Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Bank Anglii sugeruje szybszą redukcję bilansu. Dziś dane z amerykańskiego rynku pracy.

Wiadomości zagraniczne

Bank Anglii: Stopy i termin zakończenia QE bez zmian, wcześniejsza redukcja bilansu. 

  • Bank Anglii zrobił wczoraj kolejny mały krok w kierunku zacieśniania polityki pieniężnej. Nie zmienił wprawdzie stóp procentowych, choć oficjalnie przyznał, że pewne zacieśnienie jest prawdopodobne w trzyletnim horyzoncie prognozy. Dalej planuje zakończyć QE z grudniu tego roku, więc najprawdopodobniej wcześniej niż Fed. Powiedział jednak, że będzie dążył do zmniejszenia swojego bilansu, gdy stopy osiągną poziom 0,5%, czyli znacznie niżej niż wcześniej ustalony poziom 1,5%. Początkowo może to oznaczać zaprzestanie reinwestowania zapadających obligacji, ale Bank stwierdził też, że rozważy sprzedaż obligacji gdy stopy osiągną 1%.
  • Eksperci Banku pozostali też optymistyczni w ocenie perspektyw angielskiej gospodarki. Pomimo rozprzestrzeniania się wariantu Delta nadal przewidują około 3% wzrost PKB w 3kw21 i osiągnięcie przez PKB poziomu sprzed pandemii do końca roku. Inflacja wprawdzie przejściowo może sięgnąć 4%, jednak w 2023 ma wynieść 1,9%.
  • Pomimo zmian w komunikacie w zakresie redukcji bilansu Banku pamiętajmy, że to wciąż najprawdopodobniej odległa perspektywa. Naszym zdaniem pierwsza podwyżka stóp procentowych nastąpi prawdopodobnie na początku 2023, może nieco wcześniej. Nie spodziewamy się jednak, by stopy osiągnęły poziom 0,5% aż do końca 2023 roku. Jeżeli chodzi o kolejny próg 1%, nie widzieliśmy stóp na takim poziomie od czasu globalnego kryzysu finansowego.

W Czechach stopy w górę, zgodnie z oczekiwaniami. 

  • Stopa referencyjna poszła w górę o kolejne 25pb (do 0,75%), tak jak podczas ostatniego posiedzenia Banku w czerwcu. W kontekście podniesionych prognoz PKB i inflacji to najprawdopodobniej nie koniec podwyżek. Prezes Banku J.Rusnok powiedział, że Bank gotowy jest podnosić stopy praktycznie na każdym kolejnym posiedzeniu, choć tempo tych podwyżek będzie raczej umiarkowane, po 25pb.
  • NBC to kolejny bank centralny w regionie, który w reakcji na utrzymującą się na podwyższonym poziomie inflację rozpoczął już cykl podwyżek. Wciąż czekamy na ruch w tym zakresie ze strony NBP. Płynące ostatnio głosy z RPP wspierają nasz scenariusz bazowy, zgodnie z którym prawdopodobnie pierwsze podwyżki w Polsce zobaczymy w okolicy listopadowej aktualizacji projekcji przez NBP.

USA: Dzisiaj kluczowe w tym tygodniu dane – payrolls za lipiec.

  • Opublikowane w środę przez prywatną firmę ADP dane o zatrudnieniu w lipcu rozczarowały – liczba etatów zwiększyła się o 330tys. rynek oczekiwał 683tys. To m.in. efekt wciąż ograniczonej podąży pracy. Dzisiaj swój szacunek poda Departament Pracy i to będzie ta liczba, na którą czeka rynek, gdyż jest ona ważniejsza z punktu widzenia ew. decyzji Fed (szacunki ADP dość słabo korelują z oficjalnymi danymi).
  • Konsens rynkowy oczekuje wzrostu zatrudnienia w sektorach pozarolniczych o 926tys., spodziewamy się podobnego wzrostu (ok. 900tys.). Pamiętajmy, że to dane odsezonowane, a zaburzenia w procesie odsezonowywania zaczynają działać w drugą stronę niż we wcześniejszych miesiącach, co sugeruje nawet nieco mocniejszy odczyt. Niemniej jednak rozpiętość, a więc i ryzyko prognoz jest dość wysokie. Przedział prognoz rynkowych dla odczytu za lipiec to wzrost zatrudnienia od 350tys. do 1,2mln.

Wiadomości krajowe

Hardt, RPP: Spełnione warunki do rozpoczęcia normalizacji polityki pieniężnej.  

  • Zdaniem Ł.Hardta z RPP już lipcowa projekcja NBP pokazuje, że do 1kw22 inflacja CPI nie zejdzie poniżej 3,5%, a do końca 2023 inflacja nie wróci do celu. Dlatego uważa on, że polityka pieniężna powinna już zareagować, w pierwszej kolejności przez podniesienie stopy rezerwy obowiązkowej.
  • Hardt stwierdził też, że im dłużej RPP będzie zwlekać z rozpoczęciem normalizacji polityki pieniężnej, tym prawdopodobnie ruch na stopach w przyszłości będzie musiał być większy. Powtórzył, że wyobraża sobie sygnalną podwyżkę stopy procentowej bez jednoczesnej twardej deklaracji o zakończeniu skupu aktywów przez NBP.
  • O tym, że warunki do normalizacji stóp w Polsce wskazuje lipcowa projekcja RPP pisaliśmy już wczoraj. Naszym zdaniem jednak, z uwagi na ryzyko czwartej fali koronawirusa przy bardziej zaraźliwym wariancie delta, większość w RPP wstrzyma się z decyzjami do listopadowej aktualizacji projekcji przez NBP.

Komentarz rynkowy

  • W czwartek obserwowaliśmy dalsze, choć niewielkie, umocnienie dolara, a także dalszy wzrost rentowności amerykańskich obligacji (4pb w przypadku 10latek). To najprawdopodobniej nadal konsekwencja ostatnich komentarzy jednego z członków FOMC sugerujących bardzo nieodległe ogłoszenie decyzji o ograniczeniu skupu aktywów przez Fed. Niemiecka 10latka zyskała natomiast kolejny 1pb.
  • Waluty CEE pozostały wczoraj mocne mimo lekkiego spadku €/US$. Kurs €/PLN utrzymał się przy 4,5450. Złoty kontynuował jednak osłabienie wobec walut regionu, np. forinta. Stabilne były również rentowności POLGBs.

Widzimy potencjał do dalszego umocnienia dolara.

  • Dziś poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy (payrolls). Widzimy istotne szanse, że okażą się znacznie lepsze niż sugerował dość słaby wynik ADP. ADP w ostatnim czasie dość słabo koreluje z oficjalnymi danymi, ale reakcja np. €/US$ bezpośrednio po publikacji tego badania pokazuje, że inwestorzy przywiązują do niego wagę. W połączeniu z odbudową oczekiwań na szybkie ogłoszenie ograniczenia QE przez Fed sugeruje to potencjał do dalszego spadku €/US$. Dlatego w dalszej części miesiąca dość prawdopodobny wydaje się spadek pary €/US$ poniżej 1,18. Oczekujemy też dalszego wzrostu rentowności Treasuries i wzrostu ich spreadu wobec krzywej niemieckiej.
  • Nadal jednak spodziewamy się, że najpóźniej w 4kw21 para €/US$ wróci do trwałego wzrostu i pod koniec roku zbliży się nawet do 1,23. Przykład UK obecnie i doświadczenia z 3 fali pandemii w gospodarkach wschodzących sugerują, że ekonomiczne skutki obecnej fali Covid-19 nie będą równie dotkliwe jak obawia się tego rynek. Odbicie światowej gospodarki przy wychodzeniu z zapaści po pandemii powinno także sprzyjać odpływowi kapitałów z USA na rynki wschodzące.
  • Większego wzrostu rentowności na rynkach bazowych, szczególnie Treasuries, spodziewamy się dopiero po podniesieniu limitu zadłużenia USA, czyli prawdopodobnie po wakacjach. Otworzy to drogę do dużego wzrostu podaży obligacji. Przykład Wielkiej Brytanii pokazuje też, że koszty wariantu delta koronawirusa w krajach rozwiniętych mogą być ograniczone. Doświadczenia z 3 fali pandemii sugerują też, że światowa gospodarka stopniowo uodparnia się na związane z nią zaburzenia.

Potencjał do umocnienia złotego prawdopodobnie na razie wyczerpany.

  • Widzimy istotne ryzyko, że na przełomie tygodnia znów zacznie się budowanie pozycji przeciw walutom CEE. Od ostatniego posiedzenia Fed rynek znacznie je zredukował, co widzieliśmy np. poprzez spadek €/PLN. Szczególnie narażony jest w tym przypadku złoty. Inne banki centralne w regionie już rozpoczęły cykl podwyżek stóp. NBP najprawdopodobniej zrobi to najwcześniej w listopadzie, a ostatnie komentarze z RPP sugerują niewielkie tempo zacieśnienia. Dlatego w naszej ocenie do końca wakacji para €/PLN znów dotrze do 4,60.
  • Spadku €/PLN poniżej 4,50 oczekujemy raczej dopiero w 4kw21. Powinna wówczas znacząco spaść niepewność związana z 4 falą pandemii. Oczekujemy również, że w końcówce roku retoryka RPP potwierdzi scenariusz podwyżek stóp w kraju. Walutom CEE pomóc powinien również m.in. oczekiwany przez nas wzrost kursu €/US$ w 4kw21. Na koniec roku oczekujemy zejścia €/PLN do około 4,40-42.
  • Uważamy, że potencjał do osłabienia POLGBs przed końcem wakacji jest niewielki. Rynek wycenia już dość racjonalną ścieżkę stóp NBP i nie spodziewamy się, aby w najbliższym czasie miała się ona istotnie podnieść. Co więcej w tym miesiącu odbędzie się wyłącznie jeden przetarg zamiany, do końca roku nie spodziewamy się podaży SPW netto. Trwałego wzrostu rentowności SPW oczekujemy raczej po wakacjach, w ślad za rynkami bazowymi. Powinien się wówczas wykrystalizować obraz 4 fali pandemii w gospodarce. Powinna temu jednak towarzyszyć kompresja spreadów do Bunda – to efekt ograniczenia nowych emisji netto SPW w tym roku.