Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Fed ogłosi dziś rozpoczęcie taperingu, a NBP ponownie podniesie stopy procentowe.

Wiadomości zagraniczne

USA: Rynek oczekuje, że FOMC dziś rozpocznie zapowiadaną redukcję QE.  

  • Dzisiaj spotykają się członkowie FOMC. Podobnie jak rynek, spodziewamy się, że członkowie komitetu zdecydują się na rozpoczęcie ograniczania skupu aktywów. Naszym zdaniem w pierwszym kroku do USD105mld miesięcznie z USD120mld obecnie.
  • Gospodarka USA jest w dobrej kondycji, członkowie Fed zauważyli istotne postępy w realizacji celów dotyczących inflacji i zatrudnienia, a jak wskazują dane miękkie, 4kw21 powinien przynieść przyspieszenie PKB po słabszym 3kw, kiedy USA zmagało się z kolejną falą Covid-19. Jednocześnie narasta presja inflacyjna. Silny popyt, pełne portfele zamówień i brak zapasów w gospodarce pozwalają przenosić rosnące koszty produkcji na konsumentów. Rośnie też presja płacowa. Inflacja CPI najprawdopodobniej pozostanie na poziomie powyżej 5% do początku 2kw22 z dużą szansą zbliżenia się w tym okresie nawet do 6%r/r.  
  • Po zakończeniu skupu aktywów, co ma szansę zmaterializować się przed końcem 1poł22, przyjdzie kolej na podwyżki stóp w USA. Od dłuższego czasu prognozujemy dwie podwyżki stóp procentowych w 2poł22: pierwszą we wrześniu i drugą w grudniu, choć w kontekście „uciekającej” inflacji nie wykluczamy też scenariusza trzech podwyżek stóp, z pierwszą w lipcu. Dzięki rozpoczęciu podwyżek wcześniej ostateczna stopa procentowa na koniec tego cyklu może być niższa niż 2,5% prognozowane obecnie przez członków FOMC.

USA: Dzisiaj koniunktura w usługach za październik. 

  • W październiku koniunktura w przemyśle w USA była na solidnym poziomie 60,8pkt. Dzisiaj Instytut zarządzania podażą poda wyniki usługowego ISM. Tak jak rynek spodziewamy się odczytu na wysokim poziomie 61,5pkt. wobec 61,9 we wrześniu, z ryzykiem po wyższej stronie - fala wariantu Delta opada i  w danych wysokiej częstotliwości widać poprawę w lotnictwie, restauracjach i hotelach.

Wiadomości krajowe

RPP: Naszym zdaniem Rada zareaguje na rosnącą inflację i podniesie stopy o 50pb. Komentarze po decyzji mogą być łagodne, jak w poprzednim miesiącu.

  • W kraju wydarzeniem tygodnia wydaje się być dzisiejsze posiedzenie RPP. Podobnie jak obecny konsensus prognoz spodziewamy się, że Rada zdecyduje się dzisiaj podnieść stopy o 50pb., a cykl podwyżek będzie kontynuowany.
  • Uważamy, że przy łagodnej polityce fiskalnej, którą prowadzi rząd (fiskalne wsparcie gospodarki w 2022 może być większe niż w tym roku) i narastającej presji popytowej dodatkowe stymulowanie wzrostu gospodarczego ze strony polityki pieniężnej powinno być ograniczane.
  • Inflacji niestety nie uda się szybko wyhamować. Spodziewamy się, że będzie jeszcze rosnąć, i prawdopodobnie przebije 7%r/r w jeszcze w tym roku. Jej spadek na efektach bazy możemy zobaczyć w 2poł22, choć średnio w przyszłym roku naszym zdaniem inflacja CPI będzie wyższa niż w obecnym (5,4% wobec odpowiednio 4,9%). Pomimo oczekiwane podwyżki stóp już dzisiaj, listopadowa projekcja inflacji może pokazać wyższą ścieżkę CPI niż NBP szacował jeszcze w lipcu. Przypominamy, że już lipcowa projekcja pokazywała, że w 2023 inflacja nie wróci do celu, wówczas NBP widział średnią inflację na poziomie 3,4%r/r.
  • Naszym zdaniem uciekająca inflacja bieżąca i wysokie jej prognozy zbudują większość w RPP za kolejnymi podwyżkami stóp w Polce, do ok. 2,5% na przełomie 2022/2023 (mediana prognoz PAP wskazuje to 1,9%).
  • Po decyzji Rady na godz. 16 konferencję zapowiedział prof. A.Glapińki. Będziemy z uwagą śledzić to, co prezes NBP powie o perspektywach inflacji w kolejnych kwartałach i możliwej reakcji na to ze strony polityki pieniężnej w kraju. Możliwe są łagodne komentarze pomimo kolejnej podwyżki.

Patkowski, MinFin: W tym roku inflacja może dojść do 8%, choć próg 10% nie wydaje się zagrożony. 

  • Zdaniem P.Patkowskiego, wiceministra finansów, trzeba szykować się na podwyższone odczyty inflacyjne również w perspektywie 1poł22, potem inflacja powinna spadać, choć nie wykluczył on szoków, które również w 2poł przyszłego roku mogą podbić odczyty CPI.
  • Minister powiedział też, że Rząd przygotował projekt bonu energetycznego, który ma rekompensować biedniejszym gospodarstwom domowych wzrost cen prądu, gazu, ciepła i benzyny. Bon ma objąć 1,5-2mln gospodarstw domowych, wypłacany będzie do miesiąc, a jego koszt dla budżetu ma sięgnąć do PLN3,0mld.

Komentarz rynkowy

  • Wczoraj kurs €/US$ utrzymał się blisko 1,16. Inwestorzy najprawdopodobniej czekają na wyniki dzisiejszego posiedzenia FOMC przed większymi zmianami w portfelach. Amerykańska 10latka zakończyła handel bez większych zmian. Bund umocnił się natomiast do poziomów z połowy ubiegłego tygodnia, tj. sprzed danych o inflacji w Niemczech. Pomogły w tym rewizje w dół PMI dla Niemiec i strefy euro.
  • We wtorek obserwowaliśmy lekką poprawę nastrojów na rynkach, w tym sentymentu dla aktywów rynków wschodzących. To zasługa m.in. wyraźniej poprawy PMI dla gospodarek azjatyckich z grupy ASEAN. Złotemu dodatkowo pomógł też dość udany wynik krajowego PMI. W efekcie kurs €/PLN cofnął się z okolic 4,62 do 4,6050. Zmiany na krajowym rynku długu były natomiast mniejsze, od kilku dni 10latka utrzymuje się w trendzie bocznym.

Dziś posiedzenie Fed, możliwy dalszy spadek €/US$.

  • Dziś kluczowy dzień na rynkach. Obok posiedzenia FOMC mamy m.in. dane z USA, ADP i usługowy ISM. Spodziewamy się, że komitet zgodnie z oczekiwaniami zapowie rozpoczęcie taperingu. Jest to już w cenach, dlatego zachowanie rynku prawdopodobnie zdeterminuje komunikat FOMC, szczególnie wzmianki sugerujące jak szybko należy spodziewać się wzrostu stóp w USA. Rozkład ryzyk sugeruje raczej dalsze umocnienie dolara. Powinno to potrwać do końca tygodnia, gdyż liczymy też na zaskoczenie na plus piątkowymi payrolls. Dane o pozycjonowaniu sugerują jednak, że nadal przeważają pozycje na umocnienie dolara. Spodziewamy się również lepszych od oczekiwań danych także z Niemiec. Powinno to ograniczać spadek pary w tym tygodniu do 1,15-1,1550.
  • Od posiedzenia FOMC, czyli dla Bunda efektywnie od jutra, powinno dojść do ponownego wzrostu rentowności na rynkach bazowych. Oczekujemy ogłoszenia taperingu oraz solidnych danych zarówno z USA, jak i Europy. Skala tego ruchu może być jednak mniejsza niż normalnie sugeruje taki układ wydarzeń (około 5pb na długim końcu). Zaburzenia w łańcuchach dostaw nie słabną, a ceny surowców pozostają wysokie, co sugeruje, że inflacja będzie w najbliższych miesiącach wysoka. Widać jednak wyraźne ryzyka dla wzrostu gospodarczego na przełomie roku.

Podwyżka stóp NBP raczej nie wpłynie na umocnienie złotego.

  • Środa to kluczowy dzień także w kraju z uwagi na posiedzenie NBP. W naszej ocenie seria zaskoczeń inflacją z kraju wymusi na Radzie kolejną podwyżkę stóp, o 50pb. Jest to już w cenach, ale wyższy poziom stóp powinien zniechęcić inwestorów do zajmowania pozycji przeciw złotemu już w tym tygodniu. Dokłada się do tego nieco lepszy sentyment dla gospodarek EM ogółem po PMI z Azji. Sugeruje to utrzymanie pary €/PLN ponad 4,60. Zdecydowanie większej reakcji spodziewamy się gdyby RPP podniosła stopy w mniejszej skali niż wycenia to rynek, niż w razie 75pb. Nadal jednak obawiamy się, że w listopadzie para €/PLN może przełamać się ponad ostatnie szczyty na 4,63 i dotrzeć ponad 4,65, tj. powyżej poziomu sprzed decyzji NBP o podwyżce stóp w październiku. Sentyment dla walut naszego regionu pozostaje zły, a złotemu ciąży dodatkowo konflikt z KE.
  • Oczekujemy, że rentowności POLGBs wrócą do wzrostu wraz z rynkami bazowymi, czyli prawdopodobnie od jutra. Ruch powinien mieć podobną skalę co na Bundzie, ale wobec niskiej płynności w kraju nie da się wykluczyć wyraźnie większych zmian. Oczekiwania przez nas podwyżka stóp NBP o 50pb jest już w cenach. Ew. rozczarowanie jej niższą skalą powinno skutkować wystromieniem krzywej. Wzrost rentowności SPW i złotowych swapów powinien potrwać do końca roku, choć w zdecydowanie mniejszej skali niż w październiku. Z jednej strony oczekujemy raczej wyższych rentowności na rynkach bazowych (choć osłabienie koniunktury wywołane problemami z dostawami jest coraz większym ryzykiem). Z kolei bardzo wysoka inflacja powinna wspierać oczekiwania na nawet większy wzrost stóp jak obecnie wycenia to rynek.