Dziennik |
Dziennik ING: Rynki finansowe zaczynają wyceniać scenariusz długotrwałego konfliktu a nie szybkiej wojny. Interwencja NBP. Dziś nowa runda negocjacji.
Wiadomości zagraniczne
Wojna na Ukrainie: Działania coraz bardziej przechodzą w fazę długotrwałego konfliktu (scenariusz afgański albo czeczeński), a nie szybkiej wojny. Rosja zawiesza płatności odsetek od obligacji zagranicznym inwestorom.
- Działania wojenne: Już siódmy dzień Ukraina broni przed rosyjską inwazją. Według Pentagonu, na Ukrainie jest już 80% rosyjskiego wojska zgromadzonego wcześniej u jej granic, czyli około 150tys. żołnierzy. Trwają ataki rakietowe na główne miasta. Rosyjski konwój na Kijów (około 20km od miasta) porusza się wolno. Pojawiają się informacje o atakach rosyjskich na ukraińską ludność cywilną (m.in. w Chersoniu i Charkowie). Do obwodu czernihowskiego wczoraj weszły wojska białoruskie. Ludność cywilna z Ukrainy ucieka przed wojną, do Polski odprawiono do wczoraj ponad 453tys. osób.
- Ukraina na drodze do członkostwa w UE: Po wystąpieniu Prezydenta W. Zełenskiego (przez łącza video) na forum Parlamentu Europejskiego, PE przyjął rezolucję wzywającą instytucje unijne podjęcie działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE. Ukraina pozyskuje finansowanie na prowadzenie wojny przez emisję rządowych obligacji wojennych. Wczoraj wyemitowała takie obligacje w hrywnach o wartości około US$277mln. Ukraina wciąż obsługuje swoje wcześniejsze zobowiązania w instrumentach dłużnych.
- Nowe sankcje: Wielka Brytania nałożyła pierwsze sankcje na wybrane osoby (głównie wojskowi) i podmioty z Białorusi. Mają zakaz wjazdu do Wielkiej Brytanii, zamrożono ich aktywa. Sankcjami objęto firmy przemysłu zbrojeniowego. Po wcześniejszym zamknięciu unijnej przestrzeni powietrznej dla Rosji, UE rozważa wprowadzenie zakazu zawijana rosyjskich statków do europejskich portów, wcześniej taką decyzję podjęły Wielka Brytania i Kanada. Oznaczałoby to utrudnienia dla handlu z Rosją. Dlatego na rynkach surowcowych mamy kolejną falę wzrostów cen ropy z 99 do 115US/baryłkę oraz skok cen gazu jednego dnia o kolejne 24%.
- Do międzynarodowych sankcji na Rosją dołączyła Korea Południowa i wstrzymała transakcje z bankami rosyjskimi objętymi sankcjami USA, przyłączyła się do blokady SWIFT i zapowiedziała kontrole eksportu zaawansowanych technologii do Rosji. Szwajcarska firma Nord Stream 2 AG, która należy do rosyjskiego Gazpromu, złożyła wniosek o upadłość.
- Skutki finansowe dla Rosji: W związku z zachodnimi sankcjami, bank centralny Rosji zakazał wypłaty odsetek od obligacji inwestorom zagranicznym, którzy posiadają w US$29 takich papierów. Najbliższa płatność od obligacji zapadających w 2024 miała nastąpić 2 marca.
- Ponieważ, sankcje na Rosję i wyłączenie ze SWIFT wciąż nie obejmują rozliczeń za surowce, wypłacalność Rosji wygląda znacznie lepiej niż w 1998 czy 2014 roku. Dlatego decyzje o zawieszeniu obsługi długu ma raczej formę technicznego ogłoszenia niewypłacalności. Inwestorzy postrzegają tę decyzję jako krok w kierunku niewypłacalności państwa rosyjskiego z tytułu euroobligacji.
- Dziś rozmowy delegacji ukraińsko-rosyjskich: Dziś obędzie się kolejna runda negocjacji delegacji obu krajów po pierwszym spotkaniu w poniedziałek. Ukraina zażądała wstrzymania bombardowań, Rosja domagała się statusu neutralnego Ukrainy w przyszłości i uznania tzw. republik ludowych w granicach całych obwodów donieckiego i ługańskiego.
- Sekretarz generalny NATO J.Stoltenberg powiedział podczas wizyty w Polsce, że NATO nie chce być częścią konfliktu wojennego i nie zamierza wysłać swoich wojsk na Ukrainę ani samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej. NATO udziela jednak wsparcia militarnego Ukrainie – wysyła sprzęt wojskowy, broń przeciwpancerną i przeciwlotniczą oraz dostarcza pomocy humanitarnej i finansowej.
Wiadomości krajowe
Interwencja walutowa NBP w celu obrony PLN.
- We wtorek NBP dokonał interwencji walutowej poprzez sprzedaż pewnej ilości walut obcych za złote – poinformował bank centralny w komunikacie opublikowanym o godz. 17. Godzinę wcześniej ukazał się komunikat stwierdzający, że „obserwowana w ostatnich dniach deprecjacja złotego nie jest spójna z fundamentami polskiej gospodarki”. NBP informował, że posiada adekwatny poziom rezerw walutowych oraz dysponuje odpowiednim zestawem instrumentów i w każdej chwili jest gotowy do reakcji na nadmierne wahania kursu.
RPP chce mocniejszego złotego, a cykl podwyżek stóp powinien być kontynuowany.
- Cykl podwyżek stóp procentowych może nie powinien być w tej chwili przyspieszony, ale powinien być kontynuowany – powiedział L. Kotecki z RPP. W jego ocenie inflacja jest na bardzo wysokim poziomie i istnieje bardzo poważne ryzyko, że oczekiwania inflacyjne znajdą się po za kontrolą Rady.
- Sura z RPP powiedział, że umocnienie PLN wspierałoby walkę NBP z inflacją. Jego wypowiedź poprzedziła późniejszą interwencję NBP na rynku walutowym w celu powstrzymania deprecjacji złotego.
Maciej Rudnicki kolejnym kandydatem Sejmu do RPP.
- Grupa posłów PiS złożyła w Sejmie wniosek o powołanie M. Rudnickiego do RPP. Rudnicki jest dr hab. nauk prawnych. W latach 1997-2019 był pracownikiem naukowo-dydaktycznym na Wydziale Prawa KUL. Od 2019 jest prof. Akademii Polonijnej w Częstochowie. Rudnicki był posłem w latach 1997-2021, a w latach 2000-2001 pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządzie J. Buzka. Jego dorobek naukowy nie obejmuje zagadnień związanych z polityką pieniężną.
Od wybuchu walk Polska przyjęła blisko 0,5 mln uchodźców z Ukrainy.
- Od 24 lutego do Polski wjechało 453 tys. osób uciekających z objętej wojną Ukrainy. Obecna fala imigracji z Ukrainy w krótkim terminie będzie obciążeniem dla finansów publicznych z uwagi na koszty pomocy uchodźcom. Jednocześnie środki na utrzymanie uchodźców zostaną zapewne ujęte w PKB, co podniesie konsumpcje i może z nawiązką skompensować spadek skłonności do konsumpcji Polaków. Wciąż obawiamy się, że wpływ wojny na koniunkturę w Polsce ujawni się w formie załamania wymiany handlowej z Ukrainą, Rosją i Białorusią a także spadkiem skłonności do inwestycji polskich firm.
Emisja obligacji na potrzeby PKP Polskie Linie Kolejowe.
- Ministerstwo Finansów wyemitowało obligacje o wartości PLN1,2 mld przeznaczone na podwyższenie kapitału zakładowego PKP PLK. Emisja obejmowała papiery OK0724, WZ1126, PS0527, WZ1131 i DS0432.
Aktywa węglowe spółek energetycznych wydzielone do NABE.
- Rada Ministrów przyjęła dokument dotyczący transformacji sektora energetycznego, który przewiduje m.in. wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem skarbu państwa do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Ma to pozwolić koncernom energetycznym na skupieniu się na realizacji inwestycji nisko- i zeroemisyjnych.
Komentarz rynkowy
- Wczorajsze zachowanie €/US$ czy rynków surowcowych pokazuje, że inwestorzy zaczynają coraz bardziej wyceniać scenariusz długotrwałego konfliktu (scenariusz afgański albo czeczeński) niż szybkiej wojny. Sposób prowadzenia walki przez Rosjan na Ukrainie i m.in. informacje jakoby do walk miała włączyć się białoruska armia pozostały kluczowym tematem ze względów humanitarnych ale także dla inwestorów. Rynki tracą nadzieję na szybki sukces rozmów pokojowych, dlatego obserwujemy umocnienie dolara (wczoraj €/US$ spadł z nieco ponad 1,12 bisko 1,11) czy spadki na rynkach akcji.
- Wywołało to również dalsze osłabienie złotego i innych walut CEE. W ciągu dnia kurs €/PLN dotarł do 4,80. Dalszy wzrost zatrzymała jednak interwencja NBP. Obecnie kurs złotego waha się przy 4,75.
- Na bazowych rynkach długu miały natomiast miejsce spore spadki rentowności, aż 20pb w przypadku Bunda. Inwestorzy boją się długotrwałego konfliktu i związanych z tym spowolnieniem koniunktury, szczególnie w Europie. Umocniły się również SPW, choć połowę tego co w przypadku Bunda. Inwestorzy nadal liczą, że np. słabszy złoty wymusi większe podwyżki stóp NBP.
Inwestorzy tracą nadzieje na szybki koniec wojny, dolar i obligacje zyskują.
- Inwestorzy tracą nadzieję na szybki koniec konfliktu na Ukrainie, co naturalnie będzie sprzyjać popytowi na dolara jako bezpieczne aktywo. Konflikt jest też zdecydowanie bardziej kosztowny dla Europy niż USA. Wspiera to scenariusz, że normalizacja polityki EBC nastąpi zdecydowanie później niż Fed. Taki scenariusz powinno potwierdzić dzisiejsze wystąpienie prezesa Fed. W naszej ocenie oznacza to, że kurs €/US$ w najbliższych dniach utrzyma się blisko obecnych poziomów lub pogłębi spadki. Różnice w zachowaniu Fed i EBC sugerują też, że możemy nie zobaczyć istotniejszego odbicia €/US$ przez większą część tego roku.
- Nadal dominują czynniki wspierające umocnienie na bazowych rynkach długu. Trudno oszacować jak długo potrwają walki i jaka może być skala napływu uchodźców do Europy. Gasną oczekiwania, że po wojnie dojdzie do większej poprawy relacji (w tym handlowych) między Zachodem i Rosją. Obserwujemy nową falę wzrostów cen surowców i większe ryzyko inflacyjne. Ale ryzyko istotnego pogorszenia koniunktury w Europie i tak gasi nadzieje na szybką zmianę polityki EBC. Powrót rentowności Treasuries do wzrostu może jednak okazać się szybszy niż Bundów. Spodziewamy się, ze efekty proinflacyjne wywołane konfliktem potrwają dużo dłużej niż popyt na bezpieczne aktywa. To będzie skutkować silną presją na Fed, szczególnie, że USA w niewielkim stopniu odczują skutki konfliktu.
Złoty pozostanie pod presją mimo interwencji NBP.
- Nie spodziewamy się, aby NBP miał bronić konkretnych poziomów €/PLN, raczej skupi się na okresowym wyhamowaniu zmienności. Dlatego nadal widzimy ryzyko osłabienia złotego gdyby konflikt przesunął się na Zachodnią Ukrainę, którędy przechodzą dostawy uzbrojenia. Nadal ciężko mówić o konkretnych poziomach, choć przy 4,80 rynek może obawiać się kolejnej interwencji NBP. Do momentu deeskalacji napięć trudno też mówić o większej odbudowie wartości PLN.
- Konflikt pogarsza też średnioterminowe perspektywy gospodarcze Polski. Bezpośrednio ucierpi handel zagraniczny, a niepewność osłabi inwestycje i popyt na dobra trwałego użytku czy mieszkania. Może to spowolnić tempo podwyżek stóp NBP. Znika też ryzyko wyższych stóp niż nasz scenariusz zakładający docelowo 4,5%, a dojście do tej stopy może zająć więcej czasu. NBP nie powinien istotnie łagodzić nastawienia, aby nie zwiększać wrażliwości PLN na wpływ słabego rubla.
- W połączeniu z mocnym dolarem oznacza to, że skala oczekiwanego przez nas umocnienia złotego w 2022 będzie najprawdopodobniej istotnie mniejsza niż zakładaliśmy.
- Uważamy, że ryzyko powrotu wzrostów rentowności SPW jest wysokie. Inwestorzy nadal liczą, że NBP przyspieszy podwyżki stóp, aby wesprzeć złotego i wyhamować inflację. Zweryfikuje go przyszłotygodniowe posiedzenie RPP, nie podzielamy opinii o konieczności większych docelowych podwyżek niż do poziomu 4,5%. Wzrost obaw o bezpieczeństwo Polski może też skutkować wyższymi spreadami kredytowymi. Duże znaczenie będzie mieć sytuacja na rynkach bazowych, ale tak silne spadki rentowności jak wczoraj będą raczej krótkotrwałe.