Dziennik |
Dziennik ING: ECB nie taki gołębi. Podwyżka Banku Anglii. W Eurolandzie podaż netto obligacji mocno wzrośnie w 2022. Dzisiaj dane z rynku pracy z Polski.
Wiadomości zagraniczne
Strefa euro: ECB także przygotowuje się na zacieśnienie w swoim tempie, zmiany w QE rekordowa rewizja projekcji CPI
- Wczorajsze posiedzenie ECB nie było tak „jastrzębie” w wymowie jak posiedzenie Fed, ale jednak także w europejski bank zmienił podejście i sygnalizuje się na zacieśnienie polityki w swoim tempie. Ogólna wymowa posiedzenia nie jest wcale gołębia.
- Istotne decyzje to: (1) ogłoszenie stopniowego zmniejszenia a potem zakończenie programu (w mar-22) skupu aktywów PEPP (jednego z dwóch prowadzonych),
- (2) uruchomienie rozwiązania przejściowego, aby po zamknięciu PEPP łączna skala skupu aktywów nie spadła zbyt mocno (wciąż działający program APP, obecnie w skali 20 mld € skupu miesięcznie, będzie przejściowo podniesiony do 40 mld, potem 30 mld aż po wrześniu powróci do wyjściowej kwoty 20 mld €; ECB deklaruje również elastyczność działania, tj. może wznowić skup z niewykorzystanej kwoty PEPP jeżeli zajdzie taka potrzeba),
- (3) komentarze i rewizje prognoz wskazują, że Omikron jest traktowany jako przejściowe zagrożenie dla PKB i czynnik podnoszący inflację, ECB widzi spowolnienie PKB Eurolandu w 4Q21 i większe pogorszenie w 1Q22, ale potem ponowne silne odbicie, dlatego prognoza PKB na 2022 rok nieznacznie (0.4pp) spadła do 4.4%r/r; jednocześnie dokonano rekordowo dużej rewizji inflacji na 2022 rok tj. o 1.5pp do 3.2%r/r średnio, projekcje ECB wciąż zakładają spadek CPI poniżej celu pod koniec 2022, ale chyba ważniejsze są komentarze prezes Lagarde, które wskazują na ryzyko dla przebiegu inflacji po wyższej stronie, (4) podjęte decyzja wskazują, że podwyżki stop w 2022 są obecnie mało realne, ale w 2023 już tak zgodnie z tym co sugerowaliśmy przed posiedzeniem.
- Wcześniejsza komunikacja wskazywała na taką decyzję, jednak ogólny przekaz z konferencji jest nieco bardziej jastrzębi i mniej zbilansowany niż można było zakładać.
Bank Anglii podniósł stopy
- Wczorajsze posiedzenie Banku Anglii przyniosło jednak podwyżkę, zamiast oczekiwanej przez konsensus decyzji w lutym. Powody wcześniejszego podniesienia stóp to duże zaskoczenie inflacyjne, mocny rynek pracy po zniesieniu programów ochrony zatrudnienia jesienią. Krótkoterminowo wysoki skok zachorowań na Omicron może być czynnikiem wskazującym na ostrożne kolejne decyzje, ale już ta listopadowa pokazała, że także Bank Anglii widzi pandemię jako czynnik przejściowo szkodzący PKB ale jednocześnie wydłużający okres podwyższonej inflacji, stąd lutowa podwyżka wciąż jest możliwa. Łącznie w 2022 roku stopy w UK mogą wzrosnąć 2-3 razy.
Niemcy: Wyniki PMI sugerują IFO poniżej oczekiwań.
- Dziś poznamy dane o koniunkturze w Niemczech – IFO. Wg konsensusu prognoz główny wskaźnik ma obniżyć się z 96,5pkt. do 95,4pkt. Opublikowane wczoraj wyniki PMI sugerują jednak istotne ryzyko jeszcze mocniejszego spadku.
- Zarówno w Niemczech, jak i strefie euro wskazania PMI pokazały wczoraj pogorszenie koniunktury w usługach. W strefie euro wskaźnik dla usług spadł do 53,3pkt. z 55,9pkt. przed miesiącem. To najprawdopodobniej efekt słabszego popytu związanego z przetaczającą się przez Europę falę pandemii w 4kw21. Zmiany PMI w przemyśle były niewielkie. Główny komponent obniżył się z 58,4pkt. do 58,0pkt. W samych Niemczech oceny nawet się poprawiły (z 57,4 na 57,9pkt.). Dobra kondycja branż przetwórczych może wynikać z wcześniejszego poluzowania restrykcji sanitarnych w Azji, co pozwoliło trochę rozładować zaburzenia w dostawach. Biorąc jednak pod uwagę skalę pogorszenia w usługach (i spadek łącznego PMI), solidna koniunktura w przemyśle raczej tego efektu nie skompensuje.
- Wariant omikron i ponowne wprowadzanie obostrzeń w Azji sugerują, że perspektywy gospodarcze Europy na przełomie roku mogą okazać się słabe. Szczególnie, że wiele państw jeszcze nie uporało się z falą zachorowań wariantem delta, a nadchodzi fala Omikron, która jest bardziej zaraźliwa (chociaż mniej niebezpieczna).
USA: Solidny wzrost produkcji przemysłowej w listopadzie.
- Produkcja przemysłowa w USA w listopadzie wzrosła o 0,7%m/m (zgodnie z oczekiwaniami), wobec 1,4%m/m miesiąc wcześniej. Solidny wynik to m.in. efekt mocnego przetwórstwa i wyższej produkcji aut drugi miesiąc z rzędu. Sugeruje to, że zaburzenia w dostawach zaczynają się rozładowywać. To tym bardziej udany wynik, że usługi komunalne obniżyły się o 0,8%m/m. To prawdopodobnie efekt dosyć ciepłej zimy w USA i mniejszego popytu na ogrzewanie. Udane były także dane o produkcji budowlanej.
- Dane ze sfery realnej USA za listopad sugerują, że koniunktura w amerykańskiej gospodarce pod koniec roku pozostaje dobra, mimo pandemii. Relatywnie najsłabiej wypadła sprzedaż detaliczna, sugerując, że amerykanie ograniczali wizyty w punktach handlowych i usługowych pod koniec roku.
Wiadomości krajowe
Dziś poznamy dane z krajowego rynku pracy. Stabilny wzrost zatrudnienia, wysoka dynamika płac.
- Oczekujemy, że zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie wzrosło o 0,5%r/r, analogiczne jak przez miesiącem. Spodziewamy się natomiast wzrostu dynamiki płac z 8,4 na 8,9%r/r. W obu przypadkach to wyniki zgodne z konsensusem prognoz. W szeregu branż, zwłaszcza produkcyjnych, firmy odczuwają brak rąk do pracy, co zmusza je do podnoszenia plac. Firmy donoszą również, iż kolejna podwyżka pensji minimalnej oznacza także konieczność podniesienia płac dla pozostałych pracowników. Zapowiadają także, iż podniosą wynagrodzenia dla lepiej zarabiających, aby skompensować wzrost efektywnych podatków w związku z Polskim Ładem i utrzymać w miarę niezmienioną siatkę płac. Gotowość firm do podwyżek widać też w badaniach ankietowych, np. Narodowego Banku Polskiego. Odsetek przedsiębiorstw planujących wzrost plac jest już na poziomach sprzed pandemii. Silny popyt na prace widać również np. w badaniu PMI.
C.Kochalski: Najprawdopodobniej kolejne podwyżki po 50pb, ale z mniejszą częstotliwością.
- W ocenie C.Kochalskiego z RPP sprowadzenie inflacji do 3,5%r/r najprawdopodobniej będzie wymagać podwyżki lub podwyżek stóp, a bardziej prawdopodobnym scenariuszem są zmiany stóp po ok. 50pb, ale mniej częste niż do tej pory. Jego zdaniem działanie rządowej tarczy antyinflacyjnej spowolni tempo obniżania się inflacji w przyszłym roku, ale nie jest argumentem za mocniejszymi podwyżkami stóp. Kochalski podkreślił też, że jego zdaniem wzrost płac nie przekracza wzrostu wydajności pracy. Kochalski poinformował, że kwestia strategii zarządzania portfelem skupionych przez NBP obligacji nie była do tej pory przedmiotem oficjalnych obrad RPP.
Komentarz rynkowy
- Inwestorzy prawdopodobnie spodziewali się wczoraj nieco bardziej łagodnego przekazu z EBC. Wprawdzie rentowność Bunda wzrosła tylko o 1pb, ale już amerykańskiej 10latki obniżyła się o 2pb. Wsparciem dla rynku długu pozostały obawy o gospodarcze konsekwencje wariantu omikron, szczególnie w kontekście nowych obostrzeń w Azji. Spadek oczekiwań na szybkie podwyżki stóp Fed i mniej gołębi od oczekiwań EBC odbiły się na €/US$ - para wzrosła do 1,1350.
- Mimo słabszego dolara, przecenił się też złoty. Kurs €/PLN podniósł się z 4,62 na 4,63. Krajowa waluta utrzymuje się jednak w trendzie bacznym wobec euro. Obawy o globalną koniunkturę wzmocniły również krajowy rynek długu na środku i długim końcu krzywej. Rentowność 10latki obniżyła się o 7pb.
Ostatni dzień normalnego handlu w 2021. Stabilny €/US$, umocnienie długu.
- Dziś prawdopodobnie ostatni dzień normalnego handlu w tym roku. W kalendarium jest przede wszystkim IFO z Niemiec. Po wynikach PMI widzimy ryzyko gorszego odczytu od oczekiwań, ale to prawdopodobnie jest już w cenach. Oczekujemy, ze kurs €/US$ utrzyma się dziś blisko 1,1350 i pozostanie w tych okolicach do końca roku. Na większe zmiany na razie nie liczymy, gdyż wariant omikron zagraża koniunkturze w Azji (co jest pozytywne dla dolara), ale ogranicza też oczekiwania na podwyżki stóp Fed (negatywne dla US$).
- Spodziewamy się dziś stabilizacji lub lekkiego umocnienia na bazowych rynkach długu. Inwestorzy poznali już decyzje i nastawienie zarówno Fed, jak i EBC. Teraz powinni skupić się na ryzyku związanym z kolejną falą pandemii. Wg doniesień prasowych wariant omikron jest bardziej zaraźliwy od delty. Prawdopodobnie skłoni to państwa azjatyckie do ponownego wprowadzenia restrykcji sanitarnych, co tylko wydłuży zaburzenia w łańcuchach dostaw. Od przyszłego tygodnia zmienność na rynkach powinna spaść, wraz ze zbliżającymi się świętami.
€/PLN nadal w trendzie ocznym. SPW mogą lekko zyskać za rynkami bazowymi.
- Uważamy, że para €/PLN utrzyma się dziś w trendzie bocznym. Rozkład ryzyk jest podobny jak wczoraj. Nie spodziewamy się presji na umocnienie dolara, co jest korzystne dla walut CEE. Do zakupów walut rynków wschodzących zniechęca jednak ryzyko związane z pandemią. W cenach są już również dalsze podwyżki stóp NBP. Co więcej inwestorzy mogą spekulować, że ryzyko związane z wariantem omikron zmusi NBP do rozłożenia ich w czasie. Dlatego spodziewamy się również, że para €/PLN utrzyma się ponad 4,60 do końca roku.
- SPW ze środka i długiego końca krzywej powinny nadal śledzić rynki bazowe. Ryzyka związane z wariantem omikron sugerują raczej lekkie umocnienie krajowych obligacji. Nadal jednak kluczowym aspektem rynku pozostaje niska płynność. Nie da się wykluczyć skokowych zmian rentowności w obie strony, np. odreagowania po wczorajszym umocnieniu długiego końca. Perspektywy SPW na początku przyszłego roku są niepewne. Z uwagi na dużą poduszkę płynności MF może tygodniami zwlekać z pierwszymi emisjami. Problemem jest jednak brak prefinansowania KPO, ale on pojawi się dopiero w 2poł22. Komisja Europejska powtórzyła wczoraj, że widzi problemy z praworządnością w Polsce, co w praktyce wyklucza otrzymanie zaliczki z UE w najbliższym czasie. Oznacza to, że rząd będzie musiał pozyskać więcej środków na rynku (choć nie jest jasne czy będą to emisje SPW, czy innych papierów gwarantowanych przez Skarb Państwa).