Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: 40letni rekord inflacji w USA. Przed nami tydzień banków centralnych.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19 na świecie: stabilizacja zakażeń na wysokim poziomie, coraz więcej przypadków omikrona w RPA.

  • Globalna liczba zakażeń koronawirusem, liczona jako 7-dniowa średnia ruchoma, od 10 dni ustabilizowała się na poziomie około 610tys. Jest to około 10tys. mniej niż tydzień temu, lecz prawie 135tys. więcej niż miesiąc temu. Ponad połowę nowych przypadków Covid-19 na świecie przypada na kraje UE i Wielką Brytanię, prawie 20% - na USA.
  • W przeliczeniu na 100tys. mieszkańców, wybrane kraje zanotowały następującą liczbę zakażeń: Słowacja 147, Belgia 127, Czechy 125, Holandia 106, Wielka Brytania 76, Francja 72, Niemcy 59, Polska 58, Austria 48, USA 36, RPA 33. W tym ostatnim kraju szybko rozprzestrzenia się wariant omikron, pozytywny wynik testu miał prezydent tego kraju C. Ramaphosa. W krajach europejskich szybko rośnie liczba hospitalizacji z powodu Covid-19. Wskaźnik zgonów w ostatnim tygodniu w przeliczeniu na 1mln mieszkańców w wniósł w wybranych krajach: 1,8 w UK; 3,8 w USA; 4,4 średnio w UE (w tym 4,4 w Niemczech, ale 10,6 w Polsce; 14,1 na Słowacji; 14,7 w Chorwacji; 19,4 na Węgrzech); 7,9 w Rosji; 0,3 w RPA.
  • Poziom zaszczepienia nie zmienia się istotnie, póki co mniej niż 1/3 populacji, a średnio w UE mniej niż 1/5 przyjęła 3 dawkę przypominającą szczepionki. Wybrane kraje mają następujący odsetek w pełni zaszczepionych (w nawiasie odsetek zaszczepionych 3 dawką): Wielka Brytania 69% (3 dawka - 33%), Niemcy 69% (22%), średnia w UE 68% (16%),  USA 60% (16%), Polska 55% (13%), RPA 26% (brak danych o 3 dawce).
  • Główny doradca prezydenta USA ds. medycznych A.Fauci powiedział, że jest prawie pewne, że wariant omikron koronawirusa nie wywołuje poważniejszych objawów choroby Covid-19 niż dominujący obecnie na świecie wariant delta, choć jest wyraźnie wysoce zaraźliwy. Stwierdził, że nie należy nadinterpretowywać danych z RPA, gdzie ludność tego kraju jest bardzo młoda. Pfizer podał, że 3 dawka szczepionki w warunkach laboratoryjnych podnosi liczbę przeciwciał 25-krotnie w porównaniu z dwoma dawkami szczepionki. To nie oznacza, że zachorowanie nie jest możliwe, co potwierdzają doniesienia z Singapuru, gdzie wykryto dwa przypadki zakażenia omikronem pomimo przyjęcia dawki przypominającej szczepionki (w Singapurze zaszczpione jest 87% populacji, a 29% przyjęło boostera).

USA: Fed zapowie przyspieszenie taperingu, zasugeruje szybsze podwyżki stóp.

  • Kluczowym wydarzeniem w tym tygodniu będzie prawdopodobnie posiedzenie FOMC. W naszej ocenie Komitet zapowie przyspieszenie tempa taperingu, czyli redukcji skali zakupów aktywów, do US$60mld miesięcznie w styczniu, do US$30mld w lutym i wygaszenia programu w marcu. Zacieśnienie polityki Fed podczas ostatniej wypowiedzi sugerował Prezes J.Powell. Od tamtej pory widzieliśmy potwierdzenie mocniej koniunktury i wysokiej inflacji w USA, a także spadek obaw przed wariantem omikron.
  • Fed opublikuje również nowy zestaw projekcji gospodarczych oraz nową ścieżkę oczekiwanych przez członków FOMC stóp procentowych. Marcowa projekcja pokazywała pierwsze podwyżki dopiero w 2024, czerwcowa w 2023, a wrześniowa jedną podwyżkę już w 2022. Silniejsza presja inflacyjna, przy utrzymaniu silnej koniunktury w gospodarce, sugeruje, że w tej edycji członkowie FOMC powinni wskazać na dwie podwyżki w przyszłym roku. To prawdopodobnie kluczowy element z punktu widzenia reakcji rynków finansowych na wyniki posiedzenia.
  • Utrzymanie solidnej koniunktury w USA powinna potwierdzić paczka solidnych danych ze sfery realnej: sprzedaż detaliczna (środa) i produkcja przemysłowa (czwartek). W obu przypadkach spodziewamy się wyników zgodnych z konsensusem (odpowiednio 0,8 i 0,7%m/m), więc same w sobie dane nie powinny mieć kluczowego znaczenia dla rynków. Na tyle wysokie wyniki sugerują, że PKB USA za 4kw21 wyniesie około 6%kwkw SAAR, nawet gdyby wariant omikron odbił się na wydatkach gospodarstw domowych w grudniu.

USA: Inflacja na 40letnim szczycie, wsparciem dla zacieśnienia polityki Fed.

  • W piątek poznaliśmy dane o CPI w USA w listopadzie. Inflacja wzrosła do 6,8% r/r (zgodnie z konsensusem) z 6,2%r/r miesiąc wcześniej. To najwyższy wynik od 1984. Wzrost cen nadal dotyczył szerokiego spektrum kategorii. Do kluczowym należą: ceny najmu (efekt drożejących nieruchomości), czy używanych aut (podaż nowych pozostaje mocno ograniczona z uwagi na braki mikroprocesorów). Wyraźnie wzrosły też ceny żywności (zgodnie z globalnymi trendami) oraz odzieży (efekt wysokiego popytu). Nowymi elementami był silny wzrost cen w hotelach i lotów. To efekt dużo wyższego popytu na te usługi wobec 2020.
  • W kolejnych miesiącach nie wykluczamy dalszego wzrostu dynamiki CPI (w ujęciu r/r). Odpowiadają za to efekty bazy, wysokie ceny niektórych surowców, zaburzenia w łańcuchach dostaw, czy wreszcie silny popyt. Obawiamy się szczególnie wzrostu komponentu bazowego, gdzie szereg z tych elementów się nałoży. Ankiety wśród firm potwierdzają, że nadal są one w fazie przenoszenia rosnących kosztów na finalnych odbiorców.

Strefa euro: Posiedzenie ECB w czwartek i nowe prognozy makroekonomiczne.

  • Pomimo silnej presji inflacyjnej w strefie euro, przestrzeń decyzyjna EBC jest ograniczona przez kruchą koniunkturę gospodarczą oraz ryzyko kolejnej fali pandemii z powodu wariantu omikron. Dlatego inwestorzy spodziewają się zbilansowanej retoryki ze strony EBC i utwierdzenia w przekonaniu o utrzymaniu obecnych warunków pieniężnych przynajmniej do 2023 roku. W czwartek EBC przedstawi swoje najnowsze prognozy makroekonomiczne, które zapewne pokażą wyższą inflację m.in. z powodu jesiennej eksplozji cen surowców energetycznych, szczególnie cen gazu ziemnego.

Strefa euro: Szczyt fali pandemii powodem pogorszenia PMI.

  • W czwartek poznamy także najważniejsze w tym tygodniu dane z Europy – grudniowe wskaźniki koniunktury PMI dla strefy euro. Spodziewamy się, że w obu przypadkach pogorszyły się one względem listopada: do 58,1pkt. z 58,4pkt. w przetwórstwie i do 53,2pkt. z 55,9pkt. w usługach. Słabsze wyniki odzwierciedlają szczyt kolejnej fali pandemii w Europie i związane z nim nowe restrykcje sanitarne. W przemyśle problemem pozostają najprawdopodobniej zaburzenia w łańcuchach dostaw.
  • Widzimy jednak istotne szanse na poprawę aktywności w strefie euro już na początku 2022. Z jednej strony złagodzenie restrykcji sanitarnych w Azji sugeruje stopniowe rozładowywanie się zastojów w dostawach, w tym do Europy. Z drugiej popyt wewnętrzny powinno wzmocnić znoszenie restrykcji sanitarnych (co zapowiedziała m.in. Austria) oraz uruchomienie pierwszych programów z Funduszu Odbudowy.

Wiadomości krajowe

W tym tygodniu w Polsce: CPI i inflacja bazowa, rynek pracy, dane bilansu płatniczego.

  • Jutro poznamy dane bilansu płatniczego za październik (nasza prognoza – deficyt CA €0,9mld po €1,3mld we wrześniu), w środę – szczegółowe dane o listopadowej inflacji CPI (7,7%r/r wg szacunku flash), w czwartek – dane NBP o inflacji bazowej (konsensus 4,7%r/r) oraz w piątek - dane rynku pracy (nasza prognoza wzrost zatrudnienia o 0,5%r/r i wzrost wynagrodzeń o 8,9%r/r).

RPP: wypowiedzi członków Rady sugerują kolejną podwyżkę o 50bp w styczniu.

  • Po czwartkowych wypowiedziach Prezesa NBP sugerujących kontynuację cyklu podwyżek stóp procentowych na początku 2022, pojawiły się również podobne głosy innych członków RPP.
  • Ł. Hardt stwierdził, że najbardziej prawdopodobna jest podwyżka stóp procentowych o 50bp w styczniu. Dodał, że podwyżki są spóźnione i mogły być łagodniejsze, gdyby cykl zacieśniania rozpoczął się wcześniej. Według ekonomisty obecnie (w listopadzie-grudniu) przechodzimy szczyt inflacyjny, a na początku 2022 zapowiedziana tarcza anty-inflacyjna rządu obniży ścieżkę inflacji o 1,0-1,5pp.
  • Według C. Kochalskiego z RPP, inflacja CPI pod koniec 2023 r. powinna znaleźć się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu, tj. poniżej 3,5%r/r. Jego zdaniem, Rada dba o inflację, a jednocześnie wspiera zrównoważony wzrost.

NBP: Protokół RPP z listopadowego posiedzenia – podwyżki stóp procentowych nakierowane na ograniczenie ryzyka utrwalenia inflacji i oczekiwań inflacyjnych.

  • Dotychczasowe podwyżki stóp procentowych miały na celu ograniczenie utrwalenia podwyższonej inflacji w średnim terminie oraz ograniczenie oczekiwań inflacyjnych. Na przeciwdziałanie rosnącym oczekiwaniom inflacyjnym wskazał również ostatni komunikat po grudniowym posiedzeniu RPP. Bez reakcji polityki pieniężnej, dynamika cen mogłaby pozostać podwyższona nawet po wygaśnięciu szoków podażowych. Niektórzy członkowie RPP zwrócili uwagę na podwyższoną inflację bazową oraz wskazali na osłabienie dezinfacyjnych wcześniej czynników strukturalnych, takich jak proces globalizacji oraz zmiany struktury rynku w handlu detalicznym.

Komentarz rynkowy

  • W ubiegłym tygodniu kluczowym czynnikiem dla rynków był spadek obaw przed konsekwencjami wariantu omikron koronawirusa. Inwestorzy uwierzyli, ze może być on bardziej zaraźliwy, ale powodować mniej dotkliwe objawy. To z kolei oznacza niższe ryzyko kolejnych lockdownów i kolejnego załamania w gospodarce. W efekcie obserwowaliśmy wzrosty rentowności na rynkach bazowych, po około 4-5pb na długim końcu. Poprawił się też popyt na aktywa ryzykowne (co widać było np. na rynkach akcji), ale nie przełożyło się to na osłabienie dolara - kurs €/US$ utrzymał się dość blisko 1,13. Popyt na dolara podtrzymały bowiem oczekiwania, że skoro ryzyko kolejnych dużych lockdownów jest mniejsze, to Fed może kontynuować zacieśnienie swojej polityki, zgodnie z sugestiami J.Powella.
  • Zachowanie krajowych aktywów zdeterminowała decyzja NBP. Bank centralny wbrew oczekiwaniom rynków podniósł stopy o 50, a nie 75pb. Mimo relatywnie jastrzębiego komentarza po posiedzeniu doszło do przeceny złotego trwającej do tej pory. Z dołka na 4,58 para €/PLN podniosła się na 4,62. Reakcja SPW była bardzo różna w zależności od segmentu krzywej. Długi koniec nieznacznie osłabił się, przez wzrosty rentowności Bunda (+1pb). Wolniejszy przebieg cyklu podwyżek stóp NBP wzmocnił natomiast słaby dotychczas środek (-10pb) i krótki koniec (-4pb).

Tydzień banków centralnych prawdopodobnie korzystny dla dolara.

  • W tym tygodniu uwagę rynków skupią prawdopodobnie posiedzenia Fed (środa) i EBC (czwartek). Spadek ryzyka związanego z pandemią, solidna koniunktura w USA, przy utrzymującej się wysokiej inflacji, sugerują, że Fed zgodnie z wcześniejszymi sugestiami J.Powella może zapowiedzieć przyspieszenie taperingu. Taki rozkład ryzyk powinien tez odbić się na projekcjach Fed, które mogą pokazać przyspieszenie podwyżek stóp. Z kolej w Europie, ciągle zmagającej się z wariantem delta, o mocne deklaracje EBC (a szczególnie na sugestie szybkich podwyżek stóp) może być trudno. Sugeruje to, ze w tym tygodniu para €/US$ wróci do spadków. Naturalnym poziomem docelowym wydają się ostatnie dołki w okolicach 1,12.
  • Na bazowych rynkach długu oczekujemy z kolei dalszych wzrostów rentowności, szczególnie w USA. Poza kolejnymi krokami banków centralnych, szczególnie Fed, w kierunku normalizacji ich polityk, przeciw rynkom długu przemawiają perspektyw wzrostu i struktura podaży. USA cieszą się z solidnych perspektyw wzrostu i poprawy na rynku pracy, na co nakładają się wyższe podaże Treasuries po zniesieniu limitu zadłużenia. Z kolei od 2022 Europę czeka impuls wzrostowy oparty na Funduszu Odbudowy, co również oznacza perspektywę wyższych emisji obligacji (choć nie narodowych).

Dalsze osłabienie złotego i stromienie krzywej SPW.

  • W tym tygodniu spodziewamy się dalszego wzrostu kursu €/PLN do około 4,65-67. Walutom CEE powinno ciążyć przede wszystkim ponowne umocnienie dolara. Spadek €/US$ może dołożyć się do szeregu innych problemów, jak konflikt z KE. Z kolei dalsze podwyżki stóp NBP są już w cenach i czynnik ten powinien raczej jedynie hamować presję na krajową walutę. Dlatego spodziewamy się, że para €/PLN zakończy ten rok blisko 4,65. Dzięki podwyżkom stóp NBP spadło natomiast ryzyko powrotu €/PLN do 4,70 i powyżej.
  • Na krajowym rynku długu oczekujemy kontynuacji wzrostu rentowności na długim końcu, ale już w większej skali jak w ubiegłym tygodniu. Problemem jest niekorzystna sytuacja na rynkach bazowych, a także ciągle bardzo niska płynność w kraju. Na środku krzywej spodziewamy się raczej wyższych rentowności, korekty po wyraźnym umocnieniu w zeszłym tygodniu. Na krótkim końcu nie spodziewamy się zmian. Ostatnie działania i komentarze z NBP sugerują, ze cykl podwyżek będzie nieco wolniejszy niż wyceniał to rynek, ale nie powinno mieć to dużego wpływu na segment ~5 lat. Dodatkowym ryzykiem, szczególnie na długim końcu, jest zwiększona podaż obligacji z uwagi na odsuwający się w czasie moment otrzymania przez Polskę środków z Funduszu Odbudowy. MF ma jednak bardzo dużą poduszkę płynności i schodząc z niej powinno skompensować ew. wzrost podaży papierów na finansowanie KPO.