Dziennik |
Dziennik ING: Dziś inflacja z Niemiec. Moody’s nie widzi zagrożeń dla polskiego ratingu.
Wiadomości zagraniczne
USA: Liczba umów na sprzedaż domów w USA w lutym powyżej oczekiwań, ale trend spadkowy. Dziś finalny PKB za 4kw22.
- W lutym zaskakująco odbiła liczba umów na sprzedaż domów w USA – odnotowano wzrost o 0,8%m/m w ujęciu odsezonowanym przy konsensusie zakładającym spadek o 3,0%. Nie nastąpiła zatem korekta po skokowym wzroście o 8,1%m/m w styczniu.
- Pomimo ostatnich wzrostów, umowy na sprzedaż domów w USA są wyraźnie niższe niż przed rokiem – w lutym były o 21,1% niższe, w styczniu o 22,4% niższe. Spadki w ujęciu r/r notowane są nieprzerwanie od czerwca 2021 roku. Początkowo wynikały z wysokiej bazy odniesienia ze względu na wzrost zainteresowania zakupem domów pandemii, jednakże od połowy 2002 roku ujawnił się wpływ agresywnego zacieśnienia polityki Fed i wzrostu oprocentowania kredytów hipotecznych.
- Dziś poznamy finalny odczyt PKB w USA za 4kw22 (nasza prognoza i konsensus 2,7%kw/kw w ujęciu SAAR).
Strefa euro: Główny ekonomista EBC sugeruje dalsze podwyżki stóp procentowych po opanowaniu napięć finansowych. Isabel Schnabel twierdzi, że europejski system bankowy jest odporny.
- Główny ekonomista EBC Philip Lane powiedział, że EBC będzie musiał dalej podnosić stopy procentowe, jeśli uspokoją się napięcia w systemie finansowym. W zależności od rozwoju sytuacji na rynkach finansowych – w scenariuszu bazowym stopy procentowe EBC będą musiały rosnąć, natomiast przy silniejszym niepokoju na rynkach finansowych, EBC będzie musiał na bieżąco oceniać sytuację i podjąć właściwe działanie. Lane przyznał, że w tym drugim scenariuszu dojdzie do spowolnienia gospodarczego, co automatycznie osłabi presję inflacyjną.
- Zbilansowana wypowiedź Lane kontrastuje nieco z jastrzębimi stwierdzeniami innych członków Rady Prezesów EBC, w tym m.in. prezesów banków centralnych Niemiec, Słowacji, czy Estonii.
- Z kolei Isabel Schnabel z zarządu EBC stwierdziła, że potencjalne osłabienie kredytu będzie miało efekt dezinflacyjny, ale jego skala jest kompletnie nieznana. Stwierdziła, że europejski system bankowy nie został bezpośrednio dotknięty upadkiem banku SVB w USA. Według niej banki europejskie wyglądają na odporne i w Europe jest trochę mniejszy problem w tym zakresie niż w USA. Generalnie banki europejskie nie doświadczyły ostatnio odpływu depozytów, banki są dobrze dokapitalizowane, a ich płynność wygląda dobrze.
Dziś inflacja z Niemiec i Hiszpanii.
- W piątek poznamy dane o inflacji HICP za marzec w strefie euro, już dziś zostaną opublikowane wstępne odczyty dla Niemiec i Hiszpanii. Dla Niemiec prognozujemy 7,7%r/r i 0,4%m/m po odpowiednio 8,7%r/r i 0,8%m/m w lutym. Zarówno bankierzy centralni jaki i rynki finansowe główną uwagę przywiązują do zachowania inflacji bazowej, ta jest uporczywie wysoka i to pokażą te dane, zaś mocny spadek inflacji CPI/HICP wynika z odwracania szoku energetycznego jaki wywołała wojna i wysokiej bazy statystycznej.
Czechy: Zaskakująco jastrzębia retoryka prezesa, stopy procentowe bez zmian na poziomie 7%.
- Zgodnie z oczekiwaniami analityków, Narodowy Bank Czech nie zmienił wczoraj stóp procentowych, od czerwca 2022 główna stopa procentowa pozostaje na poziomie 7%.
- Decyzji o pozostawieniu stóp procentowych towarzyszyła jastrzębia retoryka pomimo napięć na globalnych rynkach finansowych. Prezes NBC stwierdził, że dyskusje o obniżkach stóp są przedwczesne. Prowokuje je spodziewany spadek inflacji w ujęciu rok-do-roku w marcu ze względu na wysoką bazę odniesienia w marcu 2022, tuż po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w Ukrainie.
Wiadomości krajowe
Moody’s: Ryzyka dla ratingu Polski są zrównoważone.
- W ocenie agencji Moody’s ryzyka dla profilu kredytowego Polski są zrównoważone, pomimo ekspozycji na ryzyko geopolityczne. W ocenie rating jest odporny na (1) okres podwyższonej inflacji, (2) niższy wzrost gospodarczy, (3) wyższe wydatki i koszty finansowania budżetu oraz (4) napięte relacje z Unią Europejską (UE). Wsparciem dla ratingu jest sina gospodarka, umiarkowane zadłużenie publiczne oraz zdolność do zaciągania długu (debt affordability). Zdaniem Moody’s obecność Polski w NATO ogranicza ryzyka geopolityczne związane z wojną na Ukrainie.
- Prognozy Moody’s na lata 2023-24 zakładają wzrost PKB o odpowiednio 0,4% (wcześniej -0,2%) i 2,4%, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w wysokości 4,0% (2023) i 3,2% (2024) oraz dług publiczny na poziomie 50,5% PKB w 2023 i 50,3% PKB w roku 2024.
- Agencja ocenia wiarygodność Polski na „A2” ze stabilną perspektywą.
Rząd przeznaczy PLN2mld na inwestycje w produkcję amunicji artyleryjskiej.
- Rząd planuje przeznaczyć PLN2mld na inwestycje w rozbudowę zdolności produkcji amunicji artyleryjskiej – powiedział premier M. Morawiecki.
NBP: Dwucyfrowy wzrost cen mieszkań w 4kw22.
- Ceny transakcyjne na rynku pierwotnym na siedmiu największych rynkach nieruchomości (Gdańsk, Gdynia, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa, Wrocław) wzrosły w 4kw22 o 10,5%r/r – poinformował Narodowy Bank Polski (NBP). W porównaniu do poprzedniego kwartału ceny obniżyły się 0,17%.
Wysoka sprzedaż obligacji na aukcji.
- Na wczorajszej aukcji Ministerstwo Finansów sprzedało 6 serii obligacji o wartości PLN7,3mld. Największy udział w sprzedaży miały papiery 5-letnie.
- Po wczorajszym przetargu oraz wtorkowej emisji euroobligacji stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych wg ustawy budżetowej na 2023 wynosi obecnie ok. 74% - poinformowało Ministerstwo Finansów.
Komentarz rynkowy
Stabilizacja na rynkach bazowych, złoty nadal słaby na tle walut CEE.
- Po wzrostach trwających od początku tygodnia, wczoraj na parze €/US$ miała miejsce stabilizacja przy 1,0840. Mimo neutralnych nastrojów na rynkach obserwowaliśmy natomiast osłabienie złotego. W ciągu dnia para €/PLN zbliżyła się do technicznego wsparcia na 4,67, skąd nastąpiło wyraźne wybicie prawie do 4,69. Złoty znów radził sobie przy tym słabiej niż inne waluty CEE, wobec korony czeskiej, a forint nie kontynuował umocnienia, ale się ustabilizował, a nie osłabił jak PLN.
- Na bazowych rynkach długu zmiany były wczoraj niewielkie, jak w przypadku €/US$. Zarówno na niemieckim i amerykańskim rynku rentowności kolejny dzień z rzędu podniosły się, ale ruch nie przekroczył 5pb. Przełożyło się to na również niewielkie zmiany rentowności SPW. Na długim końcu dochodowości praktycznie się nie zmieniły, a na krótkim obniżyły się o około 3pb.
Dalsze osłabienie dolara na przełomie tygodnia.
- Nadal uważamy, że w kolejnych dniach kurs €/US$ będzie kontynuować wzrost do ostatnich szczytów ponad 1,09. Niepewność na rynkach osłabła, a np. kurs akcji znajdującego się pod koniec ubiegłego tygodnia pod presją Deutsche Banku kontynuują odbicie. Dlatego dla zachowania pary na przełomie tygodnia kluczowe powinny być oczekiwania na politykę Fed i EBC. Rynek mocno nastawił się na obniżki stóp w USA i najprawdopodobniej w najbliższych dniach się to nie zmieni z uwagi na dość ubogi kalendarz danych makroekonomicznych. Z kolei dane o HICP ze strefy euro powinny potwierdzić uporczywość inflacji bazowej, wskazując na dalszy wzrost stóp EBC.
- Pewne złagodzenie retoryki Fed na ostatnim posiedzeniu wspiera nasz scenariusz zakładający, że FOMC będzie musiał swoje stopy obniżyć przed EBC i w większej skali. Spodziewamy się znaczącego hamowania koniunktury w USA i spadku CPI, chociaż wolniejszego spadku inflacji bazowej. Taki pogląd podziela też rynek. Co więcej, nadal zapowiada się na dalszą odbudowę koniunktury w Chinach, co powinno wspierać odpływ kapitałów na rynki wschodzące. Podtrzymujemy nasze oczekiwania, że para €/US$ w takim otoczeniu wróci ponad 1,10, a moment kiedy się to stanie zdecydowanie się przybliżył. Teraz możliwe jest to nawet już w kwietniu.
€/PLN na razie w trendzie bocznym, ryzyka osłabienia złotego w kwietniu.
- Po wczorajszym wzroście para €/PLN powinna ustabilizować się przy 4,70 na dzień-dwa. Nadal to inne waluty CEE wydają się bardziej atrakcyjne dla inwestorów krótkoterminowych. Oczekiwany wzrost €/US$ powinien wspierać umocnienie walut w regionie. Lokalnie problemem jest jednak opinia TSUE ws kredytów frankowych, czy obawy o koniunkturę w kolejnych miesiącach. Słabo zapowiadają się np. krajowe dane za marzec (np. sprzedaż detaliczna), co może wzmocnić i tak silne oczekiwania na poluzowanie polityki NBP jeszcze w tym roku. Dlatego lepsze perspektywy umocnienia ma forint czy korona wspierana przez jastrzębie komentarze CNB.
- W naszej ocenie wspomniane ryzyka lokalne oznaczają też, że na początku kwietnia może dojść do większego osłabienia złotego. Problemem jest zwłaszcza kwestia kredytów frankowych. W oczekiwaniu na konwersję kredytów na PLN (czy to sądowo, czy ustawowo) baki mogą zawiązywać rezerwy z tego tytułu w walucie (a więc sprzedawać PLN na rynku za CHF). To prawdopodobnie czynnik, przez który złoty słabo radzi sobie na tle CEE od początku roku. Przy oczekiwanym wzroście €/US$ szanse na powrót €/PLN do 4,80 zdecydowanie jednak spadły, ale powrót €/PLN w kwietniu do 4,76 wydaje się możliwy.
HICP ze strefy euro może podtrzyma wzrost rentowności Bunda. Stromienie krzywej SPW.
- Dziś zaczną napływać wstępne dane o inflacji ze strefy euro (np. z Niemiec). Spodziewamy się, że potwierdzą uporczywość inflacji, szczególnie bazowej. Powinno to być impulsem do dalszych wzrostów rentowności, zwłaszcza w Europie, choć ich skala nie będzie raczej duża. Obawy o kondycję amerykańskich banków (np. z uwagi na ciągle silny napływ środków do funduszy rynku pieniężnego, a więc nadal brak zaufania klientów do banków) sugerują, że na przełomie tygodnia Treasuries powinny się raczej ustabilizować. Skutkiem będzie spadek spreadu między krzywą amerykańską i niemiecką.
- Na przełomie tygodnia spodziewamy się niewielkich zmian SPW. Nadal najbardziej prawdopodobnym scenariuszem na końcówkę tego miesiąca i przynajmniej początek kwietnia pozostaje stromienie krzywej. Dziś / jutro uformuje się konsensus na marcowe dane z kraju i patrząc na nasze własne szacunki powinien być pesymistyczny. To oznacza korzystne dla krótkich SPW wsparcie oczekiwań na szybkie poluzowanie polityki NBP. Oczekiwane wzrosty rentowności na rykach bazowych powinny z kolei stabilizować długie SPW, lub przełożyć się na niewielki wzrost ich rentowności.