Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: Skokowy wzrost zakażeń koronawirusem w USA. Silne odbicie produkcji przemysłowej w kraju.

Wiadomości zagraniczne

Covid-19 na świecie: wyraźny wzrost zachorowań w USA. Po świętach możliwe nowe restrykcje w Niemczech.

  • Wzrost globalnej liczby zakażeń (średnia 7-dniowa) o około 20tys. do 660tys. wynikał ze skokowego wzrostu nowych zakażeń w USA. Wczoraj zarejestrowano tam po weekendzie ponad 250tys. zakażeń, średnia 7-dniowa sięga 140tys. dziennie. Utrzymuje się wysoka zachorowalność w Wielkiej Brytanii i podwyższona w krajach UE.
  • Moderna podała, że jej trzecia dawka chroni przed omikronem, gdyż zwiększa poziom przeciwciał 37-krotnie. Podobne wstępne wyniki uzyskały wcześniej Pfzer i BioNTech w odniesieniu do swojej szczepionki. Niemniej jednak, Moderna poinformowała, że pracuje nad specjalną adaptacją szczepionki przeciw omikronowi oraz nad szczepionką skojarzoną, która ma chronić przed wieloma wariantami.
  • Obawy przed szybkim rozprzestrzenianiem się omikrona skłaniają rząd federalny Niemiec i kraje związkowe do wprowadzenia istotnych restrykcji po świętach od 28 grudnia, które mają dotyczyć wszystkich obywateli. Liczebność spotkań ma być ograniczona do 10 osób, zamknięte zostaną kluby i dyskoteki, a wydarzenia sportowe czy kulturalne mają zostać znacznie ograniczone.
  • W Austrii zaostrzono przepisy dotyczące wjazdu do kraju, podobnie jak wcześniej zrobiły m.in. Włochy i Grecja. Nawet osoby zaszczepione dwoma dawkami i ozdrowieńcy muszą wykonać test PCR, tylko przyjęcie dawki przypominającej od niego zwalnia.
  • Premier M. Morawiecki powiedział, że Polsce grozi 5 fala pandemii ze względu na omikrona, a jej wysokość i ryzyka są związane z poziomem zaszczepienia. W Polsce 55% osób jest podwójnie zaszczepionych, a 15% przyjęło 3 dawkę. Średnia w UE wynosi odpowiednio 69% i 21%.

Wiadomości krajowe

Silne odbicie produkcji przemysłowej w listopadzie. Przełom roku może być słabszy z powodu pandemii.

  • Produkcja przemysłowa w listopadzie wzrosła o 15,2%r/r, znacznie mocniej niż miesiąc wcześniej (7,8%r/r), jak i od oczekiwań (8,7%r/r). To przede wszystkim zasługa bardzo mocnego przetwórstwa przemysłowego (wzrost o 13,0%r/r, wobec 5,5%r/r miesiąc wcześniej). Solidnie rośnie również górnictwo (w porównaniu do historycznych odczytów), ale także sektory wytwarzające energię elektryczną, gaz, ciepło i wodę.
  • Poprawa aktywności gospodarczej dotyczyła większości branż przetwórczych. Widać tu m.in. efekty mniejszych zaburzeń w łańcuchach dostaw - produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep w listopadzie wzrosła o 1,4%r/r, wobec spadku aż o 19,5%r/r miesiąc wcześniej. Podobnie produkcja urządzeń elektrycznych wzrosła o 11,2%r/r, wobec spadku o 3,1%r/r miesiąc wcześniej. Na spadek problemów z dostępnością komponentów wskazywało złagodzenie restrykcji sanitarnych w Azji we wrześniu i październiku. Pozytywne efekty poprawy w łańcuchach dostaw pokazały już dane z europejskiego przemysłu (zwłaszcza niemieckiego), gdzie nastąpiło ożywienie w październiku. W danych o krajowej produkcji widać też duży wpływ popytu wewnętrznego. Silnie wzrosła produkcja odzieży (10,1%r/r) czy artykułów spożywczych (10,8%r/r).
  • W porównaniu do historycznych odczytów lepiej radzi sobie również górnictwo. Dynamika podniosła się do 4,0%r/r z 2,4%r/r miesiąc wcześniej. Historycznie to dosyć wysoki wynik, co odzwierciedla silny popyt na węgiel przy rekordowo wysokich cenach gazu.
  • Utrzymała się także bardzo wysoka dynamika w sektorze wytwarzanie energii elektrycznej, gazu i wody. W sytuacji kiedy ceny gazu na rynkach europejskich skoczyły prawie pięciokrotnie od początku roku, produkcja energii z węgla stała się bardziej konkurencyjna cenowo. Energia z węgla, mimo wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 do rekordowych poziomów, jest wyraźnie tańsza niż wytwarzana z gazu ziemnego. Natomiast możliwości produkcji z OZE są ograniczone ze względu na stosunkowo niskie inwestycje w ostatnich latach i niewykorzystany potencjał rozbudowy energetyki wiatrowej na lądzie.
  • Obawiamy się jednak, że silne odbicie w przemyśle może okazać się nietrwałe. Azja istotnie poluzowała restrykcje we wrześniu i październiku, więc produkcja w Niemczech i Polsce silnie poprawiła się w 4kw21, ale Omikron stoi u bram Chin, władze już zamykają porty więc nowe zakłócenia dostaw uderzą w produkcję w grudniu i 1kw22. Oznacza to, że szereg branż, jak np. motoryzacja, znów może mieć większe problemy z dostępnością komponentów. Nasilenie się pandemii pod koniec roku w Polsce może też wyhamować silny popyt wewnętrzny.
  • Struktura danych sugeruje dużą presję cenową. Z jednej strony widać silny popyt, zarówno z kraju, jak i zagranicy. Produkcję mogą jednak znów ograniczać niedobory komponentów, co skłania do podnoszenia cen. Firmy są też w stanie przerzucać na odbiorców rosnące koszty, co pokazują m.in. badania ankietowe PMI.
  • Dane o produkcji za październik i listopad wspierają naszą prognozą wzrostu PKB za cały 2021 rok na poziomie 5.4%r/r, widzimy spore szanse, że wzrost PKB może być nawet wyższy. Wczorajsze dane jak i wysokie podwyżki cen gazu i energii elektrycznej w taryfach URE są argumentem za dalszymi podwyżkami do poziomu 4-4.5%, docelowa stopa zostanie osiągnięta na przełomie 2022-23.

Premier zapowiada zerową stawkę VAT na żywność od lutego i rozszerzenie tarczy anty-inflacyjnej.

  • Premier M.Morawiecki powiedział, że jest wysokie prawdopodobieństwo na obniżkę stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowe do 0% od lutego na co najmniej pół roku. Polskie władze złożyły odpowiedni wniosek do KE w tej sprawie.
  • Stosowanie 0% VAT na żywność jest niedozwolone w oparciu o obecnie obowiązującą dyrektywę VAT, możliwa jest tylko obniżona stawka VAT np. 5%. Jednakże taki ruch umożliwiają ostatnie uzgodnienia ministrów finansów krajów członkowskich EU z 7 grudnia. Pozwalają one na większą elastyczność krajów UE w ustalaniu stawek tego podatku i zaczną obowiązywać w 1poł22, po konsultacjach z Parlamentem Europejskim. Mają się one zakończyć najpóźniej do marca 2022.
  • Premier ponownie wspomniał, polska tarcza antyinflacyjna powinna być jak najszersza i jak najbardziej obszerna. Naszym zdaniem, może to oznaczać, że czasowe obniżki podatków pośrednich na paliwa i energię czy dodatek inflacyjny dla gospodarstw domowych będą obowiązywać dłużej niż do końca marca 2022. Przełoży się to jednak na wzrost deficytu sektora finansów publicznych.

RPP: Jastrzębi Ł.Hardt i gołębi E.Łon.

  • Ł.Hardt z jastrzębiego skrzydła RPP podtrzymał postulat 50bp podwyżki stóp procentowych w styczniu i dodał, że Rada będzie musiała jeszcze kilka razy podnieść stopy procentowe. Według niego, potrzeba reakcji wynika z bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy i szybkiego wzrostu wynagrodzeń, wysokiej inflacji bieżącej i konieczności ograniczenia ryzyka spirali cenowo - płacowej. Kadencja Ł.Hardta kończy się 20 lutego 2022, weźmie udział w posiedzeniach RPP 12 stycznia i 8 lutego.
  • Natomiast E. Łon z gołębiego skrzydła RPP wskazał na niepokojący rozwój pandemii jako argument za pozostawieniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie w styczniu. Do decyzji RPP konieczna będzie wnikliwa analiza sytuacji makroekonomicznej, w tym inflacji i sfery realnej gospodarki oraz cen surowców. Dodał, że należy dążyć do obniżenia inflacji, ale nie za wszelką cenę. Kadencja E. Łona kończy się 9 lutego, co oznacza, że również weźmie udział w obydwu posiedzeniach decyzyjnych Rady na początku 2022.
  • Naszym zdaniem, stopy procentowe NBP zostaną podniesione o 50bp na styczniowym posiedzeniu RPP ze względu m.in. na rekordowo wysoką inflację bieżącą i wysoką inflację bazową oraz podwyższone oczekiwania inflacyjne. Spodziewamy się, że stopy docelowej na poziomie 4% i więcej na przełomie 2022/23.

GUS: Dane o sprzedaży detalicznej także mogą zaskoczyć po wyższej stronie.

  • Dziś poznamy dane o sprzedaży detalicznej w listopadzie. Według konsensusu prognoz wzrosła ona o 8,7% r/r wobec 6,9%r/r miesiąc wcześniej. Widzimy jednak istotne szanse na wyższy odczyt.
  • Na plus zaskoczyły już zarówno listopadowe dane z rynku pracy, jak i  o produkcji przemysłowej. Wyniki produkcji pokazały przy tym duży popyt na towary typowo związane z popytem wewnętrznym, jak odzież, czy produkty spożywcze. Na przełomie roku sprzedaż może jednak wyhamować. Z jednej strony konsumenci w coraz większym stopniu odnotowują jednak silny wzrost cen. Z drugiej, dodatkowym ryzykiem dla sprzedaży będzie silny wzrost zakażeń na Covid-19 w kraju. Chociaż wprowadzone oficjalne obostrzenia nie są dotkliwe, to Polacy mogą decydować się na odłożenie wizyt w sklepach z uwagi na pandemię.

Komentarz rynkowy

  • Zgodnie z oczekiwaniami pary €/US$ i €/PLN rozpoczęły przedświąteczny okres utrzymując się w dotychczasowych trendach bocznych. Para €/US$ po spadku w piątek wczoraj wróciła bliżej 1,13. Kurs €/PLN dotarł do górnego zakresu obecnej konsolidacji (4,64), ale nie by w stanie go przełamać i zakończył handel blisko 4,62.
  • Rentowności na rynkach bazowych rozpoczęły tydzień niewielkim wzrostem (około 2pb na długim końcu). To prawdopodobnie odreagowanie po spadkach z zeszłego tygodnia. Zmienność SPW byłą jednak dużo większa. Bardzo mocne dane z kraju (produkcja przemysłowa – więcej w wiadomościach z kraju) przesunęła w górę oczekiwania na podwyżki stóp NBP. W połączeniu z bardzo słabą płynnością wywołało to skokowy wzrost rentowności o ponad 20pb na całej krzywej.

€/US$ nadal w trendzie bocznym. Doniesienia o pandemii wsparciem dla długu.

  • Oczekujemy, że do końca roku para €/US$ utrzyma się w trendzie bocznym, blisko 1,13. W najbliższych dniach nie ma szczególnie istotnych danych z głównych gospodarek, stabilizacji sprzyja też mniejsza aktywność inwestorów w okresie przedświątecznym. Niepewność związana z pandemią powinna być dla dolara neutralna. Obawy o koniunkturę w Azji wspierają powrót kapitału z rynków wschodzących do USA, ale ograniczają również oczekiwania na podwyżki stóp Fed.
  • Niepewność związana z pandemią, a szczególnie duże ryzyko wprowadzenia kolejnych restrykcji sanitarnych w Azji i zwiększenia już problematycznych zaburzeń w łańcuchach dostaw powinna być kluczowym tematem dla rynków w tym tygodniu. Obserwujemy też duży wzrost zakażeń w USA. Sugeruje to raczej umocnienie amerykańskich i niemieckich obligacji na przełomie roku. W okresie świątecznym zmienność na rynku powinna jednak pozostać ograniczona. Inwestorzy na ogół zaczynają budować krótkoterminowe pozycje na kolejny rok od stycznia, a dużą część tegorocznych już zamknęli.

€/PLN ponad 4,60. Zmienność SPW może pozostać wysoka.

  • Oczekujemy, że podobnie jak €/US$, €/PLN do końca roku utrzyma się w trendzie bocznym. Z uwagi na niską płynność i spore zmiany oczekiwań na podwyżki stóp NBP zmienność może w najbliższych dniach wzrosnąć, ale para powinna utrzymać się ponad 4,60. Od przyszłego roku spodziewamy się stopniowego spadku pary €/PLN za sprawą oczekiwań na większe podwyżki stóp w kraju. Złoty najprawdopodobniej utrzyma się jednak ponad 4,50 co najmniej do końca 1kw22.
  • Wczorajszy handel pokazał jak niestabilny jest krajowy rynek długu. Nie widać szans, aby przed końcem roku płynność miała się poprawić. Doniesienia o pandemii ze świata powinny dziś zatrzymać wzrost rentowności. Spodziewamy się jednak, że docelowa stopa NBP będzie wyższa niż wycenia to obecnie rynek. Sugeruje to więc raczej dalsze wzrosty rentowności, ale raczej już w 2022.