Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Duże zaniepokojenie oczekiwaniami inflacyjnymi globalnie. Dotychczasowa podwyżka w Polsce może być niewystarczająca.

Wiadomości zagraniczne

 

Strefa euro: Słabsza koniunktura w Niemczech i strefie euro.

  • Wczorajszy odczyt niemieckiego wskaźnika koniunktury ZEW był słabszy od konsensusu. Komponent oczekiwań wyniósł 22,3pkt. przy konsensusie 23,5 i 26, w poprzednim miesiącu. Również o wiele gorzej oceniana jest obecna sytuacja – ten komponent wyniósł 21,6pkt przy konsensusie 28,0 i 31,9 miesiąc wcześniej. Spadek zaufania niemieckich ekonomistów i analityków giełdowych można wiązać z: problemami wynikającymi z zaburzeń w handlu międzynarodowym, szokiem na rynkach energetycznych, stagnacją na giełdzie i przedłużającymi się rozmowami o utworzeniu koalicji większościowej po wrześniowych wyborach parlamentarnych.
  • Dziś poznamy odczyt produkcji przemysłowej w strefie euro w sierpniu, ale poszczególne kraje opublikowały już swoje wyniki wcześniej. Spodziewamy się spadku o 1,5%m/m w ujęciu odsezonowanym oraz wzrostu o 4,7% r/r, po wzrostach o odpowiednio 1,5%m/m i 7,7% r/r w lipcu.

USA: Dziś inflacja CPI we wrześniu, prognoza 5,3% r/r.

  • Dziś poznamy inflację CPI i inflację bazową w USA we wrześniu. Zarówno konsensus jak i nasza prognoza zakłada utrzymanie tempa wzrostu cen CPI na poziomie 5,3% r/r, takim samym jak w sierpniu oraz wzrostu inflacji bazowej z 4,0%r/r do 4,1%r/r. Wśród czynników inflacjogennych w USA wygasa znaczenie skoków cen związanych z otwarciem gospodarki, ale coraz większy wkład we wzrost inflacji mają wysokie płace (wg niektórych członków FOMC są pierwsze sektory gdzie efekty drugiej rundy już działają) oraz ceny energii, czy zakłóceń w łańcuchach dostaw.

Wiadomości krajowe

Glapiński, NBP: Ostatnia podwyżka stóp ma zapobiec efektom II rundy za kilka kwartałów.

  • Zdaniem Prezesa NBP utrzymujący się wysoki wzrost cen z powodu szoków podażowych może, z opóźnieniem zwykle wielu kwartałów, spowodować efekty drugiej rundy albo inaczej nazywane spiralą płac i cen. Ostatnia podwyżka ma z wyprzedzeniem właśnie tym efektom zapobiegać.
  • Uważamy, że listopadowa aktualizacja projekcji NBP może wskazać, że jedna podwyżka nie wystarczy, by wyhamować wzrost cen w Polsce. Przy utrzymaniu stóp na obecnym poziomie widzimy ryzyko, że kolejna ścieżka prognoz inflacji będzie wyższa, niż w projekcji lipcowej, która w horyzoncie 2023 już była na granicy 3,5%. Naszym zdaniem już w październiku inflacja CPI może przekroczyć 6%r/r, a  w końcu roku zbliży się do 7%. Uważamy, że zapowiedziane ostatnio podwyżki akcyzy mogą podnieść średnioroczną inflację w przyszłym roku do poziomu z roku bieżącego, tj. ok. 4,8%r/r. Jednocześnie wzrost PKB, podobnie jak w tym roku, powinien być bliski 5%, tj. powyżej potencjału, co sprzyjać będzie narastaniu presji popytowej. Taki scenariusz może skłonić Radę do kolejnego ruchu już w listopadzie, choć naszym zdaniem nie będzie on duży, stopy mogą wzrosnąć o 25pb. W dotychczasowych komentarzach większość członków RPP nie odnosiła się w ogóle do długoterminowych prognoz, czy projekcji NBP, naszym zdaniem 40pb w konfrontacji z nasileniem ryzyk inflacyjnych ostatnio wciąż wskazuje na wyższy przebieg projekcji inflacji w 2022 i 2023 w nowej projekcji.
  • Zwracamy uwagę, że banki centralne w regionie podniosły stopy już o około 100pb, a do przełomu roku 2021-22 mogą dodać kolejne około 100pb, przy niższej inflacji niż w Polsce. Zakładamy, że dotychczasowe podwyżki w Polsce mogą być niewystarczające.
  • Być może ryzyko prognoz inflacji CPI znacznie powyżej celu w średnim okresie widzi też RPP i będzie o tym dyskutować na zapowiedzianym wczoraj niedecyzyjnym posiedzeniu w dniu 19 października. Przypominamy, że takie nieprzewidziane wcześniej w harmonogramie dodatkowe posiedzenie we wrześniu przyniosło potem podwyżkę stóp z początkiem października.

Komentarz rynkowy

  • We wtorek obserwowaliśmy nieudaną próbę wybicia się pary €/US$ poniżej 1,15. Kurs dotarł do 1,1530, ale już dziś rano wrócił do 1,1550. Dolarowi nie pomogły gorsze nastroje np. na rynkach akcji, ani wypowiedzi z FOMC sugerujące zdecydowane wygaszanie skupu aktywów. Może to sugerować, że wczesny tapering został już wyceniony, nowym czynnikiem, który mógłby dalej umacniać dolara byłby wzrost oczekiwań na kolejne kroki Fed, a więc większe szanse na podwyżki już w 2poł22. W ciągu dnia rentowności kontynuowały wzrost, w przypadku Bunda podniosły się o 4pb, ale już w trakcie handlu w USA obligacje umocniły się.
  • Złoty był natomiast wczoraj stabilny mimo gorszych nastrojów na rynkach i umocnienia dolara w pierwszej części dnia. Kurs €/PLN utrzymał się blisko 4,59. Rentowności POLGBs kontynuowały wzrost, choć odbyło się to przy praktycznie zerowej płynności. Dochodowość 10latki podniosła się o kolejne 3pb.

€/US$ blisko 1,1550. Stabilizacja na rynkach długu.

  • Nieudana próba wybicia €/US$ z wczoraj sugeruje, że dzisiejszy handel przynajmniej zacznie się od wzrostu pary. Nastroje na rynkach są jednak negatywne, co widać np. na giełdach. Na ogół jest to dla dolara korzystne. Dlatego oczekujemy, że kurs w najbliższych dniach utrzyma się blisko 1,1550. Znaczenie mogą mieć dane z USA (CPI dziś i sprzedaż detaliczna w piątek), ale nie zakładamy aby odchyliły się na tyle od konsensusu, aby wywołać większe zmiany na rynku.
  • Europejskie rynki długu najprawdopodobniej zaczną dzień od umocnienia, w ślad za ruchem na Treasuries wczoraj wieczorem. Do końca tygodnia powinny one pozostać w trendzie bocznym. Chwilowo za takim scenariuszem przemawiają ww. dane z USA, czy komentarze rynkowe, że Fed spowolni tapering w odpowiedzi na napięcia na rynkach. Naszym zdaniem jednak osłabienie obligacji najprawdopodobniej potrwa jednak przez większą część tego kwartału. Na rozpoczęcie taperingu przez Fed nałożą się wyższe podaże obligacji w USA i rosnące obawy członków Fed o dalszy wzrost oczekiwań inflacyjnych.

Złoty może zyskać do końca tygodnia, inwestorzy z dystansem patrzą na konflikt z KE.

  • Spokojna reakcja złotego na wczorajsze zmiany na innych rynkach sugeruje przynajmniej próbę umocnienia krajowej waluty dziś. Dużo zależeć będzie jednak od dolara. Jeżeli amerykańska waluta faktycznie się osłabi to dodatkowo wzmocni to nasz region. Technicznie widzimy pole do zejścia pary nie dalej jak do 4,55.
  • Kurs €/PLN powinien utrzymać się ponad 4,55 do końca roku. Inwestorzy z dystansem podchodzą do doniesień o konflikcie z KE, prawdopodobnie mając w pamięci, że dotychczasowe napięcia ostatecznie nie generowały gospodarczych skutków. Faktem jest jednak, że środki z Funduszu Odbudowy mogą się opóźnić, co krajowej walucie nie pomaga. Problemem może też być polityka NBP - listopadowa podwyżka stóp będzie raczej mniejsza niż zakłada rynek (25pb a nie 50bp) a jej ewentualny brak może przywrócić obawy, że NBP będzie prowadził istotnie łagodniejszą politykę niż sąsiedzi.
  • POLGBs powinny dziś zyskać w ślad za wczorajszym ruchem na Treasuries. Nadal odbywać się to jednak będzie przy zerowej płynności. Naszym zdaniem rynek utrzyma się w trendzie bocznym do końca tygodnia. Perspektywa dalszych podwyżek stóp NBP w połączeniu z rosnącymi rentownościami na rynkach bazowych, powinna jednak wspierać dalszy wzrost rentowności POLGBs pod koniec roku. Nakłada się na to wyższa podaż SPW w przyjętym przez rząd budżecie na 2022 – mają sfinansować projekty spoza budżetu w miejsce np. papierów BGK. Z wystąpienia Prezesa Glapińskiego wynika też, że skup aktywów praktycznie został wygaszony, choć NBP przeprowadzi jeszcze aukcję w tym tygodniu.