Dziennik |
Dziennik ING: Poprawa koniunktury w usługach w USA. Rynek oczekuje utrzymania łagodnego nastawienia RPP.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19: Wciąż wysoka liczba zakażeń na świecie, prawie połowa w Indiach.
- Globalna liczba zakażeń na świecie (7-dniowa średnia) od dwóch tygodni przekracza 800tys. Wczoraj wyniosła 805tys. i było to 5tys. mniej niż poprzedniego dnia i 15tys. mniej niż tydzień temu. Prawie co drugi nowy przypadek Covid-19 pochodzi z Indii, gdzie wczoraj zarejestrowano około 380tys. zakażeń. Wciąż utrzymuje się podwyższona zachorowalność w Brazylii, ale spada w innych dużych ogniskach, m.in. w USA, Francji i Turcji.
- W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców wybrane kraje zanotowały średnio następującą liczbę przypadków: Szwecja 49, Argentyna 45, Turcja 37, Francja 31, Indie i Brazylia - 28, Niemcy 21, Włochy 19, Polska, Hiszpania i USA - 15, Słowacja 8.
- W przyszłym tygodniu amerykańska agencja ds. leków ma zatwierdzić szczepionkę Pfizer/BioNTech do użytku wśród dzieci w wieku 12-15 lat. Przy masowej akcji szczepień dorosłych, obecnie ponad 20% nowo wykrywanych przypadków Covid-19 w USA przypada na dzieci, rok temu było to zaledwie 3%.
Strefa euro: Na znaczącą poprawę PMI usługowego musimy jeszcze poczekać.
- Dziś poznamy odczyty PMI dla sektora usługowego w głównych gospodarkach strefy euro. Spodziewamy się, że będą one zbliżone do ubiegło-miesięcznych oscylując wokół 50pkt. W kwietniu w większości państw UE obowiązywały wciąż surowe restrykcje epidemiczne, które ciążą na kondycji sektora usługowego. Widzimy jednak szansę na lepszy odczyt, gdyż ostatnie dane makroekonomiczne (np. sprzedaż detaliczna z Niemiec) zaskakiwały pozytywnie.
USA: Spodziewamy się lepszych od oczekiwań odczytów ADP i ISM dla usług.
- Dziś odbędzie się publikacja raportu ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w kwietniu. Agencja poinformuje naszym zdaniem o powstaniu 920tys. nowych etatów. Podobnie jak w przypadku piątkowych Payrolls jesteśmy bardziej optymistyczni niż konsensus (850tys. nowych etatów).
- Dziś również odczyt indeksu ISM dla sektora usługowego. Spodziewamy się, że będzie on nieco wyższy niż miesiąc wcześniej (64,5 vs 63,7pkt.), głównie za sprawą sukcesu szczepień w USA i otwierającej się gospodarki. Wprawdzie ISM dla przemysłu zaskoczył negatywnie (60pkt. wobec konsensusu na 65pkt.), ale nie spodziewamy się by to samo powtórzyło się dla sektora usługowego, gdyż jest on w zdecydowanie większym stopniu zależny od restrykcji epidemicznych przeciw Covid-19 oraz od ich luzowania.
Wiadomości krajowe
Covid-19 w Polsce: Wyraźny spadek nowych zachorowań.
- Wczoraj zarejestrowano 2,3tys. nowych przypadków Covid-19 w porównaniu z 2,5tys. dzień wcześniej przy takiej samej liczbie 31tys. testów. Średnia 7-dniowa wynosi 5,7tys. (15 przypadków / 100tys.) w porównaniu z nieznacznie powyżej 9tys. jeszcze tydzień temu (24 przypadki / 100tys.). Liczba hospitalizacji nie zmieniła się podczas ostatniej doby. Spadła natomiast liczba zgonów – średnia 7-dniowa wyniosła wczoraj 320 osoby w porównaniu 452 osobami tydzień temu.
- Minister Zdrowia A.Niedzielski poinformował o 16 przypadkach indyjskiego wariantu koronawirusa w Polsce i powiedział, że rząd monitoruje jego ogniska. Obowiązkowa kwarantanna obejmuje osoby powracające do Polski z Indii, Brazylii i RPA, tj. krajów o najczęstszym występowaniu nowych, bardziej zaraźliwych mutacji koronawirusa.
Markit: Niedobory dostaw i pracowników obniżają PMI za kwiecień generując presję cenową.
- W kwietniu indeks PMI obniżył się do 53,7pkt. z 54,3 w marcu (konsensus zakładał 55,0pkt.). Wartość indeksu utrzymuje się jednak nadal znacznie powyżej długoterminowej średniej (50,4pkt) i na drugim najwyższym poziomie od czerwca 2018.
- Szczegóły indeksu wskazują, że w kwietniu wzrost komponentu produkcji ograniczały niedobory dostaw i wysoka absencja pracowników w związku z trzecią falą Covid-19. Najszybciej w historii badania rosły zaległości produkcyjne, a producenci pozbywali się zapasów wyrobów gotowych by zaspokoić popyt. Zapotrzebowanie na pracowników w przetwórstwie wzrosło ósmy miesiąc z rzędu, w najszybszym tempie od czerwca 2018. Silny popyt i zakłócenia w łańcuchach dostaw przyczyniły się do rekordowej inflacji kosztów produkcji, którą producenci przenosili na odbiorców podnosząc ceny wyrobów gotowych.
- Pomimo lekkiego obniżenia indeksu PMI, sektor wytwórczy w Polsce pozostaje silny korzystając m.in. na poprawie koniunktury globalnie. Na poprawę koniunktury w tej części gospodarki wskazują też inne badania, m.in. GUS, czy KE, a także silne odbicie produkcji w marcu. Wraz z rozluźnianiem ograniczeń pandemicznych wyniki sektora powinny się dalej poprawiać, co dodatkowo w najbliższych miesiącach wspierać będzie niska baza z 2020.
RPP: Naszym zdaniem Rada utrzyma dotychczasową łagodną politykę pieniężną.
- Członkowie RPP w komentarzu po dzisiejszym posiedzeniu prawdopodobnie podkreślą dobre wyniki gospodarki w marcu i postęp w programie szczepień. Naszym zdaniem większość z nich będzie jednak dalej tolerować przyspieszenie inflacji w Polsce (w kwietniu do 4,3%r/r) powtarzając, że wzrost cen jest przejściowy, wynikający z czynników poza kontrolą RPP. Pomóc w utrzymaniu gołębiej retoryki może spowolnienie w kwietniu inflacji bazowej (naszym zdaniem do 3,5%r/r z 3,9% w marcu), choć naszym zdaniem do bardziej efekt wysokiej bazy. Uważamy, że presja na wzrost cen jest silna i jeszcze wzrośnie po uruchomieniu odłożonego popytu.
- Wydaje się, że obecnie priorytetem RPP jest wspieranie wzrostu. Wskazuje na to przyspieszenie ostatnio przez NBP tempa skupu aktywów w ramach QE. W kwietniu Bank skupił najwięcej obligacji od czerwca 2020. Na maj już zapowiedział dwie kolejne aukcje (12 i 26 maja). Celem zwiększonych operacji strukturalnych jest wyhamowanie wzrostu rentowności obligacji. Więcej argumentów za utrzymaniem gołębiego nastawienia Rady poznamy w piątek, na kiedy konferencję zapowiedział prezes NBP A.Glapiński. Pierwszej podwyżki stóp w Polsce, podobnie jak obecny konsensus rynkowy, spodziewamy się w 2poł22.
Komentarz rynkowy
- We wtorek doszło do umocnienia na bazowych rynkach długu, rentowności amerykańskich i niemieckich 10latek cofnęły się o 2-3pb. Umocnieniu obligacji sprzyjały spadki na rynkach akcji oraz obawy na ile poważne jest ryzyko rozlania się pandemii na rynki wschodzące. Polskie obligacje umocniły się w podobnej skali do Bunda, doszło też do zawężenia asset swapów, które znów są blisko historycznych minimów.
- Na rynku walutowym działo się natomiast relatywnie niewiele. Spadek pary €/US$ wyhamował ponad 1,20, a €/PLN nie był w stanie przebić się ponad 4,56.
Jest jeszcze miejsce na spadek €/US$.
- W naszej ocenie ewentualna dalsza korekta na parze €/US$ nie powinna dotrzeć głębiej niż 1,1950. Dolarowi pomóc powinny m.in. publikowane dziś (ADP) i w piątek (Payrolls) dane z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy obawiają się jednak, że szczyt koniunktury w USA jest już blisko. Co więcej kosztem wysokiego wzrostu USA będzie prawdopodobnie pogłębienie deficytu handlowego. Nakładają się na to ryzyka związane np. z polityką podatkową w USA.
- W naszej ocenie wspomniane czynniki tylko nasilą się w 2poł21. Dlatego obecna konsolidacja €/US$ powinna być jedynie przystankiem w dłuższym trendzie osłabienia dolara. Trend ten powinien się tylko nasilić wraz z odbiciem koniunktury w Europie, jakiego spodziewamy się po 2kw21. Dlatego para €/US$ może dotrzeć nawet do 1,25-27 pod koniec roku.
- Sądzimy, że wzrosty rentowności na rynkach bazowych powrócą w drugiej połowie tygodnia. Wsparciem powinny okazać się kolejne udane dane z amerykańskiego rynku pracy. Tym niemniej obawy związane z globalną pandemią sugerują raczej kosmetyczne wzrosty. Uważamy, że obecna stabilizacja na rynkach bazowych powinna zakończyć się jeszcze w tym kwartale. Wynika to z perspektywy dużych podaży długu, szczególnie w USA. Z kolei w Europie oczekiwane jest spore przyspieszenie wzrostu, wraz z postępem szczepień i odmrożeniem gospodarki. Pod koniec roku powinny się z kolei pojawić pierwsze efekty uruchomienia Funduszu Odbudowy.
Osłabienie PLN przed orzeczeniami Sądu Najwyższego.
- Przed orzeczeniami Sądu Najwyższego w spr. hipotecznych kredytów walutowych (piątek i przyszły wtorek) może utrzymać się presja na złotego, szczególnie gdyby równocześnie miało dojść do spadku €/US$. W komentarzach rynkowych pojawiły się wątpliwości, czy NBP weźmie udział w procesie konwersji skoro największy z kredytodawców swoją pozycję już zamknął. Sugeruje to powrót pary €/PLN do wzrostu w ramach obecnej konsolidacji. Technicznie ruch nie powinien jednak przekroczyć 4,58-59.
- W dalszej części kwartału spodziewamy się raczej powrotu pary €/PLN trwale poniżej 4,55. Gdy wyjaśni się ryzyko związane z kredytami frankowymi, rynki powinny znów skupić się na krajowych fundamentach, jak duża nadwyżka handlowa Polski. Złotemu pomóc powinien też oczekiwany wzrost €/US$.
- Po sporej przecenie POLGBs w ubiegłym tygodniu w tym nadal widzimy miejsce na umocnienie. W naszej ocenie komunikat po posiedzeniu NBP nadal będzie wskazywać, że bank centralny jest zdeterminowany, aby hamować wzrost rentowości POLGBs. Uważamy, że ostatnia przecena może tylko skłaniać NBP do zwiększenia skali operacji. Z kolei perspektywa bardzo wysokiej inflacji w kraju powinna sprzyjać co najmniej utrzymaniu złotowych stawek swap na wysokim poziomie. Sugeruje to więc dalsze zacieśnienie asset swapów.
- Kompresja spreadów ASW, jak i wobec krzywej niemieckiej pozostaje kluczowym scenariuszem na resztę kwartału. NBP prawdopodobnie utrzyma swoją strategię skupu papierów, szczególnie gdyby na rynkach bazowych powrócił trwały wzrost rentowności. Skala ruchu powinna zależeć w dużym stopniu od rynków bazowych. Im bardziej wzrosty rentowności np. Bunda pociągną w górę złotowe stawki swap, tym większej kompresji asset swapów można oczekiwać.