Dziennik |
Dziennik ING: Inflacja w Polsce powyżej 5%. Umocnienie złotego w końcówce sierpnia.
Wiadomości zagraniczne
Niemcy: Ceny rosną po odwróceniu zmian w VAT.
- Inflacja w Niemczech przyspieszyła w sierpniu do 3,9%r/r wobec 3,8%r/r w lipcu, a w ujęciu zharmonizowanym do 3,4% z 3,1%. Wzrost inflacji to głównie efekt odwrócenia zmian w VAT po przejściowym obniżeniu stawek w 2poł20. Ale wzrost cen generują też zaburzenia w łańcuchach dostaw, co, przy wyższych cenach surowców i otwarciu gospodarki może w końcu roku podbić inflację w Niemczech nawet w okolice 5%.
- Szybki wzrost cen obecnie, wbrew prognozom wskazującym na spadek inflacji w kolejnych latach, zaczyna przekładać się na żądania płacowe, co stanowi podstawę dla powstania efektów drugiej rundy. Związki zawodowe w Niemczech, negocjując podwyżki płac, mogą żądać skompensowania kosztów bieżącego wzrostu cen, co podniosłoby koszty firmom w przyszłym roku.
- Dzisiaj poznamy szacunek inflacji w całym Eurolandzie. Kierunek zmian naszym zdaniem wskazał odczyt dla Niemiec. Spodziewamy się przyspieszenia wzrostu cen, w tym inflacji bazowej z 0,7% do 1,4%r/r. Naszym zdaniem nie wpłynie to jednak na stanowisko EBC. Do czasu, gdy prognozy Banku będą wskazywać na szybki spadek inflacji w kolejnych latrach trudno nawet oczekiwać, by EBC wycofał się z przyspieszonego ostatnio skupu aktywów w ramach PEPP.
Wiadomości krajowe
GUS: Dzisiaj szacunek CPI w sierpniu i struktura PKB w 2kw21.
- Szacujemy, że inflacja w Polsce przyspieszyła z 5,0% do 5,2%r/r. Na tyle przesunęła się też wczoraj mediana prognoz rynkowych. Szybszy wzrost CPI to m.in. efekty podwyżek od sierpnia cen gazu, wysokiej inflacji cen żywności, paliw oraz uporczywie wysokiej inflacji bazowej. Ostatni raz wyższe tempa zmian cen widzieliśmy w kraju w 2001. Wtedy to bankowi centralnemu budującemu swoją wiarygodność po szoku transformacji udało się po raz pierwszy utrzymać roczne tempa CPI poniżej 7,5% we wszystkich miesiącach. Przez kolejne 20 lat inflacja CPI nie przekraczała już 5%.
- Dzisiaj poznamy także szczegóły PKB za 2kw21. W szybkim szacunku GUS wskazał, że w 2kw21 gospodarka Polski rozwijała się w tempie 10,9%r/r. To w zasadzie tyle, co się spodziewaliśmy (10,8%), dlatego nie zakładamy istotnych korekt tempa wzrostu dzisiaj. Ważniejsza będzie struktura zmian PKB. Naszym zdaniem w poprzednim kwartale silny w Polsce był popyt krajowy, zarówno konsumpcyjny, jak i inwestycyjny. To, uwzględniając dodatkowo niską bazę z ubiegłego roku, sprzyjać będzie dwucyfrowym tempom wzrostu spożycia gospodarstw domowych i nakładów brutto na środki trwałe. Wraz ze stopniowym otwieraniem gospodarki od końca kwietnia powinniśmy też zobaczyć odbicie usług rynkowych.
Komentarz rynkowy
- Tydzień rozpoczął się dalszym osłabieniem dolara, kurs €/US$ wzrósł z 1,18 do 1,1820. Mimo słabej reakcji z rana, po południu w końcu przełożyło się to na umocnienie walut CEE. Kurs €/PLN obniżył się z 4,5750 na 4,5550, czyli najniżej od przeszło tygodnia. W naszej ocenie to nadal efekt odsuwających się oczekiwań na zacieśnienie polityki FOMC po stonowanym przekazie prezesa Fed na konferencji w Jackson Hole.
- Analogicznie wyglądała sytuacja na rynku długu, rentowności amerykańskich i niemieckich 10latek obniżyły się po około 2pb. Krajowe 10latki zyskały nieco mniej (1pb). Może to być efekt obaw przed kolejnym zaskoczeniem na plus danymi o inflacji z kraju, lub niskiej płynności.
Słabszy dolar, mocniejsze rynki długu.
- Widzimy pole do dalszego wzrostu pary €/US$ w tym tygodniu, nawet w okolice 1,19. Technicznie przełamanie 1,18 sugeruje wzrost do wspomnianego poziomu. Fundamentalnie dolarowi nie pomaga odsuwający się moment zacieśnienia polityki Fed, czy ryzyko dla koniunktury w USA związane z relatywnie dużą liczbą hospitalizacji w USA i przedłużającymi się rozmowami nad podniesieniem limitu zadłużenia.
- W naszej ocenie dolar we wrześniu wróci jednak do umocnienia. Para €/US$ powinna dotrzeć do 1,16 lub nawet poniżej. Wysoka inflacja w USA i ogólnie dobre perspektywy wzrostu wskazują, że Fed podejmie decyzję o ograniczeniu QE jeszcze w tym roku. Z ECB płyną natomiast sygnały, że program PEPP nie zostanie szybko ograniczony, a po jego wygaśnięciu w marcu 2022 inny program skupu (APP) zostanie podniesiony. Nakłada się na to istotne ryzyko dla koniunktury na rynkach wschodzących, szczególnie w Azji, związane z pandemią.
- W 4kw21 oczekujemy powrotu €/US$ do około 1,20. Liczymy na poprawę koniunktury w Europie dzięki Funduszowi Odbudowy. Kolejne programy fiskalne w USA są natomiast rozłożone w czasie, co sugeruje spowolnienie wzrostu po bardzo silnej 1poł21. Jednocześnie jednak odpływ kapitałów z USA będzie prawdopodobnie mniejszy niż wydawało się to kilka tygodni temu. Niepokoi szczególnie nasilenie pandemii w Azji i związane z tym utrzymywanie restrykcji sanitarnych. Doświadczenia UK potwierdzają natomiast, że ekonomiczne skutki 4 fali Covid-19 w gospodarkach rozwiniętych nie będą duże, co daje więcej miejsca do normalizacji polityki pieniężnej w USA wspierając dolara wobec walut wschodzących.
- Do końca tygodnia oczekujemy umocnienia bazowych rynków długu o koleje 5pb. Przekaz z Fed przekonał inwestorów, że tapering nastąpi później i będzie wolniejszy niż sugerowały to wcześniejsze komentarze z Fed. Komentarze analityków politycznych sugerują też, że rozmowy o podniesieniu limitu zadłużenia w USA mogą nie zakończyć się we wrześniu, co uniemożliwia większe emisje Treasuries. Dlatego większego osłabienia obligacji spodziewamy się raczej dopiero w 4kw21. Wówczas powinno dołożyć się do tego rozpoczęcie redukcji zakupów obligacji przez Fed. Powinny też spaść obawy związane z przebiegiem Covid-19 w gospodarkach azjatyckich, wspierając ogólny odpływ kapitału z rynków długu.
Dalsze umocnienie złotego w tym tygodniu. Osłabienie we wrześniu.
- Wczorajsze zachowanie rynku sugeruje, że spadek pary €/PLN w tym tygodniu może być większy niż zakładaliśmy. Kurs bez problemów dotarł do 4,5550, co może zachęcać do zajmowania dalszych pozycji na umocnienie złotego. W tej sytuacji dość prawdopodobne jest zejście pary do około 4,54 nawet jeszcze w tym tygodniu.
- We wrześniu nadal jednak oczekujemy ponownego osłabienia złotego. To efekt obaw o skutki pandemii w gospodarkach rozwijających się, czy łagodnego nastawienia NBP na tle banków centralnych w regionie. We wrześniu wróci normalna płynność na rynku, więc wybicie powyżej 4,60 po spadku €/PLN w tym tygodniu może być już trudne. Para €/PLN prawdopodobnie utrzyma się ponad 4,50 do końca kwartału.
- W naszej ocenie para €/PLN wróci poniżej 4,50 dopiero w 4kw21. Złotemu powinien pomóc wzrost €/US$, czy rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp przez NBP. Maleją jednak szanse, że kurs €/PLN zdoła wrócić poniżej 4,40 do końca roku. Retoryka NBP nie wskazuje, aby cykl podwyżek stóp miał być szybszy niż obecnie wycenia to rynek. Obserwujemy również pogorszenie w krajowym bilansie płatniczym.
- W tym tygodniu oczekujemy dalszej korekty po zeszłotygodniowym osłabieniu POLGBs. Wycenom pomóc powinna sytuacja na rynkach bazowych, ale dużo będzie też zależeć od publikowanych dziś i jutro danych z kraju, szczególnie inflacji. Po zaskoczeniu w ubiegłym miesiącu rynek może obawiać się kolejnego skoku CPI. My jednak oczekujemy wyniku zbliżonego do konsensusu, co powinno pozwolić na spadek rentowności SPW nieco większy niż na rynkach bazowych.
- Powrotu dochodowości SPW do trwałego wzrostu oczekujemy dopiero w 4kw21, w ślad za rynkami bazowymi. Dopiero wzrost emisji Treasuries i faktyczne ograniczenie zakupów długu przez Fed powinny przełożyć się na większy wzrost rentowności za oceanem. W ślad za tym podniosą się też prawdopodobnie dochodowości POLGBs. Spodziewamy się przy tym dalszej kompresji spreadów wobec krzywej niemieckiej i na początku 4kw21 także asset swapów.