Tygodnik |
Tygodnik ING: Umocnienie dolara raczej nietrwałe. W kraju przedwyborcze obietnice i ciągle uporczywa inflacja bazowa .
- W ubiegłym tygodniu nastąpiła solidna (największa od lutego) korekta na €/US$ - kurs z ponad 1,10 cofnął się do 1,0850 dziś rano. Nie zatrzymało to jednak umocnienia złotego. Para €/PLN dziś rano wahał się przy tegorocznych dołkach, tj. 4,52. Zyskały również inne waluty CEE, ale w ubiegłym tygodniu złoty radził sobie relatywnie najlepiej. Na bazowych rynki długu wahają się w trendzie bocznym. W kraju zaczęło się odbicie rentowności po zapowiedziach dużych planów wydatkowych rządu.
- Prawo i Sprawiedliwość (PiS) ogłosiło elementy programu wyborczego, w tym 3 nowe wydatki: (1) na waloryzację 500+ do 800, od 2024, (2) bezpłatne leki dla osób <18 lat i >65 lat (dotychczas osoby >75 roku życia miały wybrane darmowe leki), (3) bezpłatne autostrady dla samochodów osobowych. Łącznie szacujemy, że wydatki na nowe programy to około 0,7-1%PKB. Dane o inflacji pokazują, że spadek inflacji bazowej w Polsce jest skromny na tle regionu (Czechy 4,5pp). PKB za 1kw23 zaskoczyło pozytywnie (spadek tylko -0,2%r/r), eksport netto i mocne usługi ratują PKB. Wracamy do naszej optymistycznej prognozy PKB z początku roku zakładającej 1%r/r z szansą na wyższy wzrost. To wspiera nasz scenariusza zakładający brak cięć stóp w 2023 roku. Główne ryzyka, to spowolnienie zagranicą w 2poł23 i możliwe cięcia stóp w regionie, które przez wpływ na PLN mogą skłonić NBP do podobnej decyzji.
- Ten tydzień jest relatywnie ubogi w dane z głównych gospodarek. W USA poznamy drugorzędne dane, a ważniejszy jest przebieg negocjacji ws podniesienia limitu długu (start we wtorek) oraz dalsze doniesienia z banków regionalnych. Sugeruje to zahamowanie zeszłotygodniowej korekty / spadku €/US$, podobnie jak sygnały techniczne.
- W tym tygodniu widzimy szanse na zejście €/PLN do 4,50. Sentyment dla walut CEE pozostaje dobry i na razie nie widać sygnałów jego zmiany. Pewnym problemem są zapowiedzi wydatkowe PiS, ale będą one równocześnie hamować oczekiwania na obniżki stóp NBP. Obecnie interwencje na rynku walutowym są bardzo mało realne, ale zwykle przy takim historycznym poziomie, tj. 4,50 może być chwilowo barierą dla dalszego umocnienia złotego.