Dziennik |
Dziennik ING: Kolejna podwyżka stóp NBP tym razem rozczarowała rynek.
Wiadomości zagraniczne
USA: 11 mln wakatów na rynku pracy i silna presja na wzrost płac i cen.
- Statystyki o wakatach i przepływach pracowników (tzw. JOLTS) wskazały na 11mln wakatów w gospodarce amerykańskiej w listopadzie, czyli ponad 50 razy więcej niż liczba miejsc pracy, które wg payrolls powstały w tym miesiącu w gospodarce (zaledwie 210tys.). Choć PKB jest już o 1,4% wyższy niż przed pandemią, to jednak zatrudnienie pozostaje o 3,9 mln osób niższe niż w szczycie przed pandemią.
- Dane te sugerują problemy strukturalne po stronie podaży pracy. W związku z pandemią i szeregiem osłon społecznych część pracowników nie zdecydowała się na powrót na rynek pracy. Ankiety w sektorze małych firm wskazują, że 44% firm podniosło płace w ostatnich 3 miesiącach, a 32% planuje to zrobić w kolejnych 3 miesiącach. Wskaźnik kosztów zatrudnienia w całej gospodarce wzrósł o ponad 4%r/r, najszybciej od prawie 20 lat. Dane te wspierają nasze oczekiwania przynajmniej dwóch podwyżek stóp procentowych Fed w 2poł22.
Wiadomości krajowe
NBP: RPP podniosła stopy procentowe o 50bp. Zapowiada się wolniejszy, ale dłuższy cykl podwyżek niż wyceniał rynek, który zakładał agresywne podwyżki ponad 3% już w 2kw22.
- Na wczorajszym posiedzeniu RPP podniosła stopy o 50bp, po podwyżce o 40bp w październiku i 75bp w listopadzie. To podwyżka zgodna z naszymi oczekiwaniami i konsensusem ekonomistów. Rynek wyceniał jednak dużo więcej.
- Tempo zacieśnienia w Polsce (dotychczas 165pb) jest wolniejsze niż banków centralnych w regionie. Dotychczas Czeski Bank Centralny podniósł stopy 250pb (z 0,25% do 2,75%), węgierski 150pb (ale efektywnie 230pb) z 0,6% do 2,1% (depozytową nawet 2,9%).
- Przed decyzją rynek spodziewał się szybkiego wzrostu stóp i końca cyklu w 2kw22, gdy CPI zacznie spadać. Według nas tempo może być nieco wolniejsze, a cykl podwyżek dłuższy. Zgadzamy się, że docelowa stopa to około 3% (lub wyżej), ale zostanie osiągnięta w 4Q22. Widzimy podwyżki stóp także w 2poł22, gdy uporczywie wysoka inflacja bazowa pokaże, że inflacja się utrwala.
- Taki scenariusz potwierdza m.in. komunikat po decyzji. Rada zwraca uwagę, że istnieje ryzyko utrzymania się inflacji powyżej celu w średnim okresie, a szoki podażowe mogą trwać dłużej. W komunikacie przyznano również, że podwyższony CPI jest spowodowany nie tylko zewnętrznymi szokami podażowymi, ale także silnym PKB (domykanie luki popytowej) i wysokimi dochodami gospodarstw domowych a wiec presją popytową. Rada zwraca uwagę, że wzrost PKB w 3kw21 okazał się ostatnio silny, a gospodarka jest bardziej odporna na wstrząs pandemiczny. Rada powtórzyła też, że będzie dążyła do obniżenia inflacji w średnim okresie, ale skupi się również na warunkach na rynku pracy (które okazały się silniejsze niż ostatnio oczekiwano). Sugeruje to, że argumenty jastrzębi z RPP podziela coraz większa część RPP, a konsekwentne niespodzianki inflacyjne zmieniają nastawienie.
- Naszym zdaniem nowy wariant omikron oznacza raczej chwilowe zagrożenie dla PKB, ale utrwalenie wysokiej inflacji. Taką ścieżką idą Fed, ECB i BoE. Komunikat wskazuje, że również NBP.
- Rynek przed decyzją NBP wyceniał stopę referencyjną na poziomie około 3,15% do końca 1kw22 i do około 3,20% do końca 2022. Pokazuje to, ze inwestorzy spodziewają się szybkiego wzrostu stóp na przełomie roku, ale też relatywnie nieodległego końca cyklu podwyżek, gdy na początku roku inflacja CPI zacznie spadać. Decyzja RPP i komunikat wskazują jednak, że należy raczej spodziewać się wolniejszych podwyżek i cyklu bardziej rozłożonego w czasie.
- Dziś o 15:00 odbędzie się konferencja Prezesa NBP. Na ogół przekaz z konferencji jest łagodniejszy niż późniejsze decyzje Rady. Retoryka A. Glapińskiego w ostatnim czasie uległa jednak zmianom. Pojawiły się ostatnio stwierdzenia, iż inflacja nie jest już „przejściowa”, jak utrzymywał do tej pory, ale „uciążliwa”.
MF: Niższy deficyt sektora finansów publicznych w 2021 i nowa emisja obligacji specjalnych.
- Główny ekonomista MF Ł.Czernicki powiedział, że deficyt finansów publicznych liczony zgodnie z metodologią unijną wyniesie poniżej 4%PKB w 2021 wobec wcześniej zakładanych 5,3%PKB. Według naszej prognozy deficyt sektora general government w br. wyniesie około 3,7%PKB. Poprawa salda fiskalnego w br. wynika z wysokiej bazy podatkowej. Pomagają też wyższe inne dochody, m.in. z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji CO2.
- Wyższe wykonanie dochodów jest związane z silną koniunkturą w gospodarce oraz inflacją wyraźnie powyżej prognoz w budżecie. Wyższe dochody z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji CO2 wynikają z ich rekordowych cen na unijnym rynku EU ETS. Przykładowo, wczoraj polska sprzedała uprawnienia na aukcji na giełdzie EEX w Luksemburgu po €87,5 z tonę CO2, na przetargu 1 grudnia cena wynosiła €76,4, a na początku br. około €34.
- Choć w grudniu MF nie zorganizował przetargu sprzedaży obligacji (dziś odbędzie się przetarg zamiany), to wczoraj poinformował o emisji obligacji 3-letnich o wartości PLN3mld na Fundusz Reprywatyzacji. Fundusz ten powstał w 2000 roku i służy wypłacie odszkodowań wynikających z roszczeń reprywatyzacyjnych. MF nie podało w komunikacie szczegółów przeznaczenia środków z tej emisji.
Komentarz rynkowy
- Inwestorzy krótkoterminowi po nieudanej próbie wybicia €/US$ we wtorek, wczoraj zajmowali pozycje na osłabienie dolara. Para dotarła maksymalnie do 1,1350, ale dziś rano waha się przy 1,1325. Na rynkach długu miały miejsce dalsze wzrosty rentowności (6pb w przypadku amerykańskich 10latek), a wyceny na giełdach podniosły się. Inwestorzy coraz mniej boją się wariantu omikron koronawirusa, zakładając, ze nowa odmiana może być bardziej zaraźliwa, ale niekoniecznie śmiertelna.
- Na krajowym rynku kluczowym wydarzeniem była decyzja RPP. Rada podniosła stopy procentowe o 50pb, czyli zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, ale mniej niż wyceniał to rynek (co najmniej 75pb). Efektem było osłabienie złotego, mimo tracącego dolara. Kurs €/PLN z dołków w okolicach 4,58 zbliżył się do 4,62. Złoty wyraźnie stracił też np. na tle forinta, choć w ostatnim czasie do niego zyskiwał. Na krajowym rynku długu reakcją było spłaszczenie krzywej. Spadły przede wszystkim rentowności 10latek (6pb, około 20pb od początku tygodnia).
€/US$ nadal blisko 1,13. Możliwe dalsze wzrosty rentowności.
- Oczekujemy, że kurs €/US$ będzie wahał się wokół 1,13 przynajmniej do piątkowych danych o inflacji w USA. Spadek obaw przed kolejnymi falami pandemii wspiera popyt na ryzykowne aktywa, co jest na ogół niekorzystne dla dolara. W tym przypadku jednak dochodzi też do odbudowy oczekiwań na podwyżki stóp Fed. Taki scenariusz naszym zdaniem tylko wzmocnią piątkowe dane o amerykańskiej inflacji. Dlatego na przełomie tygodnia spodziewamy się kolejnych prób powrotu kursu do ostatnich dołków w okolicach 1,12.
- Jeżeli kolejne doniesienia będą potwierdzać mniejszą zjadliwość wariantu omikron pandemii, wzrosty rentowności w USA czy Niemczech powinny być kontynuowane. Momentum koniunktury w USA utrzymuje się na wysokim poziomie, przy podwyższonej inflacji. Komentarze z Fed, w tym ostatni J.Powell’a, powinny utwierdzać rynek w przekonaniu, że rozpoczęcie podwyżek stóp w USA jest już blisko, a tapering może zostać przyspieszony. Nakładają się na to wyższe podaże Treasuries po podniesieniu limitu zadłużenia. Z kolei od 2022 Europę czeka impuls wzrostowy oparty na Funduszu Odbudowy.
Złoty może stopniowo nadal tracić. Zmienność SPW pozostanie podwyższona.
- Inwestorzy będą czekać na dzisiejszą konferencję prezesa NBP. Wystąpienia A.Glapińskiego zwykle były łagodniejsze niż potem faktyczne decyzji Rady. Więc reakcja rynku niekoniecznie będzie duża. Naszym zdaniem najbardziej realistycznym scenariuszem są stopniowe podwyżki stóp NBP, kończące się w okolicach 3% lub wyżej na przełomie 2022/23, a nie jak przed decyzją Rad wyceniał rynek (ponad 3% już w 1poł22). Nie jest to dramatyczna zmiana dla złotego, ale może dołożyć się do szeregu innych problemów, jak ryzyko ponownego umocnienia dolara, czy konflikt z KE. Dlatego uważamy, że krajowa waluta pod koniec roku będzie stopniowo tracić. W zależności od zmian na €/US$ nie wykluczamy powrotu bliżej 4,70, ale koniec roku kurs €/PLN powinien zamknąć w okolicach 4,65.
- Na krajowym rynku długu decydująca powinna pozostać niska płynność i podwyższona zmienność. Z jednej strony. inwestorzy mogą przeszacowywać swoje oczekiwania co do skali i tempa podwyżek stóp NBP. Z drugiej, spodziewamy się raczej wzrostów rentowności na rynkach bazowych, z powodów opisanych powyżej. Opinia rzecznika TSUE sugeruje też, że Polska nie dostanie unijnej zaliczki z Funduszu Odbudowy w tym roku i będzie musiała sfinansować się na rynku, jak w poprzednich latach robiły Węgry. MF ma wprawdzie dużą poduszkę płynności, ale mniejszy napływ środków unijnych zdecydowanie komplikuje sytuację podażową.
- Dziś odbędzie się jedyna w tym miesiącu aukcja zamiany. MF sprzeda OK0724, PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432 za WS0922, PS0422, OK0722 i WZ1122.