Tygodnik |
Tygodnik ING: Trend wzrostowy na €/US$ może potrwać dłużej.
- Wydarzeniem ubiegłego tygodnia była CPI z USA. Dane były w pełni zgodne z konsensusem – CPI spadła z 7,1% r/r w listopadzie do 6,5% w grudniu, a inflacja bazowa (CPI z wyłączeniem energii i żywności) obniżyła się do 5,7%r/r z 6,0% miesiąc wcześniej. Za spadek indeksu CPI odpowiadały m.in. niższe ceny paliw o 9,4%m/m (spadek cen w tej kategorii o 1,5% r/r) i używanych samochodów o 8,8% oraz, ogólnie, ceny towarów. W górę indeks CPI wciąż pchały ceny żywności (+0,3%m/m) i zakwaterowania (0,8%m/m).
Dane z USA wciąż jednak wpisują się w scenariusz stopniowej dezinflacji, ceny dóbr (głównie samochodów) spadają 3 miesiąc z rzędu, czynsze wciąż mocno rosną i mają dominujący wkład w miesięczne wzrosty inflacji bazowej. - Po publikacji danych, Prezes Fed z Filadelfii P. Harker stwierdził, że spodziewa się podwyżek stóp Fed o 25pb w najbliższym czasie i kilku podwyżek w tym roku. Wcześniej o zmniejszeniu tempa podwyżek stóp procentowych mówiła Prezez Fed w Bostonie S. Collins. To utwierdziło rynek w przekonaniu, że Fed spowolni swoje podwyżki stóp, skutkując umocnieniem Treasuries i osłabieniem dolara.
- Ten tydzień jest bardzo ubogi w dane z głównych gospodarek. Najciekawsze mogą okazać się wystąpienia z Fed i EBC, ale jak dotychczas nie widać na nie dużej reakcji. Komentarze z obu instytucji sugerują dalsze podwyżki stóp i brak ich obniżek w tym roku.
- Z krajowych danych makro poznamy grudniowy raport z rynku pracy. Prognozujemy, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w ostatnim miesiącu o 13,4%r/r (konsensus: 12,4%), a zatrudnienie o 2,3%r/r (konsensus na tym samym poziomie). Na tempo płac dwukierunkowo oddziaływały dwa czynniki. Z jednej strony pod koniec roku tradycyjnie część pracowników otrzymuje premie i nagrody roczne, które w ubiegłym roku mogły być wysokie z uwagi na bardzo dobre wyniki finansowej firm i rekompensaty za podwyższoną inflację. Z drugiej strony rekordowa w obecnym sezonie fala zachorowań na grypę mogła ograniczać nieco wynagrodzenia tych pracowników, w tym tych, którzy są opłacani na podstawie czasu pracy.