Serwis Ekonomiczny ING

Dziennik |

Dziennik ING: W tym tygodniu pierwsze dane pokazujące, jak wojna wpłynęła na gospodarkę Eurolandu. Szczyty NATO i UE oraz dane z Polski.

Wiadomości zagraniczne

Wojna na Ukrainie: czwarty tydzień od rosyjskiej inwazji.

  • Działania wojenne: W ostatnich dniach strony utrzymywały dotychczasowe pozycje. Rosjanie dalej ostrzeliwali główne miasta, w tym cele cywilne, Ukraińcy przeprowadzali lokalne kontrataki. Rosjanie z kolei próbują ostatecznie przejąć Mariupol, stąd postawiły Ukraińcom ultimatum. Władze ukraińskie odrzuciły apel Rosjan o kapitulację Mariupola.
  • W ubiegły piątek po raz pierwszy celem ataku rakietowego był Lwów, zniszczono tam lotnicze zakłady remontowe przy lotnisku. W mieście toczą się walki uliczne. Najcięższe walki toczą się w Donbasie oraz w obwodach kijowskim, sumskim i czernihowskim na północy Ukrainy.
  • Wydarzenia polityczne: W piątek odbyła się 2-godzinna rozmowa telefoniczna Biden-Xi na linii USA-Chiny. Jeszcze w trakcie jej trwania, chińskie media informowały, że konflikt na Ukrainie nie jest w niczyim interesie. USA wywierają silną presję na Chiny o niewspieranie Rosji w wymiarze wojskowym w wojnie na Ukrainie. Powodem dużego spadku (a potem odbicia) chińskich akcji w ub. tygodniu był wybuch nowej fali Covid, ale też obawy o zbyt duże zaangażowanie Chin w pomoc Rosji. Komunikaty chińskie po spotkaniu Biden-Xi wskazują, że Chiny lekko dystansują się od Rosji. Dzisiaj chińskie akcje na lekkich plusach, bardziej optymistycznie niż giełdy w Korei i Australii, Hong Kongu i Taiwanie.
  • Negocjacje: Dziś ma się odbyć kolejna runda negocjacji między Ukrainą i Rosją w formie wideokonferencji. Ukraińskie media donoszą, że negocjacje między grupami eksperckimi z obu krajów odbywają się codziennie. Doradca Prezydenta W. Zełenskiego M. Podolak powiedział, że negocjacje mogą potrwać co najmniej kilka tygodni. Jednym z aktywnych mediatorów w negocjacjach na wysokim szczeblu jest Prezydent Turcji R. Erdogan, który zaproponował spotkanie prezydentów Ukrainy i Rosji w Turcji.

Covid-19 na świecie: Wciąż wysoka liczba nowych zakażeń koronawirusem. Główne ogniska w Azji i Europie Zachodniej.

  • Liczba nowych przypadków Covid-19 na świecie (7-dniowa średnia ruchoma) wyniosła wczoraj 1,7mln – o 0,1mln więcej niż tydzień temu, lecz o 0,2mln mniej niż miesiąc wcześniej. W porównaniu do szczytu zachorowań w styczniu, ich liczba jest obecnie o połowę niższa. Główne ogniska zakażeń występują w Azji (na Koreę Południową i Wietnam przypada ponad 40% zakażeń globalnie) oraz w Europie Zachodniej, głównie w Niemczech (13% zakażeń na świecie). W Chinach, gdzie wciąż obowiązuje zasada zero Covid, władze zniosły po tygodniu lockdown w kilkunastu milionowym mieście Shenzen, gdzie znajduje się jeden w największych portów na świecie.- To także mogło wesprzeć chińskie indeksy.
  • Zakażenia dominującym omikronem nie przekładają się na nadmierną liczbę hospitalizacji czy zgonów, ta ostatnia obniża się na każdym kontynencie, w ubiegłym tygodniu była globalnie najniższa od października 2020.
  • W Polsce notowano średnio 10,4tys. zakażeń dziennie w ostatnim tygodniu, o 0,6tys. mniej niż tydzień wcześniej. Minister Zdrowia zapowiedział zniesienie istniejących restrykcji (np. obowiązku noszenia maseczek) od kwietnia.

Najbliższy tydzień na rynkach bazowych:  PMI z Eurolandu pokaże pierwsze skutki wojny na Ukrainie, gospodarka europejska jest bardziej narażona na negatywny wpływ wojny, z kolei jastrzębia komunikacja Fed pokazuję dużą determinację do walki z inflacją, nawet kosztem spadku tempa PKB poniżej potencjalnego.

  • Wojna na Ukrainie będzie zapewne głównym czynnikiem wpływającym na nastroje inwestorów w tym tygodniu. W środę Prezydent USA J. Biden weźmie udział w szczycie NATO w Brukseli, natomiast w czwartek i piątek odbędzie się szczyt UE. W piątek Biden ma złożyć wizytę w Polsce, nie ma w planach wizyty w ogarniętej wojną Ukrainie.
  • Punktem uwagi w Europie są pierwsze dane pokazujące jak wojna na Ukrainie, dalsze zakłócenia w łańcuchach dostaw (w tym surowców ale też szlaków z Azji), skok cen surowców i sankcje nakładane na Rosję, wpłynęły na firmy w Eurolandzie.
  • Marcowe PMI ze strefy euro i Wielkiej Brytanii (publikacja w czwartek, PMI z przemysłu w Niemczech już w środę) nastąpią po mocnych danych wyraźnie powyżej 50pkt w lutym. W piątek poznamy marcowy odczyt wskaźnika Ifo dla Niemiec.
  • W USA punktem uwagi są liczne wystąpienia przedstawicieli Fed, spodziewamy jest jastrzębi ton. W pierwszej połowie tygodnia (poniedziałek i środa) zaplanowane są wystąpienia szefa Fed J. Powella. Wystąpienia publiczne w tym tygodniu zapowiedzieli również inni członkowie Fed. Punktem uwagi będą sugestie odnośnie ścieżki stóp procentowych oraz zmniejszania bilansu Fed. Z danych dla USA poznamy PMI w przemyśle i usługach. Dla USA większym zagrożeniem dla wzrostu jest inflacja i gotowość Fed do walki z tym zjawiskiem (nawet kosztem spadku tempa PKB poniżej potencjalnego) oraz korekta na giełdach, niż bezpośredni wpływ wojny.

Wiadomości krajowe

Dziś lutowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej. Oczekujemy kontynuacji boomu konsumpcyjnego w polskiej gospodarce.

  • Dziś o 10:00 GUS opublikuje dane o sprzedaży detalicznej (ING: 10,2% r/r; konsensus: 8,3% r/r) i produkcji budowlano-montażowej (ING: 26,0% r/r; konsensus: 24,2% r/r) w lutym. Na wynikach sprzedaży towarów w dalszym ciągu ciążył spadek sprzedaży samochodów, natomiast wsparciem był znaczący wzrost popytu na paliwa pod koniec lutego, po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego. Z drugiej strony baza w danych za luty 2021 jest wysoka bo wówczas nastąpiło otwarcie handlu.
  • Jednocześnie utrzymywał się wysoki poziom aktywności w budownictwie.
  • W perspektywie najbliższych miesięcy sprzedaż detaliczna będzie wspierana przez napływ uchodźców z Ukrainy. Zwiększony popyt na dobra pierwszej potrzeby (żywność, środki higieny), z nawiązką powinien zrekompensować ostrożniejsze wydatki na dobra trwałe. Nieco mniej optymistycznie rysują się perspektywy dla sektora budowlanego, gdzie braki pracowników (odpływ pracowników z Ukrainy dotyka głównie budownictwo mieszkaniowe, mniej budowę dróg, mostów, przemysłowe czy kolejowe) oraz zwiększona niepewność będą ograniczały aktywność sektora budowlanego.

Silny wzrost produkcji przemysłowej w lutym. Pomimo pogorszenia perspektyw gospodarczych na kolejne kwartały presja inflacyjna pozostanie silna.

  • Produkcja przemysłowa wzrosła w lutym o 17,6%r/r (ING: 18,0%r/r; konsensus: 15,2%r/r). Gospodarka była rozgrzana przed wojną, poprawa w łańcuchach dostaw dała odbicie przemysłu w Europie, a popyt krajowy także był mocnym pomimo inflacji. Szybko rosną sektory, które już wcześniej charakteryzowały się wysokim eksportem, ale wysokie dynamiki produkcji widzimy także w działach energochłonnych (chemia, produkcja metali) gdzie istotne znacznie może mieć fakt, iż energia z węgla jest tańsza niż z gazu używanego w Zachodniej Europie (wciąż jednak ta z węgla jest droższa niż z odnawialnych źródeł).
  • Dobra kondycja gospodarki przed wybuchem wojny zmniejsza ryzyko istotnego spadku średniego tempa PKB w całym 2022 roku. Oczekujemy jednak nadal, że wojna osłabi eksport na Zachód i Wschód, a efekt ten będzie szczególnie widoczny w 2-3kw22. Już w marcu widać szybki wzrost zakłóceń w dostawach w różnych sektorach (np. samochodowym), ale popyt krajowy pozostanie mocny, szczególnie konsumpcyjny.
  • W 2022 roku czeka nas nietypowe hamowanie tempa PKB, m.in. za sprawą osłabienia handlu zagranicznego i inwestycji, ale przy dalszej kontynuacji boomu konsumpcyjnego (wydatki na przyjęcie około 2.5 mln uchodźców dodadzą do PKB 0.7-1.4pp). To oznacza wolniejsze tempo PKB, przy dalszej silnej presji inflacyjnej i podwyżkach stóp procentowych. Tym bardziej, że liczymy na kolejny mocny impuls fiskalny w 2022 i 2023 roku.

Inflacja PPI wciąż wysoka. Kolejny szok cenowy na rynkach energii i surowców spowoduje kolejną turę podwyżek cen detalicznych w najbliższych miesiącach.

  • Presja cenowa w przemyśle utrzymuje się na wysokim poziomie – inflacja PPI w lutym wyniosła 15.9%r/r. W styczniu było to 16,1%r/r po dużej rewizji (z 14,8%). W ujęciu m/m ceny producenta zwiększyły się o 0,9%, najmocniej w przetwórstwie przemysłowym (1,3%). Wg GUS najmocniej m/m podniosły się ceny w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej. Wyższe niż w poprzednim miesiącu były również ceny produkcji m.in.: wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych, czy artykułów spożywczych.
  • Dane wskazują na utrzymanie się wysokiej presji cenowej jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie. Najmocniej rosnące kategorie w przetwórstwie w lutym to także obszary gdzie spodziewamy się zobaczyć dalsze wzrosty cen już po wybuchu wojny. Firmy będą naszym zdaniem przerzucać rosnące koszty na odbiorców końcowych, biorąc pod uwagę np. silny popyt w kraju, szczególnie po pojawieniu się uchodźców. Czeka nas kolejna tura podwyżek cen detalicznych w reakcji na rosnące ceny energii i surowców. Dlatego uważamy, że mimo wprowadzenia tarcz antyinflacyjnych, średnia inflacja CPI w tym roku będzie dwucyfrowa.

Rozgrzany rynek pracy. Tendencje migracyjne mają zróżnicowany wpływ na poszczególne segmenty rynku pracy. Napływ uchodźców może nieco złagodzić napięcia w usługach w średnim terminie.

  • Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lutym o 11,7% r/r (ING: 10,0%r/r; konsensus: 9,9%r/r), a przeciętne zatrudnienie o 2,2%r/r tj. zgodnie z naszą prognozą i konsensusem. Dane potwierdzają, że rynek pracy jest napięty, co generuje presję płacową.
  • Od 4 miesięcy wzrost płac pozostaje zbliżony do 10%. Szczególnie wysokie tempo wzrostu płac jest obserwowane w sektorach usługowych. Jednocześnie są to sektory, gdzie wcześniej aktywność w największym stopniu ucierpiała wskutek obostrzeń epidemicznych. W zakwaterowaniu i gastronomi wynagrodzenia wzrosły o 15,4%r/r, a  w kulturze, rozrywce i rekreacji o 15,0%r/r. Rosnące ceny dóbr podstawowej potrzeby (żywność, utrzymanie mieszkania, paliwa) powodują wzrost oczekiwań płacowych.
  • Liczba etatów wzrosła w lutym o 15tys. względem stycznia, co jest wynikiem tylko nieco gorszym niż w lutym 2020 (20tys.) i wyraźnie lepszym niż we wcześniejszych latach (5-10tys.). Przyspieszenie wzrostu wynagrodzeń oraz spadek inflacji w lutym (obniżki VAT) spowodowały, że realny fundusz płac w sektorze przedsiębiorstw wzrósł o 5,2%r/r, wobec 2,4%r/r w styczniu. Najbliższe miesiące będą ponownie wywierały presję na siłę nabywczą konsumentów z uwagi na spodziewany wzrost inflacji.
  • Procesy migracyjne powodują (wyjazdy Ukraińców na front), że w krótkim terminie pod presją pozostanie nadal budownictwo, transport i przetwórstwo, gdzie dominującą rolę w zatrudnieniu odgrywają mężczyźni. W tych sektorach gospodarki trudno oczekiwać spadku presji płacowej w najbliższym czasie. W perspektywie średnioterminowej ważnym czynnikiem może okazać się napływ uchodźców, przy czym dotyczy on głównie kobiet, dzieci i osób starszych. Może to jednak nieco złagodzić niedobory pracowników i presję płacową w niektórych branżach. Największym beneficjentem zwiększonej podaży pracy będzie handel oraz usługi. Kluczowym wyzwaniem dla rządu jest obecnie zapewnienie opieki nad dziećmi (szkoły, przedszkola), co umożliwi aktywizację zawodową imigrantek. Ukrainki powinny także znaleźć zatrudnienie w edukacji, ochronie zdrowia i pomocy społecznej, gdzie zwiększony popyt na usługi ze strony imigrantów będzie generował potrzebę zwiększenia liczby etatów, w tym zatrudnienie osób posługujących się językiem ukraińskim i/lub rosyjskim.

Kotecki z RPP:  Najnowsza projekcja NBP przeszacowuje tempo wzrostu PKB i nie docenia zagrożenia inflacją.

  • Zdaniem L. Koteckiego z RPP marcowa projekcja NBP przeszacowuje tempo wzrostu PKB, ale nie docenia zagrożenia inflacją. Jego zdaniem inflacja będzie w tym roku znacznie przekraczała 9%, a na kwietniowym posiedzeniu Rada będzie ponownie dyskutowała o podwyżkach stóp. W ocenie Koteckiego wysoka inflacja wynika nie tylko z wzrostu cen surowców, ale także ma w sobie istotny komponent krajowy, z którym należy walczyć. Oczekiwany wzrost ekspansji fiskalnej (m.in. wydatki na uchodźców i zbrojenia) powoduje, że polityka pieniężna będzie miała brać na siebie większy ciężar walki z podwyższoną inflacją.
  • Podobne zdanie nt projekcji PKB i inflacji prezentowaliśmy po ich publikacji.

Do końca 2022 pomoc uchodźcom będzie kosztowała Polskę kosztowała ponad €2,2 mld.

  • Polska szacuje koszty pomocy uchodźcom z Ukrainy w tym roku na €2,2 mld. Według PAP takie informacje miał przekazać Komisji Europejskiej, Radzie Europejskiej i ambasadorom państw członkowskich przy UE stały przedstawiciel Polski przy UE A. Sadoś. Szacunek ten nie obejmuje kosztów edukacji i opieki medycznej.

Taryfowanie cen gazu dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych przedłużone do 2027.

  • Rząd postanowił wydłużyć taryfowanie cen gazu dla indywidulanych odbiorców (gospodarstw domowych) do 2027 –poinformowała minister klimatu i środowiska A. Moskwa. Taryfowanie ma nadal obejmować także tzw. odbiorców wrażliwych, których objęto tym rozwiązaniem w styczniu tego roku. Do odbiorców wrażliwych należą m.in. wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz podmioty pożytku publicznego (szkoły, przedszkola, szpitale).
  • Decyzja rządu oznacza, że ceny detaliczne gazu pozostaną regulowane. Z jednej strony odbiorcy końcowi będą chronieni przed skokowymi wzrostami cen, co z drugiej dystrybutorzy mogą potrzebować wsparcia publicznego z uwagi na ryzyko strat finansowych.

Dodatkowe dopłaty dla rolników na pokrycie wzrostu cen nawozów.

  • Rząd proponuje dopłatę PLN500 do każdego hektara użytków rolnych. Pomoc jest przeznaczona dla rolników posiadających do 50 ha ziemi. Celem jest zrekompensowanie wzrostu cen nawozów – poinformował premier M. Morawiecki. W założeniu rządu ma to zapobiegać wzrostowi cen żywności. Rząd zabiega także w KE, aby była możliwość pomoc publiczna dla producentów nawozów.
  • Subsydia do produkcji rolnej, to kolejny przykład stymulacji fiskalnej, która będzie miała ograniczony wpływ na procesy cenowe, natomiast stymuluje popyt, utrudniając ograniczenie inflacji w średnim terminie. Naszym zdaniem konstrukcja obecnie prezentowanej Tarczy przypomina sposób przygotowania Tarczy Antyinflacyjnej, a więc pomoc ma szeroki, a nie dedykowany charakter. Spodziewamy się, iż kolejne miesiące przyniosą dalszą ekspansję fiskalną, która będzie utrudniać walkę z inflacją.

Komentarz rynkowy

  • Ubiegły tydzień przyniósł stabilizację na rynkach. Na jego początku trwało odreagowanie po okresie paniki wywołanym rosyjską agresją. Pod koniec tygodnia nastroje na rynkach nieco się jednak pogorszyły, prawdopodobnie wobec spadku optymizmy co do powodzenia rozmów pokojowych. W skali tygodnia kurs €/US$ wzrósł z 1,09 do 1,1050, a €/PLN spadł z niecałych 4,80 na blisko 4,70.
  • W ubiegłym tygodniu wzrost kontynuowały natomiast rentowności na rynkach bazowych. Mimo umocnienia długu pod koniec tygodnia, rentowność amerykańskiej 10latki podniosła się o 14pb, a Bunda o 11pb. To efekt oczekiwań na wyższe stopy procentowe Fed, czy EBC wobec np. wysokich cen surowców
  • Na krajowym rynku obserwowaliśmy natomiast spore spadki rentowności, zwłaszcza na środku krzywej. Spadek paniki na rynkach pozwolił na duże zawężenie asset swapów (ponad 20pb na długim końcu). Spowolnił też wzrost oczekiwań na podwyżki stóp NBP mimo mocnych danych z kraju w piątek.

Stabilizacja €/US$ i bazowych rynków długu.

  • W tym tygodniu poznamy marcowe dane o koniunkturze ze strefy euro (PMI, IFO). Poznamy więc siłę pierwszego uderzenia wojny w europejską gospodarkę. Widzimy istotne ryzyko, że wpływ walk był większy niż sugeruje to konsensus prognoz. Z drugiej strony rynki oswajają się z wojną i sankcjami, co ogranicza popyt na bezpieczne aktywa. Dlatego liczymy raczej na stabilizację kursu €/US$ przy 1,1050 oraz również stabilizację rentowności na bazowych rynkach długu w tym tygodniu.
  • Nadal jednak uważamy, że €/US$ wróci do około 1,12 nawet w końcówce tego miesiąca, najdalej w 2kw22. To poziom, który odpowiada różnicy w oczekiwanej ścieżce stóp Fed i EBC. Zejście pary w końcówce lutego i marcu było efektem paniki na rynkach i popytu na bezpieczne aktywa. Efekt ten stopniowo znika, co sugeruje powrót €/US$ do poziomów fundamentalnych. O istotnie większy wzrost w tym roku może być jednak trudno, gdyż retoryka Fed wskazuje, że może on zdecydować się przyspieszyć zarówno swoje podwyżki stóp, jak i zdecydowanie rozpocząć redukcję bilansu.
  • Oczekujemy również, że na przełomie miesiąca wzrosty rentowności na rynkach bazowych znów nabiorą na sile. Panika na rynkach minęła, a razem z nią silny popyt na bezpieczne obligacje. Jednocześnie widać, że ceny surowców utrzymają się na wysokim poziomie na długo. Będzie to wspierać oczekiwania na wyższy poziom stóp Fed, czy EBC. Co więcej Rezerwa Federalna może ogłosić redukcję swojego bilansu już na następnym posiedzeniu (maj). Z kolei w Europie czeka nas duży impuls fiskalny, na zbrojenia, czy odejście od rosyjskich źródeł energii. Zmiany w energetyce powinny też skutkować długotrwale wyższymi cenami energii w gospodarkach zachodnich, dodatkowo potęgując presję inflacyjną jeszcze z czasów pandemii.

Umocnienie złotego wraz z początkiem tygodnia, stabilizacja SPW.

  • Wraz z początkiem nowego tygodnia oczekujemy powrotu kursu €/PLN poniżej 4,70. Dostępne dane potwierdzają ciągle silną koniunkturę w kraju przed wojną. Po rozpoczęciu walk popyt wewnętrzny w Polsce wzmocni z kolei napływ uchodźców. To z kolei wspiera scenariusz relatywnie silnego (szczególnie na czasy konfliktu na Wschodzie) wzrostu PKB, ale przy wysokiej inflacji. To otoczenie uzasadniające dalszy wzrost oczekiwań na podwyżki stóp NBP. Zniknął też, przynajmniej na razie, czynnik ryzyka w postaci technicznego defaultu Rosji. Wg doniesień medialnych Rosja opłaciła swoje zobowiązania zgodnie z warunkami, w dolarach.
  • Oczekujemy, że spadek pary €/PLN potrwa także w kolejnych tygodniach. Widzimy dość duże szanse, że w 2kw22 kurs zbliży się nawet do 4,50. Ostatnie komentarze dają nadzieje na napływ pomocy finansowej na przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Zgodnie z zapowiedziami MF i NBP te środki zostaną wymienione na rynku (sprzedaż walut, kupno złotego). Nakłada się na to scenariusz szybszych podwyżek stóp NBP. Wciąż jednak możliwe są liczne zwroty akcji na froncie i  w negocjacjach Rosji z Ukrainą.
  • W tym tygodniu oczekujemy stabilizacji SPW. Zmienność powinna jednak pozostać na podwyższonym poziomie. Z jednej strony dane z kraju powinny sprzyjać dalszemu wzrostowi oczekiwań na podwyżki stóp w kraju. Z drugiej jednak wraz ze stabilizacją na rynkach oczekujemy dalszej kompresji asset swapów. Wyhamować powinny również wzrosty rentowności na rynkach bazowych.
  • Oczekujemy jednak, że rentowności SPW powrócą do wzrostów w kolejnych tygodniach. Ostatnie zaskoczenia inflacją sugerują, że średnioroczny CPI w tym roku będzie dwucyfrowy, mimo tarcz antyinflacyjnych. Europę czeka duży impuls fiskalny na zbrojenia, czy odejście od rosyjskich źródeł energii. W kraju dodatkowo pojawią się koszty utrzymania uchodźców. To oznacza utrzymanie wysokiej inflacji na długo. Dlatego naszym zdaniem wyceniany przez rynek docelowy poziom stóp NBP jeszcze wzrośnie. Spadną natomiast oczekiwania na szybkie obniżki stóp po jego osiągnięciu.