Dziennik |
Dziennik ING: CPI w USA najwyższa od 1990, co najmniej dwie podwyżki stóp Fed w 2022. Kolejna podwyżka stóp NBP już w grudniu.
Wiadomości zagraniczne
Covid-19 na świecie: szybko rosną zakażenia w Europie.
- Od połowy października ponownie rośnie globalna liczba zakażeń (7-dniowa średnia). Wczoraj wyniosła prawie 450tys., o 15tys. więcej niż tydzień wcześniej. Przynajmniej 5% światowych zakażeń przypada na: USA (16%), Rosję (9%), Wielką Brytanię (8%), Niemcy i Turcję (po 6%) i Ukrainę (5%). O ile w USA liczba nowych przypadków Covid-19 jest stabilna (około 70tys.), to wzrosty zakażeń w krajach europejskich są bardzo dynamiczne. Ograniczenia dla niezaszczepionych (wymagany negatywny test na koronawirusa) w dostępie do placówek publicznych, gastronomii i sklepów wprowadzają Grecja i Austria. Łotwa przyjęła ustawę umożliwiającą przedsiębiorcom zwalnianie pracowników odmawiających przyjęcie szczepionki przeciw Covid-19.
- Rekordowe lub bliskie rekordowym poziomom są dobowe zakażenia u sąsiadów Polski – w Niemczech, Słowacji i Ukrainie i krajach bałtyckich. Mocno dotknięte są Rosja, Rumunia i Bułgaria, gdzie liczba zgonów na 1mln mieszkańców wynosi odpowiednio 7,8; 23,7 i 22,1, podczas gdy średnio w UE - 2,9. Kraje te należą do najsłabiej w pełni zaszczepionych, odpowiednio 34%, 23% i 34%, przy średniej w UE prawie 66%, w tym w Polsce 53%.
- W ubiegłym tygodniu średnia dobowa liczba nowych zakażeń w Polsce wyniosła 11,3tys. i była prawie 4tys. wyższa niż w poprzednim tygodniu. Rośnie liczba hospitalizacji – obecnie około 9tys. osób. Premier M.Morawiecki poinformował, że pomimo szybkiego wzrostu zakażeń, rząd nie rozważa wprowadzenia lockdownu.
USA: Solidny wzrost zatrudnienia w październiku.
- W październiku zatrudnienie w USA wzrosło o 531tys. w porównaniu z 312tys. we wrześniu (po korekcie z 194tys.) i wyraźnie powyżej konsensusu 450tys. Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 604tys., w tym w hotelarstwie i rozrywce o 164tys., w usługach biznesowych o 100tys., a w przetwórstwie przemysłowym o 60tys. Wskaźnik aktywności zawodowej utrzymał się na stosunkowo niskim poziomie z września 61,5%, co oznacza, że niektórzy pracownicy zdecydowali się na wyjście z rynku pracy w czasie pandemii, a wzrost oszczędności nie zmusza ich do szybkiego znalezienia pracy. Stopa bezrobocia spadła w październiku do 4,6% z 4,8% we wrześniu.
- Zatrudnienie wciąż pozostaje jednak o 4,2mln osób niższe niż przed pandemią w lutym 2020, kiedy wyniosło około 153mln. Pracodawcy wciąż mają trudności ze znalezieniem pracowników – w sierpniu było rekordowe 10,5mln wakatów. Sprzyja to narastaniu presji na wzrost wynagrodzeń – wg payrolls były one o 4,9% wyższe niż rok wcześniej w porównaniu z 4,6% we wrześniu – i presji inflacyjnej. W takim kontekście, sądzimy, ze Fed zdecyduje się na zakończenie programu QE do końca 1kw22 i przynajmniej dwa razy podniesie stopy procentowe w 2poł22.
- Piątkowe dane współgrają także z ostatnią wypowiedzią prezesa Fed Powella, który przyznał, że strukturalne zmiany na rynku pracy (spadek aktywności zawodowej) mogą spowodować, że pełne zatrudnienie zostanie osiągnięte wcześniej. Rynki finansowe interpretują to jako zapowiedź, iż warunek konieczny do rozpoczęcie podwyżek zostanie wcześniej spełniony, a więc wkrótce po zakończeniu programu QE rozpoczną się podwyżki stóp.
USA: W tym tygodniu dane o inflacji z USA, jej dalszy wzrost jest spowodowany przez zaburzenia w łańcuchach dostaw, napięcia na rynku pracy i odbicie w usługach po ostatnim szczycie Covid-19.
- Najważniejszą w tym tygodniu daną z gospodarek bazowych będzie prawdopodobnie inflacja z USA za październik. Spodziewamy się, że CPI wzrosła z 5,4 do 5,8%r/r (zgodnie z konsensusem), a inflacja bazowa z 4,0 do 4,4% r/r (konsensus 4,3%). To najwyższy wynik CPI od 1990. Widzimy ryzyko zaskoczenia CPI po wyższej stronie.
- Jednym z kluczowych powodów wzrostu cen są zaburzenia w łańcuchach dostaw, skutkujące wzrostem cen szeregu towarów. Widać to szczególnie w motoryzacji, gdzie z uwagi na załamanie w produkcji nowych aut silnie rosną ceny samochodów używanych. Nakładają się na to zaburzenia na rynku pracy, gdzie mimo silnego popytu ciągle nie udało się wrócić do przedkryzysowego poziomu zatrudnienia. W efekcie pojawia się silny wzrost płac dotykający m.in. usługi. Aktywność i ceny w tym sektorze wyraźnie odbiły się po osłabieniu 4 fali pandemii w USA.
- Wspomniane czynniki najprawdopodobniej utrzymają się w kolejnych miesiącach, prowadząc do wzrostu CPI ponad 6% r/r już w grudniu. Dlatego nie wykluczamy, że Rezerwa Federalna zmuszona będzie przyspieszyć tapering. W 2022 spodziewamy się też co najmniej dwóch podwyżek stóp w USA.
- W piątek poznamy również dane o nastrojach gospodarstw domowych Uniwersytetu Michigan. Spodziewamy się wzrostu głównego wskaźnika z 71,7pkt. do 75,0pkt. (powyżej konsensusu 72pkt.) Wzrost optymizmu wśród konsumentów odzwierciedla przede wszystkim osłabienie 4 fali Covid-19 w USA. Skalę poprawy nastrojów ograniczają jednak wyższe koszty m.in. paliw.
Wiadomości krajowe
RPP: Wszystko wskazuje, że kolejne podwyżki stóp w Polsce przed nami.
- Prezes NBP powtórzył w piątek, że od stycznia 2022 inflacja w Polsce powinna spadać i nie trzeba będzie dalej podnosić stóp. Słowa „od stycznia” mają duże znaczenie. Wcześniej, w komentarzu do listopadowej decyzji RPP sugerował, że dopóki inflacja będzie rosnąć, w takim kierunku będą też podążać stopy w Polsce i że prawdopodobieństwo podwyżki stóp w grudniu jest większe niż brak ruchu.
- Gatnar z RPP stwierdził, że Rada powinna normalizację polityki monetarnej i być może kilka kolejnych ruchów na stopach pozwoli stłumić inflację. Jego zdaniem inflacja może wzrosnąć do 8% w tym roku i nawet 9% na początku 2022, potem zacznie opadać. Zwrócił też uwagę, że podażowy charakter inflacji zacznie wygasać i Rada musi oddziaływać na komponent popytowy. My również zwracaliśmy uwagę na zmianę struktury czynników inflacyjnych w Polsce w kierunku popytowych od przyszłego roku, m.in., w związku z dużą stymulacją fiskalną gospodarki, naszym zdaniem nawet większa niż w 2021. Według E.Gatnara w post-pandemicznej rzeczywistości 2,5-3% poziom stóp w Polsce nie powinien dziwić.
- Zdaniem G.Ancyparowicz z RPP trudno obecnie wskazać koniec cyklu podwyżek stóp w Polsce, gdyż zbliża się koniec kadencji obecnej Rady. Uważa, że odczyty inflacji przekraczające listopadową projekcję będą wskazaniem do dalszych podwyżek stóp. Prof. Ancyparowicz dodała też, że reformy podatkowe Polskiego Ładu będą dużym impulsem inflacyjnym i są wprowadzane w bardzo niefortunnym momencie. O proinflacyjnym charakterze Polskiego Ładu pisaliśmy od początku jego opublikowania.
- Na zagrożenie dla wzrostu PKB w dłuższym terminie ze strony wysokiej inflacji zwrócił też uwagę premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem jednak podstawowe instrumenty do walki z inflacją ma jednak RPP.
NBP: Dzisiaj szczegóły listopadowej projekcji NBP.
- Tak jak się spodziewaliśmy, nowa projekcja NBP pokazała inflację powyżej celu w dłuższym okresie. Obecnie centralna ścieżka projekcji wskazuje średnioroczny CPI na 4,85% w 2021, 5,8% w 2022 i 3,65% w 2023. Jeszcze w lipcu NBP spodziewał się odpowiednio 4,2%, 3,3% i 3,4%. Pomimo wyższej ścieżki CPI (w 2022 aż o 2,5pp), wzrost PKB w horyzoncie 2023 zdaniem NBP będzie wciąż bliski 5%.
- Dzisiaj poznamy szczegóły nowej prognozy NBP, w ubiegłym tygodniu NBP pokazał tylko przedziałowe roczne prognozy CPI i PKB. Istotna wydaje się kwartalna ścieżka inflacji, zwłaszcza w ostatnim okresie projekcji. Jeżeli już teraz w końcu 2023 projekcja pokaże CPI bliski 3,5%, tj. górnej granicy dopuszczalnych odchyleń, w kolejnej projekcji w marcu, która będzie uwzględniać już podwyżki stóp od listopada, inflacja w latach 2023-2024 może znaleźć się już w celu NBP rozumianym jako 2,5% +/- 1pp. To, przy spadającej ścieżce inflacji bieżącej (mamy na to szansę od marca 2022) może ograniczyć skłonność w RPP do dalszych silnych podwyżek stóp w Polsce.
GUS: W piątek szacunkowe dane o PKB za 3kw21. Tempo PKB w ujęciu r/r spadnie, ale głównie przez efekt bazy, wzrost kw/kw będzie wciąż bardzo solidny.
- Spodziewamy się wzrostu na poziomie 5,0%r/r. To wprawdzie ponad połowa niżej niż 11,2% w 2kw21, ale wtedy silnie zadziałał efekt niskiej bazy z 2kw20. W ujęciu kw/kw (po odsezonowaniu) realne tempo wzrostu PKB powinno być bliskie tego z drugiego kwartału (wyniesie 1,8%kw/kw wobec 2,1%kw/kw w 2kw21), a głównym czynnikiem wzrostu była naszym zdaniem konsumpcja gospodarstw domowych i inwestycje.
- Szacujemy, że w skali całego 2021 średnioroczny PKB ma szansę zwiększyć się w tym roku o 5,4%. Tempom w ujęciu rocznym pomoże ostatni kwartał, kiedy to pomimo spowolnienia wzrostu w ujęciu kw/kw (m.in. w związku z piętrzącymi się problemami w łańcuchach dostaw), wzrost w ujęciu r/r może sięgnąć ponad 6,0%.
Dzisiaj kolejny przetarg covidowych obligacji BGK.
- Spodziewamy się raczej umiarkowanego popytu. To skutek praktycznie wygaszonego już skupu ze strony NBP i niskiej płynności tych obligacji na rynku wtórnym. Podobnie widzi to pewnie BGK, gdyż ogłosił, że minimalna podaż to PLN0,25mld. Ostatnio BGK oferował obligacje za minimalnie PLN0,5mld, a jeszcze kilka miesięcy temu za PLN1,0mld.
Komentarz rynkowy
- W ubiegłym tygodniu kurs €/US$ utrzymał się w trendzie bocznym, blisko 1,16. Mimo rozpoczęcia taperingu przez Fed i wysokiego odczytu payrolls para nie była w stanie dotrzeć do 1,15. Inwestorzy najprawdopodobniej obawiają się, że zbliżamy się do szczytu rynkowych wycen odnośnie tempa podwyżek w USA, z czym współgrają ryzyka dla koniunktury wywołane zaburzeniami w łańcuchach dostaw, czy spadające ceny surowców. Para €/PLN obniżyła się natomiast z 4,61 do 4,60. Tak jak sugerowaliśmy, złoty relatywnie słabo zareagował na podwyżkę stóp NBP o 75pb – rynek walutowy najprawdopodobniej wyceniał większą skalę zacieśnienia niż sugerowały to stawki FRA (50pb).
- Obawy o skalę podwyżek stóp widać też na rynku długu. W ubiegłym tygodniu umocniły się obligacje zarówno w Niemczech, jak i USA. Amerykańska 10latka zyskała ponad 10pb, a niemiecka 20pb. Krajowe 10latki zakończyły tydzień praktycznie bez zmian. Dzień po decyzji RPP rentowności wzrosły o około 10pb na długim końcu, ale SPW odrobiły to w piątek, w ślad za rynkami bazowymi.
€/US$ w trendzie bocznym. Kluczowe dane o inflacji w USA.
- W tym tygodniu dolar będzie miał kolejną szansę na umocnienie, ponieważ inflacja może ponownie zaskoczyć po wyższej stronie. Kurs €/US$ powinien utrzymać się blisko, ale raczej powyżej 1,15. Mała reakcja dolara na payrolls może nawet skłaniać do otwierania pozycji na wzrost pary €/US$ na początku tygodnia, ale nie spodziewamy się, aby przerodziło się to w większe osłabienie amerykańskiej waluty.
- Oczekujemy, że para €/US$ utrzyma się relatywnie bliski 1,15-16 do końca roku. Rozpoczęcie taperingu przez Fed było zgodne z oczekiwaniami rynku. Także wieloletnia sezonowość wskazują na nieco słabszego dolara przez końcem roku. Ostatnie odbicie przemysłowego PMI w Azji daje też nadzieję na poprawę popytu na waluty rynków wschodzących i odpływ kapitałów z USA. Prawdopodobnie nie pozwoli to na większy spadek pary €/US$ przed końcem roku.
- Uważamy, że dane o inflacji z USA, które poznamy w tym tygodniu zahamują spadek rentowności na rynkach bazowych. Rozpoczęcie taperingu przez Fed oznacza też zmianę sytuacji popytowo-podażowej na rynku, szczególnie, że pod koniec roku dojdzie do dużego wzrostu emisji Treasuries. Poprawa przemysłowych PMI z Azji daje też nadzieję, że zaburzenia w łańcuchach dostaw zaczną się stopniowo rozładowywać, ograniczając ryzyko dla koniunktury na przełomie roku. Sugeruje to, że przez większą część końcówki roku obserwować będziemy raczej wzrosty rentowności, szczególnie w USA. Dobra kondycja amerykańskiego rynku pracy sugeruje, że podwyżki stóp Fed mogą być istotnie szybsze niż wycenia to rynek – co najmniej 2 w przyszłym roku.
Lekkie umocnienie złotego w tym tygodniu.
- Na początku tego tygodnia oczekujemy kolejnych prób umocnienia się złotego. Spodziewamy się, że w ciągu tygodnia kurs €/PLN dotrze do 4,56-58. Skala ostatniej podwyżki stóp NBP, czy komentarze, że Rada zrobi wszystko, aby sprowadzić inflację do celu w ciągu 2 lat, powinny podnosić oczekiwania na docelowy poziom stopy procentowej NBP. Oczekujemy również, że w tym tygodniu kurs €/US$ znajdzie się w trendzie bocznym, zmniejszając presję na waluty naszego regionu.
- Spodziewamy się, że kurs €/PLN zakończy tegoroczny handel między 4,55, a 4,58. Kolejnej podwyżki stóp przez NBP oczekujemy już w grudniu. Retoryka Rady wspierać powinna oczekiwania na dalsze ruchy również na początku 2022. Widzimy jednak ryzyko, że w grudniu znów zaostrzy się konflikt z Komisją Europejską. Obecnie obie strony czekają na werdykt ECJ dot. legalności zasady warunkowości w dostępie do funduszy unijnych. Powinno to w dużej mierze zrównoważyć wsparcie dla złotego, jakim jest zdecydowany początek cyklu zacieśnienia polityki pieniężnej w kraju.
- Na początku tygodnia oczekujemy dalszego umocnienia POLGBs, choć w mniejszej skali niż obserwowaliśmy w piątek. Wycenom pomóc powinny spadki rentowności Treasuries po zakończeniu handlu w Europie. Rynek wycenił już również dość wysoki poziom docelowych stóp NBP. Do kolejnych danych z kraju nie powinien się on już istotnie zmienić. W naszej ocenie wzrost rentowności POLGBs będzie jednak kontynuowany do końca roku, choć raczej w małej skali. Z jednej strony oczekujemy wzrostu rentowności na rynkach bazowych, m.in. w reakcji na tapering Fed. Z drugiej wysoka inflacja powinna podtrzymać oczekiwania na kolejne podwyżki stóp w kraju, w tym w grudniu.