Dziennik |
Dziennik ING: Problemy z dostawami skutkują wzrostem zaległości produkcyjnych krajowych przetwórców.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19 na świecie: Stabilizacja globalnej liczby nowych zakażeń. Rekord dobowy w Izraelu.
- Liczba nowych przypadków Covid-19 na świecie (7-dniowa średnia) pozostaje stabilna w okolicach 650tys. dziennie. W ostatnich dwóch dniach obniżyła się do około 640tys. ze względu na poprawę sytuacji w Ameryce Południowej.
- Wczoraj został pobity dobowy rekord zakażeń w Izraelu, który należy do krajów o najwyższym odsetku osób zaszczepionych. Zarejestrowano tam wczoraj prawie 17tys. nowych infekcji, średnia 7-dniowa przekracza 9tys. W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców liczba zakażeń wynosi 103, dla porównania w wybranych krajach było to: USA 51, Wielka Brytania 50, Francja 21, Niemcy 12, Brazylia 11, Indie 3, Polska 0,7.
- Poziom 60% w pełni zaszczepionych mieszkańców nie gwarantuje kontroli nad pandemią przy rozprzestrzenianiu się bardzo zaraźliwego wariantu delta. Wybrane kraje mają następujący odsetek w pełni zaszczepionych przeciw Covid-19: Singapur 78, Portugalia i Dania 73, Wielka Brytania 64, Izrael 61, średnia w UE 60 (w tym Polska prawie 50%), USA 53%, Brazylia 29%, Indie 11%.
- Minister Zdrowia A.Niedzielski powiedział, że jeśli zostaną wprowadzone obostrzenia z powodu czwartej fali zakażeń, to osoby zaszczepione nie zostaną nimi objęte. Organizatorzy placówek kulturalnych, czy gastronomii będą mieli prawo sprawdzać certyfikaty covidowe klientów. Jeśli Europejska Agencja ds. Leków zaleci trzecią dawkę szczepionki w całej populacji, to zostanie ona wprowadzona również w Polsce. W kontekście rozpoczęcia roku szkolnego, stwierdził, że można dać gwarancję na 1-2 miesiące nauki w trybie stacjonarnym.
USA: Wzrósł optymizm firm wytwórczych, choć mają problem z zapełnieniem wakatów.
- W sierpniu przemysłowy ISM wzrósł do 59,9pkt. z 59,5, co zaskoczyło analityków, spodziewali się spadku do 58,5. Poprawił się m.in. komponent produkcji, a także nowych zamówień (osiągając 3-miesięczne maksimum). Na razie firmom udaje się przezwyciężać istniejące problemy w łańcuchach dostaw (koszty frachtu wciąż rosną), czego sygnałem może być poziom zapasów rosnący w tempie najszybszym od listopada 2018.
- Wciąż jednak rośnie indeks zaległości w realizacji zamówień, w sierpniu do 68,2pkt. (drugi najwyższy odczyt w historii) i wydłużają się czasy dostaw. Silny popyt zwiększa pewność firm, że teraz mogą dyktować ceny przenosząc rosnące koszty na klientów.
- Pomimo utrzymującego się popytu i wzrostu produkcji firmy nie są w stanie uzupełniać wakatów. Komponent zatrudnienia po spadku do 49pkt. wskazuje na ograniczenie etatów i wspiera nasz scenariusz niższych od konsensusu piątkowych payrolls. Za takim scenariuszem przemawia też znacznie słabszy od oczekiwań odczyt ADP, który pokazał w sierpniu 374tys. nowych miejsc pracy przy konsensusie 683tys. Słabszy piątkowy payrolls zwiększy prawdopodobieństwo, że Fed z ogłoszeniem ograniczenia QE wstrzyma się do listopada.
- Teoretycznie niedostatki w podaży pracy mogą zmniejszyć się we wrześniu. Po otwarciu szkól spadną problemy z opieką nad dziećmi, wygaśnie też większość dodatków do zasiłków dla bezrobotnych. Z drugiej strony coraz więcej osób zdaje się przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Bilans może być taki, że firmy, chcąc zwiększyć zatrudnienie, będą musiały podnieść płace.
Wiadomości krajowe
PMI: Silny wzrost zaległości produkcyjnych przez problemy z dostawami.
- Główny wskaźnik PMI obniżył się w sierpniu do 56pkt., poniżej konsensusu (56,5pkt). To ciągle wysoki poziom, choć najniższy od 4 miesięcy. Za spadek wskaźnika odpowiada m.in. niższe tempo bieżącej produkcji, która nie nadąża za zamówieniami (szczególnie eksportowymi). Firmy silnie obniżyły też plany zwiększania zatrudnienia. Jednocześnie wydłużały się zaległości zaopatrzeniowe, a spadał stan wyrobów gotowych. Sugeruje to, że krajowy przemysł w coraz większym stopniu dotykają zaburzenia w łańcuchach dostaw i zaczyna to odbijać się nawet na skłonności firm do zwiększania zatrudnienia. Zaległości produkcyjne ponownie się wydłużyły, 11 miesiąc z rzędu, w tempie zbliżonym do rekordowego czerwca.
- Już badania GUS pokazały, że w Polsce udział firm wskazujących niedobór surowców, materiałów i półfabrykatów jako barierę rozwoju wzrósł do historycznie wysokiego poziomu. Z kolei coraz mniej z nich jako bariery wskazuje niedostateczny popyt, zarówno krajowy, jak i zagraniczny. To podaż, nie popyt ciążą teraz aktywności. W 2kw21 spożycie gospodarstw domowych po odsezonowaniu wzrosło aż o 2,7%kw/kw, eksport o 2,4%.
- Zaległości produkcyjne skutkowały utrzymaniem wysokiej presji cenowej. Wskaźnik cen wyrobów gotowych był niższy niż przed miesiącem, ale to czwarty najwyższy wynik w historii badania. Obniżyła się również inflacja kosztowa (najniższy poziom indeksu od 6 miesięcy), choć również utrzymała na relatywnie wysokim poziomie.
- Oczekiwania przedsiębiorstw na kolejne 12 miesięcy pogorszyły się (najsłabszy wynik od 4 miesięcy). Nadal oczekują one jednak dwucyfrowego wzrostu produkcji wraz ze spodziewanym ożywieniem po pandemii.
- Wydźwięk danych jest zdecydowanie proinflacyjny. Zaburzenia w dostawach, wysokie ceny i silnie rosnące zaległości produkcyjne, przy silnym popycie z kraju i zagranicy, sugerują dalszy wzrost cen dla odbiorców końcowych.
SN: Dzisiaj posiedzenie w sprawie kredytów frankowych.
- Izba Cywilna Sądu Najwyższego zajmie się pytaniami skierowanymi przez I prezes SN M.Manowską. Dotyczą one możliwości i skutków usuwania klauzul kursowych z umów, w tym ich unieważniania, odrębności roszczeń banku i kredytobiorcy, biegu przedawnienia roszczeń oraz możliwości domagania się przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Dotychczasowa retoryka SN sugeruje raczej wypośrodkowany werdykt, nie przerzucający pełni odpowiedzialności na banki. Z punktu widzenia złotego byłby to wynik neutralny, gdyż nie skłaniałby banków do masowych ugód i przewalutowania kredytów na PLN.
Komentarz rynkowy
- Rynki rozczarował wczoraj wynik badania ADP, sugerujący sporo słabszą koniunkturę na amerykańskim rynku pracy. Dane jeszcze przed pandemią dość słabo korelowały z oficjalnymi payrolls, ale zaskoczenie wystarczyło żeby pociągnąć €/US$ w górę (z 1,18 na 1,1850), a rentowności amerykańskich obligacji w dół (3pb w segmencie 10lat).
- Słabnący dolar i rosnące oczekiwania na podwyżki stóp NBP po sierpniowym odczycie inflacji w kraju pozwoliły na dalszy spadek pary €/PLN – kurs dotarł do dołków z początku lipca, tj. 4,50. POLGBs kontynuowały osłabienie tracąc tym razem dość mocno, tj. 7pb na długim końcu.
Rynki czekają na payrolls, po danych raczej dalszy wzrost €/US$.
- Dziś oczekujemy stabilizacji zarówno w przypadku €/US$, jak i obligacji na głównych rynkach. Inwestorzy będą prawdopodobnie czekać na wynik jutrzejszych payrolls przed większymi zmianami pozycji. Na przełomie tygodnia oczekujemy dalszego wzrostu €/US$ (do 1,19) i umocnienia na bazowych rynkach długu. Naszym zdaniem wynik payrolls nie będzie dostatecznie dobry, aby mogło dojść do ogłoszenia taperingu przez Fed już we wrześniu.
- Nadal jednak oczekujemy, że para €/US$ w dalszej części miesiąca może dotrzeć do 1,16 lub nawet poniżej. Oczekujemy również dalszego umocnienia na bazowych rynkach długu. Wysoka inflacja w strefie euro prawdopodobnie nie wpłynie istotne na nastawienie EBC. Bank sugeruje, że program PEPP nie zostanie szybko ograniczony, a po jego wygaśnięciu w marcu 2022 inny program skupu (APP) zostanie podniesiony. Połączenie solidnej koniunktury i wysokiej inflacji w USA wskazuje natomiast, że decyzji Fed o rozpoczęciu taperingu należy spodziewać się jednak jeszcze w tym roku, mimo ryzyka związanego z pandemią. Nakłada się na to istotne ryzyko dla koniunktury na rynkach wschodzących, szczególnie w Azji, związane z pandemią.
Silne umocnienie złotego prawdopodobnie zbliża się do końca.
- Silne umocnienie złotego w ostatnich dniach sugeruje, że w razie dalszego osłabienia dolara para €/PLN może wybić się poniżej 4,50. W naszej ocenie będzie to jednak krótkoterminowe. Uważamy, że w dalszej części miesiąca niepewność związana z pandemią prawdopodobnie będzie ograniczać oczekiwania na podwyżki stóp NBP w tym roku, mimo wysokiej inflacji. To tym bardziej prawdopodobne, że Polska odstaje od średniej unijnej w tempie szczepień. Stopy w kraju są też zdecydowanie najniższe w regionie – inne banki centralne zaczęły podwyżki już kilka miesięcy temu, a komentarze z NBP sugerują raczej powolny cykl podwyżek. Widzimy również ryzyko ponownego pogorszenia nastrojów na rynkach z uwagi na sytuację w Azji. W efekcie dość prawdopodobny jest powrót €/PLN nawet do 4,60 w horyzoncie około 3 tygodni.
- W naszej ocenie po wczorajszej przecenie pole do dalszego wzrostu rentowności POLGBs jest już niewielkie. Rynek wycenia scenariusz podwyżek stóp NBP spójny z wypowiedziami z RPP, a ostatnie komentarze nadal nie sugerują, aby Rada miała podwyżki stóp znacznie przyspieszyć. Na przełomie tygodnia powinna dołożyć się do tego sprzyjająca sytuacja na rynkach bazowych.
- Wysoka inflacja w kraju sugeruje, że trwały trend wzrostowy rentowności POLGBs może zacząć się szybciej niż zakładaliśmy, tj. jeszcze we wrześniu. Najprawdopodobniej nabierze on jednak siły dopiero gdy zaczną podnosić się dochodowości na rynkach bazowych, co nastąpi raczej dopiero w 4kw21. Z uwagi na sytuację podażową powinno przy tym dochodzić do kompresji asset swapów.