Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Globalny spadek liczby zakażeń koronawirusem. Mocna produkcja za grudzień. 4kw20 pokazuje rosnącą odporność gospodarki polskiej i zagranicznych na pandemię.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19: Być może to początek trendu spadkowego pandemii na świecie, jeżeli tak się stanie obawy o wpływ nowych mutacji spadną.

  • Liczba nowych przypadków Covid-19 na świecie spadła wczoraj do 440tys. Był to o ponad 30tys. mniej niż poprzedniego dnia i prawie 150tys. poniżej średniej 7-dniowej. Choć liczba zakażeń jest z reguły niższa w pierwszych dniach tygodnia, to jednak poziomy zachorowań są wyraźnie niższe niż przed tygodniem.
  • W dalszym ciągu, co trzecie nowe zakażenie jest rejestrowane w USA. Jednak dane z USA pokazują istotne spadki nowych przypadków, na razie nie widać wpływu nowej fali czy zmutowanego wirusa. Wczoraj odnotowano tam 147tys. infekcji (45/100tys. mieszkańców), było to o wprawdzie o 16tys. więcej niż dzień wcześniej, lecz o 23tys. mniej niż średnia tygodniowa.
  • W Europie sytuacja jest zróżnicowana. Mniej zakażeń odnotowano Wielkiej Brytanii (22tys. nowych zakażeń, najmniej od połowy grudnia). Pojawiły się tam dowody naukowe, że tamtejsza mutacja wirusa jest o około 40% bardziej zaraźliwa i bardziej śmiertelna. Odpowiadała za około 60% nowych przypadków w Anglii i 80% w Londynie.
  • Z kolei wciąż najtrudniejsza sytuacja panuje w Hiszpanii i Portugalii, które łagodniej podeszły do świątecznych lockdownów.
  • W wybranych krajach europejskich liczba nowych zakażeń na 100tys. mieszkańców wyniosła: Portugalia 67, Hiszpania 66, Wielka Brytania 33, Irlandia 28, Belgia 10, Niemcy 8, Polska 7.
  • Zaskakujący jest skokowy wzrost zarejestrowanych infekcji wczoraj w Izraelu, w którym pobito wczoraj rekord dobowy – 16tys. zachorowań (176/100tys. ludzi). Wynikało to przesunięć w raportowaniu z dnia poprzedniego, w którym było tylko 3,5tys. nowych infekcji. Średnia 7-dniowa wynosi niespełna 8tys., co wciąż jest wysokim poziomem w zestawieniu z informacją o rekordowym tempie szczepień w tym kraju - 42% populacji. Większość szczepionych dostała jednak do tej pory jedną dawkę, a wstępne dane wskazują na niską zachorowalność osób, które dostały obydwie dawki szczepionki Pfizer BioNTech. Dodatkowo, szybkie tempo szczepień może skłaniać mieszkańców do mniejszych środków ostrożności wobec ryzyka zakażenia koronawirusem.
  • Po ubiegłotygodniowym ograniczeniu dostaw szczepionek przez Pfizera, pojawiły się zakłócenia w dostawach innych szczepionek. AstraZeneca, której szczepionka może być dopuszczona do użytku w UE pod koniec tygodnia, powiadomiła ograniczeniu dostaw do UE w 1kw21 do 31mln dawek z obiecanych 80mln dawek. Natomiast dostawy szczepionek Moderny zostały opóźnione o kilka dni. Polska otrzyma zaplanowaną pulę w najbliższy weekend. Moderna potwierdziła, że jej szczepionka jest skuteczna także przeciw szczepom wirusa wykrytym w Wielkiej Brytanii i RPA, choć reakcja immunologiczna w kontakcie ze szczepem z RPA jest wyraźnie niższa.

Niemcy: Pogorszenie nastrojów wśród przedsiębiorców w Niemczech.   

  • Wskaźnik Ifo obrazujący nastroje niemieckiego biznesu spadł w styczniu do 90,1pkt z 92,2pkt w grudniu i znajduje się obecnie na poziomie zbliżonym do lipcowego. Rynek oczekiwał spadku do 91,4pkt. Pogorszyły się oba komponenty wskaźnika, oczekiwań do 91,1pkt wobec 93,0pkt w grudniu, a ocen bieżących do 89,2pkt. wobec 91,3pkt w miesiącu poprzednim.
  • Pogorszenie nastrojów to efekt zaostrzenia restrykcji sanitarnych w połowie grudnia. Gospodarce niemieckiej najprawdopodobniej udało się uniknąć spadku PKB (w ujęciu kw/kw) w dwóch kwartałach 2020. Wyniki za 4kw20 poznamy w piątek, jednak pierwszy kwartał tego roku może być gorszy. Zaostrzone i przedłużone restrykcje ograniczają aktywność w usługach. Cała nadzieja w przemyśle, który ciągle korzysta na dobrej koniunkturze w Azji.

Wiadomości krajowe

Covid-19 w Polsce: Spadek dobowej liczby nowych zakażeń poniżej 3tys.

  • Wczorajsza liczba nowych zakażeń (2,7tys.) była najniższa od początku października, a średnia 7-dniowa (5,6tys.) oznacza 15 przypadków na 100tys. mieszkańców. Liczba testów spadła jednak o 1/3 – wczoraj było ich 20tys. w porównaniu z 31tys. dzień wcześniej.
  • Wczoraj rozpoczęła się akcja szczepień powszechnych w grupie wiekowej 70+.
  • Media donoszą, że prawdopodobne jest otwarcie sklepów w galeriach handlowych od 1 lutego oraz otwarcie hoteli w ograniczonym zakresie. Rząd ma przedstawić złagodzenie niektórych obostrzeń w najbliższych dniach.

GUS: Wyniki produkcji w grudniu powyżej oczekiwań. 

  • Przemysł kontynuuje trend wzrostowy. W grudniu tempo wzrostu przyspieszyło do 11,2%r/r wobec 5,4%r/r w listopadzie. Rynek oczekiwał 8,3%, my 9,0%r/r. Dobrym wynikom sprzyja utrzymująca się koniunktura w Azji  (PKB w Chinach w 4kw20 wzrósł o 6,5%r/r, a  w całym 2020 o 2,3%), dobra sytuacja przemysłu w Niemczech i przesunięcie popytu z niedostępnych usług na dobra trwałego użytku. W grudniu dodatkowo zadziałał efekt niskiej bazy z gru-19 i korzystny układ dni roboczych.
  • Największe wzrosty odnotowano w działach eksportowych, takich jak produkcja komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych, urządzeń elektrycznych, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych, wyrobów z drewna, mebli. Sam dział produkcji urządzeń elektrycznych obejmujący baterie i akumulatory, których eksport ostatnio dynamiczne rośnie, wniósł około 2,5pp do rocznej dynamiki produkcji łącznie.
  • Solidnie przyspieszyła produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych, do 30,2%r/r w grudniu wobec 7,7%r/r w listopadzie. Odbicie kontynuuje produkcja dóbr inwestycyjnych. W grudniu wzrosła o 9,8%r/r wobec 7,3%r/r wzrostu w poprzednim miesiącu. To kolejny po dobrych danych produkcji budowlano-montażowej indykator poprawy popytu inwestycyjnego.

Dane za 4kw20 potwierdzają rosnącą odporność gospodarki polskiej i zagranicznych na Covid-19.  

  • Poznaliśmy  już komplet najważniejszych miesięcznych danych z Polskiej gospodarki w grudniu. Wszystkie zaskoczyły na plus. Rynek pracy pozostaje silny, odbudowuje się budownictwo, rośnie produkcja w przemyśle. Ujemne wyniki notuje ostatnio wprawdzie sprzedaż detaliczna, ale spadki są mniejsze od oczekiwań, a ograniczeniem dla wzrostu wydatków konsumpcyjnych wydają się być bariery administracyjne, a nie ograniczenia budżetowe gospodarstw domowych. 
  • W 4kw20 ilość zachorowań na Covid-19 jest wielokrotnie większa niż wiosną, ale nasz indeks zamrożenia gospodarki wskazuje, że restrykcje związane z drugą falą pandemii w Polsce były o ¼-½ mniej uciążliwe niż wiosną. Dodatkowo, jak wskazują dane za grudzień i cały 4kw20, gospodarka szybko dostosowuje się do nowych warunków działania. Szacujemy, że w 4kw20 spadek PKB w ujęciu kw/kw wyniósł tylko ok. 1/10 tego co w 2kw20.
  • Prognozujemy, że w ujęciu r/r PKB w 4kw20 spadł około 2,5-2,8%, w całym 2020 o 2,7-2,8%r/r. Pomimo ujemnego wyniku, byłby on prawie dwukrotnie lepszy niż oczekiwania formułowane wiosną. Wstępny szacunek PKB za 2020 poznamy w piątek.

RPP: Stopy do końca kadencji bez zmian.   

  • Zdaniem E.Łona dane makro z początku roku pokazują, że do końca kadencji RPP nie będzie potrzeby obniżania stóp w Polsce. Członek RPP wskazał, że obniżka stopy referencyjnej poniżej zera byłaby możliwa w przypadku groźby deflacji czy poważnego ryzyka pogorszenia nastrojów konsumenckich oraz nastrojów w przemyśle. Jego zdaniem, inflacja w Polsce powinna kształtować się na nieco wyższym poziomie niż w innych krajach.
  • Zubelewicz stwierdził, że obecnie szanse na podwyżki stóp w Polsce są bliskie zeru, chyba, że inflacja przekroczy 4% w skali roku. Jego zdaniem złoty jest niedowartościowany. Interwencje osłabiające walutę podkopują wzrost w długim okresie podrażając import technologii, pogarszając sytuację polskich konsumentów, a także ułatwiając wykup polskich przedsiębiorstw, mieszkań i ziemi przez zagranicznych inwestorów. Według K.Zubelewicza nadpłynność w sektorze bankowym to efekt sztucznie osłabionego złotego i zbyt niskiej stopy rezerw obowiązkowych, którą można by podwyższyć.
  • Nasz bazowy scenariusz zakłada utrzymanie stóp na obecnym poziomie co najmniej do końca 2022. Uważamy, że NBP będzie kontynuował skup aktywów pomagając finansować programy pomocowe rządu. Inflacja w Polsce pozostanie podwyższona, co będzie tolerowane przez większość Rady. Szacujemy, że inflacja CPI w 2021 wyniesie średnio 3,1%r/r wobec 3,4% w 2020.

Komentarz rynkowy

  • Tydzień rozpoczął się umocnieniem na bazowych rynkach długu. To prawdopodobnie efekt obaw przed opóźnieniem uruchomienia impulsu fiskalnego w USA. Inwestorzy niepokoją się, że negocjacje z umiarkowanymi Republikanami nad poparciem propozycji J.Bidena rozciągną się w czasie m.in. z uwagi na proces impeachmentu D.Trumpa. Kurs €/US$ przesunął się natomiast z 1,2180 do 1,2130.
  • Ruch na €/US$ praktycznie nie miał przełożenia na złotego – kurs €/PLN praktycznie przez cały dzień wahał się w wąskim paśmie wokół 4,54. Długie POLGBs umocniły się o 3pb. To połowa tego co np. amerykańskie 10latki. Spora część spadku rentowności w USA miała jednak miejsce już po zakończeniu handlu w kraju.

€/US$ może dotrzeć do zeszłotygodniowych dołków.

  • Skala poniedziałkowego umocnienia Treasuries nas zaskoczyła. Ryzyko opóźnienia wdrożenia nowych wydatków w USA, a przynajmniej ich części, nie wydaje się bardzo duże. Oczekujemy również, że na jutrzejszym posiedzeniu Fed będzie tonował oczekiwania na normalizację swojej polityki, co już powinno być w dużej mierze w cenach. Ponadto tempo szczepień w USA jest istotnie szybsze niż np. w Europie, gdzie z kolei ryzyko trzeciej fali Covid-19 jest istotne. Dlatego w kolejnych dniach spodziewamy się raczej ponownego wzrostu spreadu Treasuries wobec krzywej niemieckiej.
  • W komentarzach rynkowych coraz bardziej widać spadek oczekiwań na wzrost €/US$, przynajmniej w krótkim okresie. Inwestorzy zastanawiają się na ile nowy impuls fiskalny w USA może przyspieszyć normalizację polityki Fed, niepokoi ich też wolniejszy postęp szczepień w Europie niż USA a więc opóźnienie odbicia PKB. Sugeruje to, że część krótkoterminowych inwestorów może zacząć zamykać długie pozycje na parze €/US$. Krótkoterminowo oznacza to ryzyko powrotu kursu do dołków z ubiegłego tygodnia, ew. do kluczowej strefy wsparcia między 1,1980 i 1,20.
  • Nadal jednak oczekujemy, że amerykańska waluta będzie tracić w dłuższym okresie, choć skala wzrostu pary €/US$ może okazać się nieco mniejsza niż zakładane przez nas dotychczas okolice 1,30 na koniec roku. Spodziewamy się utrzymania łagodnej polityki Fed na długo, mimo kolejnego impulsu fiskalnego w USA, oraz mniej protekcjonistycznej polityki administracji J.Bidena. To układ sprzyjający odpływowi kapitałów z USA na rynki wschodzące. Inwestorzy rozważają także ryzyko wcześniejszego ograniczania QE w USA a więc niedostatecznego wsparcia rynku długu ze strony Fed, prowadzącego do dużego wzrostu rentowności Treasuries. Wyższe dochodowości w USA poprawiłyby atrakcyjność lokowania kapitałów w USA. Dlatego skala wzrostu €/US$ może być nieco mniejsza niż zakładane przez nas dotychczas 1,30.

€/PLN w trendzie bocznym. Spłaszczenie krzywej POLGBs.

  • Oczekujemy, że w tym tygodniu kurs €/PLN utrzyma się w trendzie bocznym. Krajowa waluta już obecnie jest niedowartościowana, biorąc pod uwagę np. wysoką nadwyżkę w bilansie obrotów bieżących. Dlatego powinna radzić sobie relatywnie dobrze np. w razie dalszego spadku €/US$. Z drugiej jednak strony inwestorzy prawdopodobnie obawiają się kolejnych interwencji NBP przeciw złotemu, co nie sprzyja zajmowaniu pozycji na umocnienie złotego w razie poprawy nastrojów na rynkach.
  • W dłuższym terminie, w lutym, oczekujemy ponownego zejście pary €/PLN, prawdopodobnie jednak nie dalej niż do okolic 4,45-48. Walutom CEE powinien sprzyjać powrót €/US$ do wzrostu - cały czas mają istotnie negatywną korelację z dolarem. Pole do umocnienia złotego ograniczają jednak obawy przed kolejnymi interwencjami NBP, szczególnie gdyby para €/PLN miała zbliżyć się do poziomów, przy których zaczęły się grudniowe interwencje (około 4,45).
  • Na krajowym rynku długu spodziewamy się spłaszczenia krzywej przez umocnienie papierów z długiego końca. Obie tegoroczne aukcje pokazały wysoki popyt. Wsparciem dla długich papierów może okazać się też sytuacja na bazowych rynkach długu, jeżeli ryzyko trzeciej fali Covid-19 w Europie faktycznie przełoży się np. na umocnienie Bunda. Na krótkim końcu spodziewamy się stabilizacji. Komentarze z NBP (w tym prezesa A.Glapińskiego) wskazują, że bazowym scenariuszem jest utrzymanie stóp na obecnym poziomie do końca kadencji Rady.