Komentarze bieżące |
Konferencja prezesa NBP: cykl podwyżek zakończony, cykl obniżek rozpoczęty
Naszym zdaniem piątkowa konferencja prezesa NBP nie pozostawia wątpliwości, że NBP werbalnie rozpoczął cykl obniżek stóp a rzeczywista decyzja o cięciu stóp zostanie podjęta na wrześniowym posiedzeniu Rady. Poprawnie oceniliśmy funkcję reakcji NBP i sygnalizowaliśmy obniżki stóp po wakacjach.
Prezes NBP ponownie zarażał optymizmem dezinflacyjnym. Ten optymizm dało się zauważyć także wczoraj w komunikacie po posiedzeniu.
Interpretacja nowej projekcji CPI była skoncentrowana na latach 2023-24, kiedy inflacja będzie dalej spadać. Naszym zdaniem zbyt mało uwagi poświęcono średnioterminowym zagrożeniom inflacyjnym.
Forward guidance
Prezes oficjalnie zadeklarował koniec cyklu podwyżek oraz ogłosił, że następny krok to cięcie stóp. Muszą jednak zostać spełnione dwa warunki. Pierwszy z nich to spadek inflacji CPI poniżej 10%, co naszym zdaniem będzie miało miejsce w sierpniu, a dane zostaną opublikowane na początku września. Drugi warunek to dalszy pewny spadek inflacji do celu. Mamy inne zdanie na temat średnioterminowej inflacji i mniej pewności niż NBP, ale ocena zaprezentowana przez prezesa nie pozostawia wątpliwości, iż nie widzi on istotnych zagrożeń.
Profesor Glapiński w zasadzie nie pozostawił wątpliwości, że obniżka stóp nastąpi we wrześniu o 25pb i dodał że kolejne kroki będą stopniowe. Naszym zdaniem druga obniżka będzie miała miejsce w październiku i łącznie stopy spadną w 2023 roku około 50-75pb. Dalsze luzowanie polityki pieniężnej będzie miało miejsce raczej w 2024.
Perspektywy inflacyjne i prognoza stóp
Nasze krótkoterminowe prognozy inflacyjne są zbieżne z projekcjami NBP, ale poza rokiem 2024 widzimy istotne zagrożenia inflacyjne. Dlatego uważamy, że sprowadzenie inflacji do celu 2,5%r/r będzie procesem długotrwałym. Już dzisiaj widać, że w odpowiedzi na dokonane zacieśnienie polityki pieniężnej, spadek inflacji bazowej w Polsce jest najwolniejszy w regionie. Wiele banków centralnych uważa, że w obecnym okresie dużej niepewności bank centralny powinien reagować na bieżące dane, szczególnie zachowanie inflacji bazowej, a ta w Polsce spada zbyt wolno. Mamy także wątpliwości co do interpretacji faktu, że inflacja w 2022 aż w 50-60% wynika z rosnących marż.
Uważamy, że rolą polityki pieniężnej jest m.in. "schładzanie" popytu, tak aby firmy nie mogły łatwo przerzucać szoku kosztowego na ceny detaliczne. Wielokrotnie wspominany przez prezesa NBP wzrost płac realnych w ostatnich latach o 24% ma efekty uboczne, tj. właśnie łatwość przerzucania kosztów na ceny i podnoszenie marż. Dodatkowo zauważamy, że w 2024 nastąpi bardzo znaczący wzrost płacy minimalnej (20,4% nominalnie i około 15% realnie), co oznacza że dalej nie będzie bariery popytu dla wzrostu cen. Dzisiaj nasze modele pokazują stabilizację inflacji bazowej w latach 2024-25 na wysokim poziomie 5%. Aby trwale obniżyć inflację w Polsce potrzeba zmiany paradygmatu w polityce pieniężnej, tj. mniej konsumpcji a więcej inwestycji w PKB, co wydaje się dzisiaj mało realne.