Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Szok energetyczny napędzał wyprzedaż obligacji, groźba shutdownu w USA i realizacja zysków na ropie odwrotnie. Budżet na 2022 pokazuje dużą skalę stymulacji fiskalnej, także „pod kreską”.

Wiadomości zagraniczne

 

USA: Sekretarz Skarbu J. Yellen ostrzega przed skutkami niepodniesienia limitu długu.

  • W liście do kongresmenów J.Yellen ostrzegła przed skutkami niepodniesienia limitu długu grożącego wstrzymaniem działania większości instytucji federalnych. Bez tej decyzji, administracji USA zabraknie pieniędzy 18 października.
  • W poniedziałek republikańscy senatorzy zablokowali ustawę (funding bill), która formalnie powinna być uchwalona do końca września. Republikanie byli gotowi poprzeć uchwalenie prowizorium budżetowego, ale nie chcieli poprzeć powiązania tej decyzji z zawieszeniem limitu długu oraz dodatkowo z trzecią ustawą tj. o rozszerzeniu programów socjalnych o wartości US$3,5bln.
  • Sprawa podniesienia limitu zadłużenia często wraca w debacie politycznej w USA o tej porze roku. Następne kroki to rozbicie głosowań na części, najpierw przegłosowanie ustawy (funding bill), aby uniknąć shutdownu. Potem osobne głosowania nad podniesieniem limitu długu na rok oraz nad trzecim elementem tj. dodatkowym pakietem wydatkowym Bidena tj. rozszerzeniem programów socjalnych o wartości US$3,5bln.

USA: Nieoczekiwany spadek zaufania konsumentów we wrześniu w indeksie Conference Board.

  • Indeks zaufania konsumentów Conference Board spadł do 109,3pkt. we wrześniu, wobec 113,8 przed miesiącem i przy konsensusie 115. Wprawdzie spadek indeksu jest mniejszy co do skali niż opublikowanego w ubiegłym tygodniu indeksu Uniwersytetu Michigan, to również sugeruje słabszą konsumpcję gospodarstw domowych w 3kw21 niż oczekiwano wcześniej. Wynika to z fali nowych przypadków Covid-19 i wysokiej inflacji, która drenuje siłę nabywczą dochodów Amerykanów. Jednocześnie silnie rosną ceny mieszkań, w niektórych miastach w tempie około 30% r/r (Phoenix, San Diego, Seattle).
  • W ostatnich dniach fala nowych zakażeń koronawirusem jednak wyraźnie opada, utrzymują się również dobre oceny bieżącej sytuacji i perspektyw na rynku pracy. Dlatego spodziewamy się około 4,5% tempa wzrostu PKB w 3kw21 i odbicia powyżej 6% w 4kw21 (wartości zanualizowane).

USA: Wystąpienie Prezesa Fed przed komisją w senacie.

  • W wystąpieniu przed komisją senacką, Prezes Fed J.Powell przyznał, że ograniczenia podażowe okazały się większe i bardziej trwałe niż oczekiwano i inflacja pozostanie podwyższona w najbliższych miesiącach. Zapewnił, że gdyby okazała się trwała, wówczas Fed odpowiednio zareaguje. Uważamy, że solidny wynik najbliższych payrolls (powyżej 500tys.) powinien skłonić FOMC do ogłoszenia decyzji o rozpoczęciu taperingu QE już w listopadzie.

Wiadomości krajowe

Rząd przyjął budżet na 2022, deficyt prawie bez zmian wobec sierpniowego projektu, ale dług większy o 1,1%PKB.  

  • Projekt ustawy budżetowej, który teraz będzie przekazany do Sejmu, przewiduje, że wydatki budżetu państwa w przyszłym roku nie przekroczą PLN512,4mld, co przy prognozowanych PLN481,4mld dochodach oznacza deficyt w wysokości PLN30,9mld. To deficyt w zasadzie równy temu, który rząd zakładał w sierpniu przekazując budżet do konsultacji w Radzie Dialogu Społecznego. Planowany wtedy deficyt miał wynieść PLN30mld. Limit wydatków na 2022 względem zakładanego w sierpniu wzrósł wprawdzie o prawie PLN7mld, jednak w większości mają to skompensować wyższe dochody, pewnie częściowo w związku z wyższym prognozowanym ich wykonaniem w 2021.
  • Budżet państwa to tylko cześć całego sektora rządowego i samorządowego. Ostatnio coraz więcej zadań publicznych rząd realizuje z pominięciem budżetu centralnego. Dlatego, z punktu widzenia nierównowagi finansów publicznych bardziej miarodajny wydaje się deficyt sektora mierzony zgodnie z metodologią UE. Ten, wg. projektu budżetu ma spaść w przyszłym roku z 5,3%PKB do 2,8%PKB, czyli do poziomu zakładanego jeszcze w sierpniu.
  • Pomimo braku istotnych zmian kluczowych założeń makro i deficytu, rząd podniósł prognozy długu na przyszły rok. W przypadku sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja unijna) do 56,6%PKB z 55,5% zakładanych jeszcze w sierpniu. Przyjęta wczoraj wraz z budżetem „Strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2022–2025”, wskakuje, że to głównie efekt większego państwowego długu publicznego (definicja polska). W przyszłym roku ma on wynieść 43,8%PKB, jeszcze w sierpniu projekt budżetu przewidywał 42,6%PKB. Nie znamy jeszcze szczegółów, czekamy na ich publikację na stronie MinFin. Oceniamy, że możliwym powodem zwiększenia długu wg obu metodologii jest decyzja rządu o dokapitalizowaniu części zadań realizowanych poza budżetem centralnym za pomocą przekazania im obligacji rządowych. To sposób na finansowanie nowych wydatków bez zwiększania deficytu wg definicji krajowej i unijnej - „pod kreską”- efekt widać tylko we wzroście długu.
  • Oceniamy, że budżet na 2022 pokazuje wciąż dużą skalę stymulacji fiskalnej: deficyt sektora wyniesie 2,8%PKB, ale gdyby poprawić tę liczbę o wpływ dobrej koniunktury należy dodać (co najmniej) 0,5%PKB, Polska otrzyma w 2022 roku około 1%PKB bezzwrotnej pomocy z UE w ramach Funduszu Odbudowy (która zostanie wydana), dodatkowo ok. 1%PKB wzrósł dług (między projektami z sierpnia i września) co oznacza finansowanie wydatków pod kreską. Łącznie daje to skalę stymulacji fiskalnej na poziomie 5,2-5,5%PKB. To bardzo duży impuls fiskalny zważywszy na fakt, że gospodarka znajduje się w fazie wzrostowej cyklu koniunkturalnego oraz przeżywa rekordowo wysoką inflację od 30 lat.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek obserwowaliśmy wyraźny wzrost rentowności na bazowych rynkach długu, amerykańska 10latka podniosła się o 5pb. Inwestorzy generalnie zignorowali doniesienia o zmianach osobowych w Fed (2 jastrzębi przechodzi na emeryturę), skupiając się na sygnalizowanym przez FOMC rozpoczęciu taperingu oraz sytuacji na rynkach energii gdzie notowane były rekordowe notowania cen gazu i wybicie cen ropy do 80,5 US$/b (co prawda zakończony wczoraj realizacją zysków).
  • Efektem było m.in. bardzo duże jak na ostanie czasy osłabienie walut CEE, w tym złotego. Kurs €/PLN wzrósł z 4,60 do 4,64, przy relatywnie niskich zmianach €/US$ (para obniżyła się z 1,17 do 1,1685). Towarzyszyła temu przecena krajowych obligacji. Polska 10latka straciła 4pb. Może to sugerować, że obserwowaliśmy odpływ inwestorów z obligacji w regionie. Dane Ministerstwa Finansów sugerowały, że w ostatnich 2 miesiącach zagranica zwiększyła swoje zaangażowanie w SPW, teraz prawdopodobnie obserwujemy proces odwrotny z uwagi na wzrost dochodowości za oceanem.

Mała reakcja dolara na rosnące rentowności obligacji.

  • Brak reakcji na doniesienia z Fed sugeruje, że kurs €/US$ utrzyma się blisko 1,17 do danych z amerykańskiej gospodarki w piątek. W międzyczasie szczególnie istotnych wydarzeń raczej nie ma. Spodziewamy się lekkiego rozczarowania piątkowymi ISM z amerykańskiego przemysłu. Najprawdopodobniej rozczarują się również inwestorzy liczący na szybki finał rozmów nad kolejnym impulsem fiskalnym w USA. Rosnące długie stopy w USA spowodowały umiarkowane umocnienie dolara wczoraj, które dzisiaj jest kontynuowane.
  • Na początku października para €/US$ może spaść, ale raczej nie dalej niż do 1,16. Widzimy dość istotne szanse na kolejne dobre dane z amerykańskiego rynku pracy (payrolls), szczególnie płace. Dolara wspiera też solidna koniunktura w USA, jak i oczekiwania na szybkie rozpoczęcie taperingu przez Fed. Ciężarem dla koniunktury w Europie w najbliższym czasie prawdopodobnie będą m.in. problemy w globalnych łańcuchach dostaw. Istotnie dotykające europejski przemysł.
  • Na bazowych rynkach długu spodziewamy się stabilizacji po ostatnich dynamicznych wzrostach rentowności (od wczoraj ma miejsce realizacja zysków po skokowym wzroście cen ropy). Na większe dalsze osłabienie papierów w najbliższym czasie nie wskazują ani najbliższe dane z głównych gospodarek, ani przebieg rozmów nad pakietem fiskalnym w USA. Także od strony technicznej po zeszłotygodniowym wzroście rentowności pola do ich dalszego ruchu w górę w tym tygodniu raczej nie ma.
  • Wzrost rentowności, i to prawdopodobnie w istotnej skali, powinien jednak nastąpić w 4kw21. Z jednej strony powinniśmy wówczas obserwować dalszą odbudowę koniunktury po pandemii, zwłaszcza w Europie. Z drugiej, oczekujemy wówczas silnego wzrostu podaży Treasuries, po osiągnięciu porozumienia dot. limitu zadłużenia w USA. Najprawdopodobniej nałoży się na to ograniczenie skupu Treasuries przez Fed.

Wysoka zmienność PLN, złoty powinien zyskać w październiku.

  • Przecena, jaką obserwowaliśmy wczoraj na złotym, nie powinna trwać długo. Już obecnie PLN jest silnie niedowartościowany do euro. Kluczowe będą jednak ew. kolejne duże zmiany pozycji inwestorów zagranicznych. Od strony fundamentalnej tak wysokie poziomy €/PLN nie mają uzasadnienia, nawet przy łagodnym nastawieniu NBP. Dlatego w październiku para €/PLN powinna dość cofnąć się poniżej 4,60. Z drugiej strony dużym zagrożeniem dla złotego jest możliwe rozczarowanie decyzją RPP: zbyt łagodny ton podczas posiedzenia na początku października czy brak podwyżki w listopadzie, coraz bardziej poddające w wątpliwość cel inflacyjny NBP. Naszym zdaniem słabnąca wiara rynków finansowych w taką reakcję RPP może zaszkodzić złotemu.
  • Sytuacja na krajowym rynku długu wygląda analogicznie do złotego – w krótkim okresie kluczowe będą raczej zmiany pozycji dużych inwestorów zagranicznych i sytuacja na rynkach bazowych, a nie wydarzenia w kraju. Do końca roku dominować powinny wzrosty rentowności w ślad za rynkami bazowymi. Z jednej strony przemawia za tym perspektywa wyższych podaży w USA po podniesieniu limitu zadłużenia i taperingu Fed. Z drugiej, czynnikiem ryzyka jest nowy impuls fiskalny w kraju w związku z nowelizacją budżetu państwa i wzrostem deficytu w tym roku względem przewidywanego wykonania.