Dziennik |
Dziennik ING: Wariant Delta koronawirusa zmusza rząd brytyjski do przedłużenia restrykcji.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19: Globalne zakażenia w trendzie spadkowym. Rząd brytyjski przesuwa o miesiąc termin całkowitego zniesienia restrykcji epidemicznych.
- Liczba nowych zakażeń koronawirusem na świecie (7-dniowa średnia) utrzymuje w trendzie spadkowym. Wczoraj wyniosła około 375tys., prawie o 40tys. mniej niż tydzień temu i ponad 300tys. mniej niż w połowie maja. Spada liczba zachrowań w Indiach, na które przypada już mniej niż ¼ zakażeń globalnie, utrzymują się niskie poziomy w USA i Europie, zakażenia w Ameryce Południowej kształtują się na podwyższonym poziomie.
- Z powodu wzrostu liczby nowych przypadków Covid-19 (7,3tys. dziennie wobec 5tys. tydzień temu) i zwyżkę w liczbie hospitalizacji, rząd brytyjski zweryfikował swój plan całkowitego zniesienia restrykcji epidemicznych w Anglii od 21 czerwca. Obowiązujące restrykcje (dotyczące m.in. imprez sportowych, kin czy pubów, spotkań w domach i wesel) zostaną utrzymane przez kolejne 4 tygodnie do 19 lipca. Powinno to pozwolić na zwiększenie odsetka zaszczepionych w młodszych kohortach, na które przypada dużo nowych zakażeń wariantem Delta koronawirusa, który jest około 60% bardziej zaraźliwy niż poprzednie warianty.
USA: Dzisiaj sprzedaż i produkcja przemysłowa za maj.
- Spodziewamy się spadku sprzedaży detalicznej o 0,5%m/m (konsensus -0,4%). Gorszy wynik to m.in. efekt oczekiwanego spowolnienia sprzedaży samochodów po silnych wzrostach w poprzednich miesiącach. Ceny pojazdów rosną, a produkcję ograniczają zaburzenia w łańcuchach dostaw. W przypadku produkcji przemysłowej oczekujemy wzrostu o 0,7%m/m, tj. na poziomie z kwietnia (konsensus 0,6%). Na utrzymanie dobrej koniunktury wskazują m.in. moce odczyty ISM i rekordowo wysoki portfel zamówień.
Strefa euro: Silniejszy od oczekiwań wzrost produkcji w kwietniu.
- Pomimo zaburzeń w łańcuchach dostaw tempo wzrostu produkcji przemysłowej w strefie euro przyspieszyło do 0,8% z 0,4% w marcu (konsensus zakładał wzrost o 0,4%m/m). Z dużych gospodarek Niemcy najsilniej odczuły niedobory półprzewodników w przemyśle samochodowym, gdzie produkcja spadła o 0,3%. Hiszpania i Włochy odnotowywały wzrost produkcji o odpowiednio 1,1% i 1,8%, we Francji produkcja się nie zmieniła.
- Napływ nowych zamówień w przemyśle pozwala optymistycznie oceniać perspektywy produkcji w kolejnych miesiącach, choć wydłużenie terminów realizacji może dalej generować presję cenową w warunkach wciąż silnego popytu.
Wiadomości krajowe
NBP: Wysoka nadwyżka w bilansie obrotów bieżących bilansu płatniczego.
- W kwietniu nadwyżka w obrotach bieżących bilansu płatniczego wzrosła do €1,7mld z €0,9mld w marcu (konsensus €1,2mld). Narastająco za 12 miesięcy sięgnęła rekordowego poziomu 3,9%PKB. Niska baza z ubiegłego roku podbiła tempa wzrostu eksportu i importu towarów do odpowiednio 69,2%r/r oraz 59,8%r/r. W marcu tempa te były na poziomie 28% i 25%. Nadwyżce w handlu towarami tradycyjnie towarzyszyła spora nadwyżka w wymianie usług (€2,1mld wobec €1,9mld w marcu). Deficyt w dochodach pierwotnych wzrósł z €1,4mld do €1,6mld. Dochody wtórne były w zasadzie zrównoważone.
- Wzrost eksportu napędzały produkty zaawansowane technologicznie jak baterie samochodowych i odbiorniki telewizyjne, ale także polskie specjalizacje, jak meble. Po stronie importu największy wpływ na wynik miały wyroby walcowane z żeliwa i stali, odzież, części do telewizorów oraz komputery i procesory.
- Dobre wyniki w bilansie płatniczym nie przełożyły na umocnienie złotego. Presja aprecjacyjna jest równoważona przez akomodacyjną politykę monetarną. Oczekiwane przez nas silniejsze odbicie popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego w kolejnych kwartałach pociągnie za sobą wzrost importu. Na koniec roku spodziewamy się, że nadwyżka w bilansie obrotów bieżących sięgnie około 3%PKB.
RPP: Listopadowa projekcja może być kluczowa dla zmian polityki pieniężnej.
- Zdaniem E.Łona z RPP istotna dla prowadzenia polityki pieniężnej będzie nie tylko lipcowa, ale też i listopadowa projekcja NBP, przy czym nie wykluczył on żadnego scenariusza. To zasadnicza zmiana stanowiska, jeszcze niedawno komunikował on konieczność utrzymania stóp bez zmian co najmniej do końca jego kadencji w RPP (luty 2022).
- W podobnym duchu wypowiedział się J.Kropiwnicki z RPP twierdząc, że powrót PKB do poziomu z 2019 przy pozostaniu na ścieżce wzrostu będzie sygnałem do zajęcia się hamowaniem inflacji. Stosowne do tego dane będą dostępne jesienią tego roku. Uważamy, że lukę w PKB po Covid-19 mamy szansę zasypać już w 2kw21, co GUS w szacunku flash może pokazać już 13 sierpnia.
- Zdaniem G.Ancyparowicz z RPP obecnie inflacja w Polce nie ma źródeł monetarnych. Wynika m.in. z tego, że rząd stosował tzw. luzowanie fiskalne, ale też i z polityki klimatycznej oraz grania na ożywienie na rynkach międzynarodowych. Stwierdziła też, że w tej chwili spekulacje na temat zmiany stóp przez RPP są całkowicie nieuzasadnione. Uważa, że należy poczekać na lipcową projekcję NBP. Rada musi też brać pod uwagę pesymistyczny scenariusz, ponieważ sytuacja gospodarcza "nadal nie jest dobra".
- Powyższe wypowiedzi członków Rady potwierdzają, to co piszemy od jakiegoś czasu. Naszym zdaniem normalizacja polityki pieniężnej będzie postępować w rytm aktualizacji projekcji NBP. Będę on przynosić wyższe ścieżki PKB i inflacji wskazując jednocześnie na trwałość ożywienia gospodarczego i coraz większą presję popytową. Prawdopodobnie wyższe projekcje w lipcowej aktualizacji zdaniem większości w RPP wciąż będą obarczone ryzykiem, ale podtrzymujemy zdanie, że podwyżka stóp przy okazji listopadowej projekcji jest możliwa.
Naszym zdaniem GUS potwierdzi dzisiaj 4,8%r/r wzrost inflacji CPI w maju.
- Szacunek flash GUS był zgodny z naszymi oczekiwaniami, nie spodziewamy się większych korekt w finalnym odczycie. Naszym zdaniem dzisiejsze dane potwierdzą, że przyspieszenie inflacji w Polsce to nie jest tylko efekt niskiej bazy dla cen paliw, ale również utrzymującej się wysokiej inflacji bazowej i rosnących cen żywności.
Komentarz rynkowy
- Wraz z początkiem tygodnia presja na spadek €/US$ wyhamowała, kurs odbił się z 1,21 do 1,2130. Nie zahamowało to jednak osłabienia złotego, kurs €/PLN podniósł się z 4,50 do 4,52. Krajowej walucie najprawdopodobniej ciąży spadek oczekiwań na podwyżki stóp NBP po komunikacie z ostatniego posiedzenia RPP i konferencji prezesa banku.
- Na bazowych rynkach długu wzrosty rentowności, o 2-3pb na długim końcu. Biorąc pod uwagę spore umocnienie papierów w ostatnim czasie to jednak raczej korekta. POLGBs zakończyły handel bez dużych zmian. Wycenom krajowego długu pomogła zmiana oczekiwań na podwyżki stóp w kraju.
Wkrótce powrót €/US$ do osłabienia. Umocnienie obligacji dzięki Fed.
- Dziś uwagę rynków powinny skupić dane ze sfery realnej w USA, sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa. Spodziewamy się wyników zbliżonych do oczekiwań. Powinno to sprzyjać stabilizacji zarówno €/US$, jak i rentowności na rynkach bazowych. Rynek powinien być jednak wyczulony na ewentualne zaskoczenia, szukając potwierdzenia, że amerykańska gospodarka jest bliska spowolnienia.
- Zachowanie rynków w dalszej części tygodnia prawdopodobnie zdeterminuje posiedzenie Fed. Ostatnie komentarze z Komitetu sugerują, że dość prawdopodobne jest utrzymanie ostrożnej retoryki FOMC, biorąc pod uwagę m.in. rozczarowania danymi z rynku pracy. Naszym zdaniem, mimo ostatnich zaskoczeń inflacją, bardziej prawdopodobny moment zmiany w komunikacji Fed to dopiero konferencja w Jackson Hole w sierpniu. Dlatego w drugiej połowie tygodnia spodziewamy się wzrostu €/US$. W ciągu około tygodnia para powinna dotrzeć do 1,2170. Retoryka Fed powinna też wesprzeć dalsze umocnienie na rynkach długu.
- W 2poł21 oczekujemy dalszego osłabienia dolara, do nawet 1,25-27 pod koniec roku. Oczekujemy odpływu kapitałów z USA na rynki wschodzące wraz z odbudową koniunktury po Covid-19. Dolarowi powinny też zaszkodzić pogorszenie bilansu handlowego USA i ucieczka kapitałów w obawie przed wzrostem podatków. Na rynkach długu oczekujemy natomiast powrotu do wyższych rentowności. Po wakacjach znacząco podniosą się podaże obligacji na rynkach bazowych. Liczymy też, że po konferencji Fed w sierpniu znów zaczną rosnąć oczekiwania na normalizację polityki FOMC.
Osłabienie złotego powinno hamować, ale umocnienie SPW jeszcze potrwa.
- Korekta na €/PLN okazała się silniejsza niż zakładaliśmy. Tym niemniej wraz z powrotem dolara do osłabienia po posiedzeniu Fed oczekujemy stopniowego umocnienia walut CEE, w tym złotego. W ciągu około dwóch tygodni spodziewamy się powrotu pary €/PLN do ostatnich dołków na 4,45. W lipcu kurs powinien dotrzeć natomiast do 4,43, czyli poziomu, przy którym NBP rozpoczął interwencje przeciw złotemu w grudniu ub.r. Para €/PLN raczej nie będzie w stanie przebić się poniżej tego poziomu nawet do końca miesiąca.
- Spodziewamy się dalszego spadku €/PLN w 2poł21. Złotemu powinny pomóc zarówno czynniki globalne (globalne odbicie po pandemii, słabszy dolar), jak i lokalne (inflacja odbudowująca oczekiwania na podwyżki stóp RPP, utrzymanie wysokiej nadwyżki handlowej). Oczekujemy, że pod koniec roku para €/PLN znajdzie się blisko 4,40.
- W najbliższym tygodniu-dwóch oczekujemy dalszego umocnienia SPW. Wycenom pomóc powinna zarówno sytuacja na rynkach bazowych, jak i spadek oczekiwań na podwyżki stóp NBP. W dalszym okresie widzimy jednak ponowne wzrosty rentowności. W naszej ocenie RPP będzie zmuszona do stopniowych podwyżek stóp z uwagi na uporczywie wysoką inflację. Wycenom dłuższych SPW nie pomoże też wzrost rentowności na rynkach bazowych.