Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Solidne odczyty z amerykańskiej gospodarki. RPP pod coraz większą presją.

Wiadomości zagraniczne

USA: Wzrost zamówień w przemyśle lekko powyżej konsensusu. Dziś odczyt ISM o usługach.

  • Zamówienia fabryk w amerykańskim przemyśle w sierpniu wzrosły o 1,2% m/m (po odsezonowaniu) w porównaniu z konsensusem prognoz zakładającym wzrost o 1,0% i odczytem 0,7% w poprzednim miesiącu. Oznacza to, że amerykański przemysł ma się całkiem dobrze i popyt na jego produkty pozostaje silny. Jednakże jego udział w strukturze gospodarki nie jest duży, mniejszy nawet niż w Europie, stąd relatywnie większe jest znaczenie usług.
  • Dziś poznamy odczyt indeksu ISM w sektorze usług we wrześniu. Konsensus wynosi 59,9pkt (prognoza ING: 60,5) przy 61,7 w sierpniu. Gospodarka amerykańska doświadczyła szczytu czwartej fali zakażeń koronawirusem w pierwszej połowie września, co przełożyło się na dostępność punktów usługowych, np. w kulturze i rozrywce, i skłonność konsumentów do ich odwiedzania. Niemniej jednak odczyt powyżej 60pkt wciąż oznacza dobrą koniunkturę w tych branżach, a obserwowany spadek zachorowań na Covid-19 w ostatnich tygodniach dobrze rokuje na jej dalszą poprawę w 4kw21.

Wiadomości krajowe

GUS: PKB w 2020 spadł realnie 2,5%, nie jak szacowano wcześniej 2,7%.  

  • Płytszy spadek to głównie efekt wyższego wzrostu spożycia publicznego. To, zgodnie z bieżącymi szacunkami GUS wzrosło w ubiegłym roku o 4,9%r/r, nie 4,4% jak GUS szacował jeszcze w kwietniu. Wysoki wzrost spożycia publicznego, pomimo szoku pandemii, to w dużej mierze efekt metodologii jego liczenia w Polsce bazującej w zasadzie na wysokości wydatków publicznych, nie, jak w części krajów, ilości dostarczanych usług publicznych. Zdaniem GUS w ubiegłym roku nieco płytszy niż szacowano w kwietniu był też spadek inwestycji, łączne spadły o 9,0% nie 9,6%.

Ancyparowicz, RPP: Można spodziewać się stopniowego dochodzenia do normalności w polityce pieniężnej.  

  • Zdaniem G.Ancyparowicz z RPP najgorszy okres wpływu pandemii na gospodarkę może być już za nami, w związku z czym dalsze nadzwyczajne posunięcia, czy niestandardowe instrumenty w polityce pieniężnej mogą już nie być potrzebne. Stwierdziła, że presja inflacyjna w Polsce była spowodowana gł. czynnikami zewnętrznymi, które, ma nadzieję, nie ujawnią się już z taką mocą w przyszłym roku i dzięki temu polityka pieniężna będzie mogła wrócić do tego, co było przed pandemią.
  • Uważamy, że ewentualny zwrot w polityce pieniężnej w Polsce może nastąpić po aktualizacji projekcji inflacyjnej NBP w listopadzie. Warunki Rady znamy: (1) spadek niepewności dotyczącej pandemii i jej wpływu na gospodarkę, (2) prognozy wskazujące na utrzymywanie się korzystnej koniunktury, (3) ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu NBP w kolejnych latach. Ich spełnienie może właśnie zweryfikować listopadowa prognoza. Jutrzejsze posiedzenie RPP nie przyniesie naszym zdaniem zmiany stóp, choć z uwagą będziemy słuchać zapowiedzianej na czwartek (godz. 15.00) konferencji prof. Glapińskiego, Prezesa NBP. 

Komentarz rynkowy

  • Tydzień rozpoczął się pogorszeniem nastrojów na rynkach, np. akcji – S&P 500 spadł o 1,3%. Odbiło się to m.in. na złotym. Para €/PLN zaczęła dzień od spadku do 4,5650, ale dzień zakończyła na 4,5950.Zmiany kursu €/US$ były niewielkie – utrzymał się on blisko 1,16. Mimo gorszych nastrojów na rynkach rentowności niemieckich i amerykańskich obligacji kontynuowały wzrost, choć w kosmetycznej skali, po 1pb w segmencie 10lat.
  • Relatywnie dużo działo się natomiast na krajowym rynku długu. Krzywa podniosła się na całej długości, około 3pb na długim końcu. Doszło też do jej wypłaszczenia, gdyż rynek wycenia zdecydowane podwyżki stóp na przełomie roku, blisko 50pb już w listopadzie. Inwestorów utwierdziła w tym m.in. wypowiedź G.Ancyparowicz z RPP – więcej w wiadomościach z kraju.

€/US$ blisko 1,16 przez większą część tygodnia.

  • Dziś uwagę rynków powinien skupić usługowy ISM z USA. Z powodu nasilenia pandemii we wrześniu nie wykluczamy lekkiego negatywnego rozczarowania, co znów mogłoby przesunąć kurs €/US$ do wczorajszych szczytów (1,1640). Para powinna jednak utrzymać się blisko 1,16 do końca tygodnia. Dane z amerykańskiego rynku pracy w piątek powinny pokazać solidny wzrost, czemu będzie sprzyjać wygaśnięcie podwyższonych zasiłków. Spadają jednak szanse na szybkie przeforsowanie kolejnego pakietu fiskalnego w USA. Głosowanie nad nim oddzielono od podniesienia limitu zadłużenia. Połączenie obu tematów miało pozwolić Demokratom na łatwe przegłosowanie nowych wydatków.
  • Do końca tygodnia oczekujemy stabilizacji na bazowych rynkach długu, lub dalszego niewielkiego wzrostu, w oczekiwaniu na tapering ze strony Fed. Wzrost rentowności, i to prawdopodobnie w istotnej skali, powinien jednak nastąpić w 4kw21. Z jednej strony, powinniśmy wówczas obserwować dalszą odbudowę koniunktury po pandemii, zwłaszcza w Europie. Z drugiej, oczekujemy wówczas silnego wzrostu podaży Treasuries, dzięki podniesieniu limitu zadłużenia. Najprawdopodobniej nałoży się na to ograniczenie skupu Treasuries przez Fed – decyzji spodziewamy się już w listopadzie.

Wzrost €/PLN raczej nietrwały, ponowne umocnienie PLN w dalszej części tygodnia.

  • Oczekiwania na podwyżki stóp w kraju zdecydowanie wzrosły. Inwestorzy widzą narastający rozdźwięk w RPP, co pokazał np. odrzucony wniosek o podwyżkę stóp do 2%. Dlatego raczej trudno będzie o spadek oczekiwań na podwyżkę stóp w listopadzie, nawet jeżeli dość prawdopodobne jest, że komunikat po posiedzeniu Rady w tym tygodniu będzie ponownie bagatelizować wzrost inflacji. Powinno to w naszej ocenie przełożyć się na spadek kursu €/US$ w tym tygodniu. Kurs najprawdopodobniej znów dotrze do wsparcia na 4,57. W ciągu miesiąca nie oczekujemy zejścia €/PLN do kolejnego poziomu wsparcia technicznego na 4,55.
  • Złoty może jednak znów tracić w listopadzie. Inwestorzy wyceniają relatywnie mocny start cyklu podwyżek stóp w kraju (około 40pb), co kontrastuje z wypowiedziami z Rady. Nawet część jej jastrzębich członków mówiła o poparciu podwyżki o 15pb. Sytuacja prawdopodobnie nieco zmieniła się po ostatnich danych o inflacji, ale raczej nie na tyle, aby wniosek o 40pb mógł znaleźć większość. Gdyby nałożyła się na to niesprzyjająca sytuacja na rynkach (np. spadający €/US$), to może to doprowadzić parę €/PLN do bardzo wysokich poziomów, jak 4,80.
  • Rynek wycenił już agresywny scenariusz podwyżek stóp w kraju. Teoretycznie nie ma już dużo miejsca na wzrost rentowności, szczególnie, że przekaz po posiedzeniu Rady w tym tygodniu będzie raczej uspokajający. Przy niskiej płynności, zmienność może utrzymać się na podwyższonym poziomie.
  • Sporych zmian rentowności obligacji oraz stawek swap spodziewamy się w listopadzie. W naszej ocenie RPP zdecyduje się na podwyżki stóp w skali, w jakiej wycenia to rynek. Stawiamy raczej na podwyżkę 15pb, maksymalnie 25pb. Sugeruje to wystromienie krzywej i rozszerzenie asset swapów. Inwestorzy mogą spodziewać się, że Rada będzie zmuszona przyspieszyć cykl zacieśnienia w przyszłości.