Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Spadek zamówień w niemieckim przemyśle, ale spoza Niemiec. Wkrótce pełne otwarcie gospodarki w UK, mimo silnego wzrostu zakażeń koronawirusem.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19: Wielka Brytania podejmuje ryzyko pełnego otwarcia gospodarki przy rosnącej liczbie zakażeń koronawirusem.

  • Choć ostateczna decyzja po analizie najnowszych danych zapadnie za tydzień, już wczoraj brytyjski premier B.Johnson ogłosił, że prawie wszystkie restrykcje epidemiczne w Anglii zostaną zniesione 19 lipca. Odbędzie się to pomimo rosnącego trendu zakażeń koronawirusem z dominującym wariantem delta. Johnson powiedział, że zostaną zniesione m.in. limity zgromadzeń (w tym w imprezach masowych), obowiązek zasłaniania twarzy i nosa oraz zachowywania dystansu, z wyjątkiem lotnisk. Nie będzie wymogu pracy z domu, tam gdzie to możliwe. Johnson ostrzegł, że pandemia nie skończyła się i dobowa liczba zakażeń za dwa tygodnie może sięgać 50tys. (wczoraj zarejestrowano ponad 27tys., najwięcej od stycznia).
  • Rząd brytyjski postanowił przenieść nacisk z zakazów i nakazów na osobistą odpowiedzialność i zachowania ludzi. Rząd nie wprowadzi certyfikatów na Covid-19. Kluczowym czynnikiem uzasadniającym podjęcie takiego ryzyka jest wysoki odsetek zaszczepionych (pierwszą dawkę otrzymało 85%, a drugą 64% dorosłych mieszkańców) i związana z tym niska umieralność. W ciągu ostatniej doby zarejestrowano 9 zgonów z powodu Covid-19.

USA: ISM dla sektora usług wyniesie naszym zdaniem 63,5pkt.

  • Dzisiaj publikacja ISM dla sektora usług z USA. Koniunktura w sektorze usług pozostaje silna w związku z efektami otwarcia gospodarki i złagodzenia restrykcji sanitarnych. Spodziewamy się, że znajdzie to odzwierciedlenie w utrzymaniu wysokiego poziomu przez indeks ISM, który od marca utrzymuje się powyżej 62 pkt. Podobne są oczekiwania konsensusu (63,3pkt w czerwcu). ISM potwierdzi naszym zdaniem presję kosztową w amerykańskiej gospodarce. Wobec trudności w zapełnianiu wolnych etatów (przez niską podaż pracy), firmy nie nadążają z realizacją rosnących zamówień.

Niemcy: W maju zamówienia w przemyśle spadły o 3,7% względem kwietnia.

  • Odczyt był dużo gorszy od oczekiwań. Prognozy wahały się od -1,2% do +2,5%m/m (dane wyrównane sezonowo). To zarazem pierwszy spadek zamówień w niemieckim przemyśle od początku roku. Jego źródłem były przede wszystkim zamówienia eksportowe (-6,5%m/m, zwłaszcza spoza strefy euro: -9,3%m/m). W ujęciu sektorowym spadły przede wszystkim zamówienia na dobra kapitałowe (-4,6%m/m) oraz pośrednie (-3,6%m/m). Popyt na dobra konsumpcyjne wzrósł o 3,9%. Powodem słabego odczytu są więc najprawdopodobniej zaburzenia w łańcuchach produkcji: braki komponentów (układów scalonych) oraz wysokie ceny surowców.
  • Dane o zamówieniach nieco podkopują wiarę w siłę ożywienia gospodarki europejskiej po otwarciu. Zakładamy jednak, że główną siłą napędową wzrostu PKB Niemiec będzie sektor usług rynkowych, w tym handel. Przemysł, podobnie jak w Polsce, radził sobie lepiej niż usługi w czasie lockdownu. Sprzedaż detaliczną z Eurolandu poznamy w tym tygodniu.
  • Z punktu widzenie polskiej gospodarki wspierające jest to, że zamówienia krajowe jednak wzrosły (+0,9%m/m) oraz zamówienia dóbr konsumpcyjnych także wyraźnie poprawiły się (+3,9%m/m), a to pozytywne sygnały dla polskiego eksportu.
  • Dziś poznamy wartość indeksu ZEW - odzwierciedlającego opinię analityków o koniunkturze w niemieckiej gospodarcze w średnim terminie – wyniesie naszym zdaniem blisko czerwcowego poziomu 79,8pkt z ryzykiem po wyższej stronie, gdyż inne indeksy koniunktury (np. PMI) dla Niemiec zaskakiwały ostatnio pozytywnie.

Wiadomości krajowe

Polska: Stopa bezrobocia wyniosła w czerwcu 6,0% - wg MRPiPS.

  • Stopa bezrobocia osiągnęła swój szczyt w lutym (6,5%) i od tego czasu systematycznie spada (w maju wyniosła 6,1%). Odpowiada za to wzorzec sezonowy, ale też otwarcie gospodarki po pandemii. Duża część sezonowych miejsc pracy powstaje w handlu, hotelarstwie, gastronomii oraz rekreacji. Gdyby branże te pozostały zamknięte, to sezonowość na rynku pracy byłaby zaburzona. Stopa bezrobocia będzie naszym zdaniem spadać do października, gdy osiągnie poziom 5,6%.

Komentarz rynkowy

  • Z uwagi na święto w USA tydzień rozpoczął się małymi zmianami €/US$, czy Bunda. Handlu Treasuries z uwagi na święto nie było. Nie przeszkodziło to jednak w dalszym umocnieniu złotego – para €/PLN spadła z 4,5150 na 4,50. To efekt wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp w kraju po ostatnim wystąpieniu prezesa NBP. Z tego samego powodu podniosły się też rentowności POLGBs, 4pb na długim końcu krzywej.

Umocnienie dolara nie materializuje się, obligacje niewrażliwe na jastrzębie sygnały z USA.

  • Dziś poznamy wyniki badania koniunktury (ISM) w amerykańskim sektorze usług. Spodziewamy się rezultatu bardzo bliskiego konsensusowi. Ryzyko kolejnych zaburzeń gospodarczych z uwagi na Covid-19 powinno jednak wspierać dolara, podobnie jak Minutes Fed (z dużą aktywnością w dyskusji jastrzębi). Z drugiej strony, nawet mocne payrolls nie były w stanie istotnie umocnić dolara a  w tym tygodniu możemy zobaczyć także mocne dane o sprzedaży detalicznej z Eurolandu. Stąd raczej spodziewamy się €/US$ w trendzie bocznym w najbliższym czasie. Obligacje na rynkach bazowych, szczególnie w USA, są niewrażliwe na jastrzębie sygnały z Fed czy mocne dane i taka sytuacja utrzyma się w najbliższym czasie.
  • Po wakacjach oczekujemy jednak powrotu pary €/US$ do wzrostu. Dotychczasowe doniesienia z UK sugerują, że mimo wzrostu zakażeń koronawirusem śmiertelność pozostaje niska. Kolejne fale spowodują więc raczej mniejsze zaburzenia w gospodarce niż obawia się tego rynek. W Europie istotna część odbicia jest też ciągle przed nami, wraz z otwarciem gospodarki i uruchomieniem Funduszu Odbudowy. Poprawa koniunktury po pandemii powinna sprzyjać odpływowi kapitałów z USA, np. na rynki wschodzące. Przybliżający się moment podwyżek Fed (2023) ogranicza jednak skalę wzrostu €/US$. Dlatego para €/US$ może nie dotrzeć do 1,25.
  • W naszej ocenie umocnienie, lub przynajmniej stabilizacja cen obligacji, potrwa do końca wakacji. Poza obawami przed kolejną falą Covid-19 dług wspiera niska podaż długu na rynkach bazowych oraz duży popyt wewnętrzny i zagraniczny na obligacje amerykańskie. Dopiero po wakacjach spodziewamy się wzrostu rentowności wraz ze wzrostem podaży długu, szczególnie w USA. Rosną też szanse na porozumienie ws. kolejnego pakietu fiskalnego za oceanem, czyli wyższy wzrost PKB, potrzeby pożyczkowe i inflację.

€/PLN w trendzie bocznym, spłaszczenie krzywej SPW.

  • W naszej ocenie potencjał do dalszego umocnienia złotego jest w tym tygodniu ograniczony. Technicznie para powinna utrzymać się w przedziale 4,48-53. Oczekiwania na podwyżki stóp NBP wzrosły, ale walutom EM nie pomoże oczekiwane przez nas umocnienie dolara.
  • Uważamy, że wkrótce (prawdopodobnie po wakacjach) złoty trwale przesunie się poniżej 4,50. Naszym zdaniem spadek €/US$ i presja na waluty CEE nie potrwają długo. Za krajową walutą stoją też mocne dane makro, w tym wysoka nadwyżka handlowa. Cały czas widzimy też szanse na podwyżkę stóp NBP w tym roku, mimo ostatniego zaskoczenia inflacją. Na koniec roku oczekujemy zejścia €/PLN nawet poniżej 4,40.
  • W naszej ocenie w tym tygodniu powinno dojść do wypłaszczenia krzywej. Rosnące oczekiwania na podwyżki stóp w kraju sugerują wzrost rentowności na krótkim końcu. Długim papierom pomóc powinny rynki bazowe, czy perspektywa braku podaży netto SPW w 2poł21. Osłabienia na krajowym rynku spodziewamy się po wakacjach, w ślad za rynkami bazowymi. Powinna temu jednak towarzyszyć kompresja spreadów do Bunda i ewentualnie asset swapów - konsekwencja braku nowych netto emisji SPW.