Dziennik |
Dziś CPI z USA, może podtrzymać obawy rynku przed inflacją. NBP nie wyklucza zaangażowania w przewalutowanie kredytów.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19: Utrzymanie trendu spadkowego nowych zakażeń.
- Choć wczoraj zarejestrowano na świecie 375tys. nowych przypadków Covid-19 i było to prawie 50tys. więcej niż poprzedniego dnia, to utrzymał się trend spadkowy, a średnia 7-dniowa obniżyła się o prawie 12 tys. – do około 430tys. Dobowy wzrost zachorowań wystąpił głównie w krajach europejskich, m.in. Francji.
- W USA zarejestrowano 93tys. nowych infekcji, nieznacznie więcej niż poprzedniego dnia, lecz prawie 20% mniej niż tydzień temu. Średnia 7-dniowa wynosi tam 108tys. W Wielkiej Brytanii 12tys. nowych zakażeń to najniższa liczba od początku grudnia.
- Średnia 7-dniowa nowych przypadków w przeliczeniu na 100tys. mieszkańców w wybranych krajach: Czechy – 68 przypadków, Portugalia 54, Hiszpania 47, Francja 28, Włochy 20, Irlandia 19, Austria 15, Węgry i Polska - 14, Niemcy 11.
- Hiszpania jest siódmym krajem, gdzie liczba wszystkich zakażeń od początku pandemii przekroczyła 3mln, wcześniej granicę tę osiągnęły USA, Brazylia, Indie, Rosja, Wielka Brytania i Francja. Kanclerz Niemiec A. Merkel powiedziała, że obecny lockdown powinien zostać utrzymany do końca lutego z uwagi na ryzyko zakażeń nowymi wariantami koronawirusa. Niemcy planują zakup do 635 miliona dawek szczepionek w 2021 w ramach wspólnych planów zamówień Unii Europejskiej i programu krajowego (przy 83mln mieszkańców). Francuski parlament przedłużył stan zagrożenia sanitarnego do 1 czerwca.
USA: Dzisiaj CPI za styczeń, spodziewamy się 1,6%r/r.
- Rosnące oczekiwania inflacyjne w USA m.in. w związku z ogromnym pakietem fiskalnym stawiają w centrum uwagi wszystkie informacje dotyczące inflacji. Dzisiaj poznamy odczyt za styczeń. W związku z szacowanym 10% wzrostem cen paliw spodziewamy się, że CPI w styczniu zwiększył się o 0,4%m/m (konsensus to wzrost o 0,3%m/m). W ujęciu r/r inflacja w USA przyspieszyła naszym zdaniem do 1,6%r/r (konsensus to 1,5%r/r) wobec 1,4% w grudniu. W przypadku inflacji bazowej, spodziewamy się stabilizacji w styczniu na poziomie z grudnia, tj. 1,6%r/r.
Wiadomości krajowe
Covid-19 w Polsce: Stabilna liczba nowych przypadków.
- Wczoraj zarejestrowano w Polsce 4tys. nowych przypadków, tj. 1,6tys. więcej niż poprzedniego dnia, lecz przy dwukrotnie wyższej liczbie testów (43tys. wobec 21tys.). Średnia 7-dniowa wyniosła 5,2tys., czyli dalej 14 przypadków na 100tys. ludzi.
KE: Ryzyko fiskalne w Polsce jest niskie.
- Komisja Europejska (KE) co roku przygotowuje raport o stabilności fiskalnej państw członkowskich. Ostatnia edycja uwzględniająca już skutki szoku pandemicznego dla finansów publicznych wskazuje, że w Polsce ryzyko fiskalne w krótkim, średnim i długim okresie jest niskie.
- Dobra ocena KE w dużej mierze wynika z dobrego stanu finansów publicznych na początku pandemii. W 2019 deficyt sektora finansów publicznych był na poziomie 0,7%PKB, a dług 45,7%PKB. Pomimo dużego wsparcia gospodarki, zdaniem KE, dług publiczny w Polsce nie przekroczy 60%PKB, co jest podstawowym dla KE indykatorem stabilności fiskalnej.
- Dobra ocena przez KE stabilności w krótkim okresie to w dużej mierze efekt dobrej pozycji wyjściowej wskaźników finansowych, jak relatywnie niski udział w PKB zadłużenia sektora prywatnego, czy nadwyżka na rachunku obrotów bieżących bilansu płatniczego. Oceniając sytuację finansów publicznych w 2020 (drugi z sub-indeksów dla oceny krótkookresowej) KE zapaliła Polsce, podobnie jak większości państw UE, czerwoną lampkę.
- Scenariusz bazowy dla Polski wykorzystany przez KE do oceny stabilności w średnim i długim okresie zakłada zejście z deficytem finansów publicznych do 2,7%PKB w 2023 i 1,4% PKB w 2031. Przypominamy, że na 2021 rząd założył deficyt na poziomie 6%PKB. Naszym zdaniem, ograniczenie deficytu do poziomów gwarantujących stabilność średnio i długoterminową wymaga uruchomienia popytu prywatnego, w tym szczególnie inwestycji prywatnych.
NBP: Możliwe zaangażowanie w przewalutowanie kredytów walutowych.
- NBP poinformował w komunikacie, że zarząd banku może rozważyć ewentualne zaangażowanie w proces przewalutowania mieszkaniowych kredytów walutowych na złote, na zasadach i wg kursów rynkowych.
- Komunikat wskazuje, że zaangażowanie NBP wymaga spełnienia przez banki szeregu warunków, w tym przystąpienia do inicjatywy odpowiednio licznej grupy banków reprezentującej przeważającą część portfela kredytów mieszkaniowych, przedstawienia przez banki wiążących planów odbudowy kapitałów i zobowiązania do niewypłacania dywidendy.
- Do problemu przewalutowania kredytów odniósł się też wczoraj Premier M.Morawiecki. Stwierdził, że w tym zakresie rząd polega na NBP, KNF i Komitecie Stabilności Finansowej. Zdaniem Premiera gospodarka wytrzyma każde rozwiązanie dot. kredytów walutowych.
RPP: Kolejny głos wskazujący na stabilizację stóp.
- Zdaniem C.Kochalskiego stabilizacja stóp w Polsce to obecnie bazowy scenariusz. Jednocześnie ocenia on, że prawdopodobieństwo cięcia stóp w najbliższych kwartałach wciąż nie jest zerowe. Wypowiedź C.Kochalskiego wpisuje się w ostatnie głosy A.Glapińskiego, E.Łona, i G.Ancyparowicz. Przypominamy, że naszym bazowym scenariuszem dla stóp w Polsce też jest ich stabilizacja, zakładamy, że co najmniej do końca 2022. Spodziewamy się wprawdzie podwyższonej inflacji (3,1% średnio w 2021), uważamy jednak, że dopóki trwale nie przekroczy ona 3,5% RPP będzie to tolerować. Najbliższe decyzyjne posiedzenie RPP zaplanowano na 3 marca.
Komentarz rynkowy
- We wtorek kurs €/US$ kontynuował wzrost powyżej 1,21. Nie przełożyło się to jednak na umocnienie złotego. Kurs €/PLN utrzymał się blisko 4,48, tj. dołków z ubiegłego tygodnia. Inwestorzy prawdopodobnie nie chcą zajmować większych pozycji na umocnienie złotego, obawiając się kolejnych interwencji NBP.
- Na bazowych rynkach długu bez dużych zmian. Wzrosty rentowności wprawdzie wyhamowały, ale nie widać istotnej korekty po ich silnym wzroście od połowy stycznia. POLGBs zaczęły dzień od umocnienia, ale na koniec handlu rentowności wróciły blisko otwarcia na całej krzywej.
Dziś CPI z USA, możliwe dalsze wzrosty rentowności.
- W naszej ocenie nadal dominuje ryzyko osłabienia na bazowych rynkach długu. Słaba korekta po dość dużym ruchu powinna zachęcać inwestorów do zajmowania kolejnych pozycji na wzrost rentowności. Inwestorzy mocno liczą też na wzrost inflacji, który może wymusić odpowiedź po stronie Fed. Dlatego kluczowe będą publikowane dziś dane o inflacji z amerykańskiej gospodarki. Spodziewamy się wyniku zbliżonego do oczekiwań, ale rynek będzie wyczulony zwłaszcza na zaskoczenia po wyższej stronie. Optymizm budują też doniesienia dotyczące pandemii, czyli silny spadek globalnej liczby zachorowań w ostatnim czasie.
- W naszej ocenie presja na wzrost pary €/US$ może krótkoterminowo wyczerpać się w okolicach oporu na 1,2150. Jeżeli wspomniane dane z USA zaskoczą po wyższej stronie, to rynek powinien wyceniać szybszy moment normalizacji polityki Fed. Przemawia też za tym znacząca poprawa sytuacji epidemiologicznej w USA, czy zdecydowanie szybsze tempo szczepień niż w Europie. Inwestorzy liczą również na duży impuls fiskalny i odbicie koniunktury w USA w 2pol21. Raporty rynkowe sugerują, że oczekiwania na jego skalę ostatnio nawet wzrosły.
- W dłuższym terminie, szczególnie 2poł21, spodziewamy się jednak wzrostu pary €/US$, do 1,25-27 pod koniec roku. Uważamy, że nawet w razie odbicia inflacji Fed utrzyma łagodne nastawienie na długo po odbiciu koniunktury. Sugeruje to odpływ kapitałów z USA na rynki wschodzące wraz z wychodzeniem światowej gospodarki z zapaści po pandemii.
Potencjał do spadku €/PLN prawdopodobnie się wyczerpuje.
- Wczorajsze zachowanie złotego pokazuje, że pole do spadku pary €/PLN mogło się krótkoterminowo wyczerpać. Kurs zbliżył się do poziomów, gdzie NBP rozpoczął interwencje w grudniu, więc obawy przed kolejnymi operacjami banku centralnego zniechęcają przed budowaniem pozycji na dalszy spadek kursu. W opinii wielu analityków, także naszej, NBP nie będzie bronić konkretnego poziomu, ale z ew. interwencją poczeka np. na niższą płynność. Nie widzimy jednak też pola do większej korekty i osłabienia złotego. Pojawiły się oczekiwania na podwyżki stóp NBP, a nastroje na światowych rynkach są ciągle dobre. Ryzykiem mogą być kolejne doniesienia dotyczące prac nad konwersją kredytów hipotecznych walutowych na złote. Rynek do tej pory nie wyceniał twego czynnika.
- W kolejnych miesiącach, szczególnie 2pol21, spodziewamy się jednak dalszego umocnienia złotego. Wraz ze spodziewanym trwałym osłabieniem dolara oczekujmy napływów kapitałów do gospodarek CEE. W połączeniu z solidnymi fundamentami kraju, w tym nadwyżką handlową, powinno to zepchnąć kurs €/PLN nawet poniżej 4,40.
- Sytuacja na krajowym rynku długu w tym tygodniu powinna być uzależniona od rynków bazowych. Dlatego ciągle widzimy ryzyko osłabienia. Do póki presja na Bunda, czy Treasuries nie osłabnie inwestorzy zagraniczni powinni nadal zajmować pozycje m.in. na relatywnie szybkie podwyżki stóp NBP. Obligacje powinny być bardziej stabilne niż IRS. Popyt na SPW wzmacnia niska podaż na rynku pierwotnym - do końca miesiąca odbędzie się tylko jedna aukcja sprzedaży. Inwestorzy krajowi, bardziej aktywni na SPW, prawdopodobnie zdecydowanie słabiej wierzą w scenariusz podwyżek stóp w kraju.