Dziennik |
Rekordowe 850tys. nowych przypadków Covid-19 na świecie. Grudniowa niespodzianka inflacyjna w Polsce.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19: Kolejny rekord świata w liczbie zakażeń. Rekordy dobowe w USA, Brazylii, Japonii i Niemczech.
- Wczoraj drugi dzień z rzędu liczba zakażeń koronawirusem na świecie przekroczyła 800tys. i wyniosła prawie 850tys. – o 45tys. więcej niż dzień wcześniej i o prawie 190tys. powyżej średniej tygodniowej. Prawie 55% zarejestrowanych globalnych zakażeń występuje w 4 krajach: USA (275tys.), Brazylii (88tys.), Wielkiej Brytanii (53tys.) i Niemczech (45tys.). W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców kraje te zanotowały odpowiednio: 84, 42, 79 i 55 przypadków. We wszystkich z nich, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, zostały wczoraj pobite rekordy dobowe. Dodatkowo, rekord dobowy został pobity również w Japonii (7,6tys.), a premier Y.Suga ogłosił stan wyjątkowy w Tokio i trzech okolicznych prefekturach na miesiąc.
- W Wielkiej Brytanii liczba nowych infekcji była o 10tys. niższa niż dzień wcześniej, ale już 10 dzień z rzędu utrzymuje się powyżej 50tys. Dobowa liczba zgonów z powodu Covid-19 przekroczyła 1tys.
- Wyraźnie wzrosła liczba nowych przypadków Covid-19 w Europie kontynentalnej, oprócz wspomnianych Niemiec, także m.in. w Hiszpanii i Francji. Kolejny rekord dobowy zanotowały Czechy. W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców dobowa liczba nowych przypadków Covid-19 kształtowała się wczoraj następująco: Czechy 167, Słowenia 135, Irlandia 132, Estonia 82, Szwecja 61, Hiszpania 45, Polska i Francja – 32. Surowe obostrzenia epidemiczne w Czechach zostały przedłużone co najmniej do 22 stycznia. Rząd Francji zapowiedział, że obecne restrykcje zostaną utrzymane do końca stycznia, a bary i restauracje pozostaną zamknięte przynajmniej do połowy lutego.
USA: Trzecia fala pandemii uderza w rynek pracy w styczniu.
- Dziś poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy (payrolls) za styczeń. Spodziewamy się, że liczba nowopowstałych miejsc pracy wyniosła zaledwie 50tys. (konsensus 95tys.) wobec 245tys. miesiąc wcześniej. To przede wszystkim efekt zahamowania wzrostu zatrudnienia w sektorze prywatnym z uwagi na trzecią falę pandemii w USA. Oczekujemy, że stopa bezrobocia podniosła się z 6,7% do 6,9% (konsensus 6,8%). Nie powinno to jednak wpłynąć na dynamikę wynagrodzeń – spodziewamy się, że w ujęciu r/r podniosła się ona z 4,4% do 4,6% (konsensus 4,5%). To efekt problemów ze znalezieniem rąk do pracy w niektórych branżach, zwłaszcza produkcyjnych z uwagi na objęcie pracowników kwarantanną.
- Departament Pracy USA poinformował wczoraj, ze liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wyniosła 787 tys., co było zbieżne z oczekiwaniami rynku (800 tys.). Natomiast na koniec poprzedniego tygodnia liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła zaś 5,1mln, podczas gdy analitycy spodziewali się 5,2mln osób.
Wiadomości krajowe
Covid-19: Stabilizacja średniej 7-dniowej na poziomie około 9tys.
- Wczoraj zarejestrowano w Polsce 12tys. zakażeń na podstawie 47tys. testów, o 2tys. mniej niż dzień wcześniej, kiedy wykonano jednak 62tys. testów. Średnia 7-dniowa wynosi niespełna 9tys. infekcji, tj. 23 przypadki na 100tys. mieszkańców i oscyluje na tym poziomie od tygodnia. Rzecznik rządu P. Müller stwierdził, że obecne ograniczenia epidemiczne są wystarczające, ale możliwe jest ich przedłużenie, o czym rząd ma zdecydować na przełomie tego i następnego tygodnia. Wicepremier J.Gowin będzie rekomendował „uwolnienie” handlu od 18 stycznia.
CPI: Niżej przez ceny żywności i inflację bazową.
- Według wstępnego odczytu inflacja CPI obniżyła się w grudniu z 3,0% do 2,3%r/r, tj. mocniej niż sugerował konsensus (2,6%r/r). To efekt niższej inflacji bazowej oraz szybszego od oczekiwań spadku dynamiki cen żywności.
- Według naszych szacunków inflacja bazowa wyniosła 3,7% wobec 4,3%r/r w listopadzie. Nie znamy jeszcze pełnej struktury inflacji. Zakładamy jednak, że obniżenie się komponentu bazowego było spowodowane przez kategorie powiązane z turystyką (np. ceny biletów lotniczych), zaburzone przez Covid-19. Niższa dynamika cen żywności była oczekiwana z uwagi na efekty bazy, choć jej spadek był większy niż sugerowały.
- Ceny towarów i usług powiązanych z popytem wewnętrznym najprawdopodobniej pozostały wysokie, szczególnie, że sytuacja na rynku pracy pozostaje relatywnie dobra, a firmy notują wzrost presji kosztowej. Nie spodziewamy się, aby dane te miały zwiększyć skłonność do poluzowania polityki RPP na posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
MinFin: Udany pierwszy przetarg obligacji w 2021, potrzeby pożyczkowe zrealizowane już w 38%.
- Wczoraj MinFin uplasował obligacje o wartości PLN6,5mld (ze sprzedażą uzupełniającą), popyt był prawie dwukrotnie wyższy. Resort poinformował, że po tym przetargu stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych brutto na 2021 wynosi około 38%. W dużej mierze wynika to z obniżenia poduszki płynnościowej na prefinansowanie tegorocznych wydatków o ponad PLN40mld. MinFin poinformował, że na koniec grudnia na rachunkach budżetowych było PLN70,4mld wobec PLN113,2mld zł na koniec listopada 2020. Tym samym resort wrócił do poziomów płynności notowanych przed pandemią.
Komentarz rynkowy
- Wczoraj doszło do poprawy nastrojów na rynkach, np. S&P500 podniósł się o 1,5%. Mógł to być efekt spadku obaw przed eskalacją napięć w USA, gdy Prezydent D.Trump zobowiązał się do płynnego przekazania władzy. Pomógł też istotne lepszy od oczekiwań odczyt ISM z sektora usług. Kurs €/US$ obniżył się poniżej 1,23, a rentowności amerykańskich 10latek podniosły się o kolejne 2pb. Na niemieckim rynku długu nie zanotowano większych zmian.
- Kurs €/PLN kontynuował spadek z 4,56 do 4,52. Rentowności krajowych 10latek rozpoczęły handel od osłabienia w reakcji na przecenę na rynkach bazowych z wtorku. Ostatecznie jej skala była minimalna. Pomógł odczyt CPI z kraju, który nieco odbudował oczekiwania na obniżkę stóp NBP w styczniu, a także udana aukcja sprzedaży – MinFin uplasował papiery za PLN6mld przy (plus prawie PLN500mln na aukcji uzupełniającej) przy prawie dwukrotnie większym popycie.
Spadek €/US$ prawdopodobnie nietrwały.
- Wczorajszy spadek €/US$ nie powinien okazać się trwały. Publikowane dziś dane z amerykańskiego rynku pracy powinny potwierdzić, że trzecia fala pandemii odcisnęła istotne piętno na koniunkturze, wspierając oczekiwania na dalsze poluzowanie polityki Fed. Nie zmieniają się też uwarunkowania średnioterminowe, czyli oczekiwania, że polityka nowej administracji J.Bidena będzie wspierać notowania walut rynków wschodzących kosztem dolara. W naszej ocenie w ciągu tygodnia para €/US$ powinna przetestować opór na poziomie 1,2360.
- Wspomniane dane z USA prawdopodobnie zahamują dziś wzrost rentowności Treasuries. Spadek ryzyka politycznego w USA i nadzieje na zwiększenie poluzowania fiskalnego - w związku z przejęciem kontroli nad Senatem przez Demokratów po wyborach uzupełniających w stanie Georgia - powinny jednak przełożyć się na dalsze osłabienie amerykańskiego długu od przyszłego tygodnia. W przypadku Bunda pole do przeceny jest krótkoterminowo niewielkie. Poluzowanie fiskalne jest już w cenach, a przebieg pandemii i powolny przebieg szczepień sugerują nieco późniejsze odmrożenie europejskich gospodarek.
- Większość w Izbie Reprezentantów i de facto w Senacie daje nowej administracji USA duże pole manewru. Decyzje odnośnie budżetu i podatków prawdopodobnie zdeterminują zachowanie rynków w średnim i długim terminie. Rozkład ryzyk sugeruje większe pole do przeceny dolara. Pod koniec roku kurs €/US$ może sięgnąć nawet 1,30. Spodziewamy się też dalszego wzrostu rentowności Treasuries o kolejne 20pb na długim końcu.
Kolejne próby przełamania 4,50 przez €/PLN.
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się kolejnych prób przełamania 4,50 przez €/PLN. Szanse na powodzenie są relatywnie duże, gdyż oczekujemy powrotu €/US$ do trendu wzrostowego i dość dobrych nastrojów na rynkach, wspieranych nadziejami np. na poluzowanie fiskalne w USA. Spadek kursu powinien wyhamować bliżej 4,45, tj. poziomów, przy których NBP rozpoczął w grudniu interwencje na rzecz osłabienia złotego. Spodziewamy się jednak, że trend wzrostowy na €/US$ jest trwały. Powinno to skutkować spadkiem pary €/PLN w dłuższym terminie mimo bardzo łagodnej polityki NBP. Pod koniec roku kurs może nawet znaleźć się poniżej 4,40.
- Na przełomie tygodnia oczekujemy stabilizacji POLGBs. Do posiedzenia RPP w przyszłym tygodniu nie spodziewamy się już wydarzeń, które mogłyby zmienić oczekiwania na najbliższą decyzję Rady. Zachowanie długich POLGBs prawdopodobnie zdeterminują rynki bazowe, co sugeruje małe zmiany ich rentowności na przełomie tygodnia.