Dziennik |
Dziennik ING: Słaby start krajowej gospodarki w 3kw23. Dziś dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej w lipcu.
Wiadomości zagraniczne
Niemcy: Raport Bundesbanku sugeruje stagnacje gospodarczą w Niemczech w 3kw23.
- Opublikowany wczoraj miesięczny raport Bundesbanku wskazuje na utrzymanie stagnacji gospodarczej w 3kw23 ze względu na słaby popyt zagraniczny i zaostrzenie warunków finansowych w kraju. Oznaczałoby to brak wzrostu PKB w odsezonowanym ujęciu kwartalnym przez 4 kwartały z rzędu, po -0,4%kw/kw w 4kw22, -0,1% w 1kw23 i spodziewanym 0% w 2kw23.
- Bundesbank wskazuje na niską aktywność sektora wytwórczego, co znajduje potwierdzenie m.in. w przemysłowym PMI poniżej 40pkt. w lipcu i podobnej wartości spodziewanej w sierpniu (publikacja w środę). Bundesbank spodziewa się, że gospodarkę będzie wspierać wzrost konsumpcji prywatnej wynikający z solidnego wzrostu płac i stosunkowo niskiej stopy bezrobocia (5,6% w lipcu) przy spadającym tempie inflacji.
- Słaba koniunktura w największej gospodarce strefy euro będzie wspierać gołębie skrzydło Rady Prezesów EBC.
Dziś dane z rynku nieruchomości USA i wystąpienia przedstawicieli Fed.
- Dziś poznamy dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w lipcu, Przewidziane są również wystąpienia przedstawicieli Fed (Barkin, Goolsbee, Bowman).
Wiadomości krajowe
Produkcja przemysłowa i ceny producenta wyraźnie poniżej oczekiwań w lipcu.
- Lipcowa produkcja przemysłowa spadła o 2,7%r/r, wyraźnie poniżej konsensusu (spadek o 0,6%). Spadki r/r we wszystkich 4 głównych grupach towarów, dwucyfrowy w górnictwie i wydobyciu o 10,2%r/r, w przetwórstwie o 2,4%. Deflacja cen producenta była głębsza od oczekiwań – w lipcu ceny PPI spadły o 1,7% r/r przy konsensusie -1,2%. Zaskakująco słaby początek 3kw23 w przemyśle, choć zbieżny z fatalnymi odczytami przemysłowego PMI w Polsce (43,5pkt. w lipcu) i w Niemczech (poniżej 40pkt. w lipcu).
- Spadki produkcji przemysłowej w lipcu w ujęciu r/r odnotowano w 24 spośród 34 działów produkcji przemysłowej, najgłębsze w wydobyciu węgla kamiennego i brunatnego (o 27,7%), wyrobów chemicznych (o 19,6%), wyrobów z drewna (o 15,5%), papieru (o 11,5%), metali (o 10,4%), pozostałych wyrobów niemetalicznych (o 8,8%). W 10 działach, w których nastąpił wzrost produkcji prym wiodły naprawa maszyn i urządzeń (wzrost o 20,7%), pojazdy samochodowe (o 15%), pozostały sprzęt transportowy (o 8,1%) i maszyny i urządzenia (o 4,9%). Wzrost produkcji ciągnęły zatem sektory pro-eksportowe.
- Głęboki spadek cen producenta PPI w dużej mierze wynikał z efektu bazy statystycznej i wyraźnie niższych cen nośników energii niż rok temu, ale odzwierciedlał także słabość koniunktury w przemyśle. Podobny obraz rysował się z opublikowanego rano lipcowego odczytu PPI w Niemczech. W ujęciu miesięcznym, ceny w polskim przetwórstwie spadają od listopada, spodziewamy się, że deflacja PPI utrzyma się co najmniej do końca roku, co powinno ułatwić dalszy spadek inflacji CPI.
- Dostępne wskaźniki wyprzedzające (PMI, dane o nowych zamówieniach) nie sugerują szybkiej poprawy koniunktury w przemyśle, choć wydaje się, że najbardziej dotkliwa faza redukcji zapasów przez polskie firmy już minęła. W tym tygodniu zostaną opublikowane wstępne PMI dla strefy euro i Niemiec za sierpień, nasze prognozy nie zakładają istotnej poprawy w stosunku do lipca. Gospodarka naszego największego partnera handlowego balansuje między stagnacją a recesją.
- Przewidujemy, że produkcja przemysłowa w Polsce pozostanie na niskim poziomie w trzecim kwartale i doświadczy bardziej widocznego odbicia w czwartym kwartale.
Kolejne sygnały spowolnienia na krajowym rynku pracy.
- W lipcu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 10,4%r/r, a więc słabiej niż w czerwcu (11,9%) i lekko poniżej oczekiwań (10,9%). To efekt wysokiej bazy odniesienia z lipca 2022, kiedy szereg branż (szczególnie górnictwo) wypłaciło wysokie premie, tworząc wysoką bazę odniesienia w 2023. W tym roku w lipcu różnica między wynagrodzeniami ogółem i bez wypłat z zysku jest niewielka (ponad 2 razy mniejsza jak rok temu). Według doniesień prasowych górnictwo wypłaciło znów wysokie premie, co sugeruje, że słabo wypaść musiały pozostałe branże.
- Efekty słabnącej sytuacji na rynku pracy widać jednak w przypadku zatrudnienia. W sektorze przedsiębiorstw wzrosło ono w lipcu zaledwie o 0,1% r/r (zgodnie z konsensusem), wobec 0,2% przed miesiącem. Oznacza to wzrost etatów o około tysiąc wobec czerwca, podczas gdy w poprzednich 2 latach było to 3 i 11tys. Słabszą sytuację widać nadal szczególnie w branżach przetwórczych, co prawdopodobnie powiązane jest z ogólnie słabą kondycją tych branż w Europie (szczególnie Niemczech). Od lutego (tegoroczny szczyt zatrudnienia w przetwórstwie) zredukowały one 9tys. etatów, z ogółu 13tys. spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w tym okresie.
- Niski wzrost zatrudnienia to jednak w dużym stopniu efekt pogarszającej się podaży pracy. Wynika to zarówno ze starzenia się społeczeństwa, jak i potencjalnego odpływu uchodźców z Ukrainy. Dlatego spodziewamy się, że stopa bezrobocia rejestrowanego utrzyma się na niskim poziomie, a płace utrzymają dwucyfrową dynamikę w najbliższych miesiącach. W połączeniu ze spadającą inflacją będzie to wspierać stopniowe odbicie wydatków konsumpcyjnych w kraju i w konsekwencji całego PKB po słabej 1poł23.
Dziś kolejne dane ze sfery realnej za lipiec.
- Dziś poznamy drugi zestaw lipcowych danych ze sfery realnej. Spodziewamy się, że realna (tj. skorygowana o wzrost cen) sprzedaż detaliczna ponownie spadła względem 2022 (o 3,1%, nieco lepiej od oczekiwań zakładających spadek o 3,8%), choć wolniej niż w czerwcu (4,7%). Sytuacja wydaje się stabilizować, ponieważ powrócił realny wzrost płac. Spodziewamy się jednak wyraźnej poprawy konsumpcji gospodarstw domowych w czwartym kwartale, gdy realna siła nabywcza gospodarstw domowych ulegnie dalszej poprawie.
- Poznamy także dane o produkcji budowlano-montażowej za lipiec. Spodziewamy się, ze wzrosła ona o 3,3%r/r, wobec 1,5% w czerwcu i konsensusu na poziomie 2,5%. W naszej ocenie nadal relatywnie najlepiej radziła sobie budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej, korzystająca z kończenia projektów ze „starego” budżetu UE. Na drugim spektrum pozostała prawdopodobnie bardzo słaba budowa budynków, przede wszystkim mieszkaniowych. W ofercie pozostaje nadal dużo mieszkań w wyniku słabego popytu na przełomie roku, wystarczająco aby pokryć popyt na wiele miesięcy. W efekcie nawet wzrost zainteresowania mieszkaniami związany z rządowym programem bezpieczny kredyt 2% to zbyt mało, aby istotnie wpłynąć na poprawę w budownictwie mieszkaniowym w tym roku.
- Biorąc pod uwagę negatywne zaskoczenia wczorajszymi danymi z kraju (szczególnie rynku pracy) widzimy ryzyko negatywnych zaskoczeń również dzisiejszymi odczytami.
Słaby start krajowej gospodarki w 3wk23.
- Lipcowe dane z kraju sugerują, że ryzyko dla naszej dotychczasowej prognozy PKB na 2023 (1%) jest zdecydowanie skierowane w dół. Rewizji dokonamy najprawdopodobniej przy okazji publikacji szczegółowych danych o strukturze PKB za 2kw23 (31 sierpnia).
Wnorowski z RPP spodziewa się, że listopadzie CPI spadnie do około 8%r/r.
- W ocenie H.Wnorowskiego z RPP CPI w listopadzie spadnie do 7,9-8,1%r/r. Oczekuje on, że roczna dynamika CPI może nie wiele zmienić między listopadem, a grudniem. Według niego średnioroczna inflacja w tym roku będzie jeszcze powyżej 11%r/r.
- Podzielamy opinię członka Rady, że roczna dynamika inflacji nie zmieni się istotnie pomiędzy listopadem, a grudniem. Biorąc jednak pod uwagę silne hamowanie dynamiki cen w poprzednich miesiącach, czy duży spadek PPI, oczekujemy jednak, że w końcówce roku CPI będzie bliżej 7%, a nie 8%r/r.
Wielkość przetargu zgodnie z planem podaży.
- Na przetargu sprzedaży 23 sierpnia Ministerstwo Finansów zaoferuje obligacje serii OK1025, PS0728, WZ1128, DS1030 i DS1033 o łącznej wartości PLN4-8mld. W miesięcznym planie podaży resort finansów również informował, że zaoferuje papiery w tej kwocie.
MF: Spadek zadłużenia Skarbu Państwa w lipcu.
- Na koniec lipca zadłużenie Skarbu Państwa wyniosło PLN1271,3mld i było o PLN6,2mld tj. 0,5% niższe niż miesiąc wcześniej. W strukturze długu dominował dług krajowy (PLN991mld tj. 78% całego długu), dług w walutach obcych wynosił PLN280mld (22% łącznego długu).
- Spadek zadłużenia w lipcu wynikał ze zmiany długu w walutach obcych, co było związane z dużymi wykupami obligacji zagranicznych oraz umocnieniem złotego w lipcu, szczególnie w stosunku do US$. W końcu czerwca dług krajowy wynosił PLN985mld, natomiast zagraniczny PLN293mld.
Komentarz rynkowy
Rentowność amerykańskiej 10latki najwyższa od 2007.
- Tydzień rozpoczął się umiarkowanym wzrostem €/US$ z 1,0880 do 1,0915. Równolegle obserwowaliśmy jednak osłabienie złotego – kurs €/PLN wzrósł z 4,46 do 4,4750. Polska waluta straciła mniej więcej tyle samo co forint, więc to raczej efekt zmian pozycji w całym regionie, a nie słabych danych z krajowej gospodarki.
- Rentowności Treasuries kontynuowały wczoraj wzrost, a dochodowość 10latki (ponad 4,3%) dotarła najwyżej od 2007. Inwestorzy obawiają się nie tylko kolejnej podwyżki stóp Fed, ale i dużych podaży długu w przyszłości. W ślad za tym osłabił się m.in. Bund i krajowa 10latka. Krajowy krótki koniec zakończył dzień bez dużych zmian, najprawdopodobniej wsparty fatalnymi danymi z polskiej gospodarki (o szczegółach piszemy w wiadomościach krajowych) i wzrostem wycenianej skali obniżek stóp NBP.
Umocnienie dolara w drugiej połowie tygodnia. €/PLN bliżej 4,50.
- W oczekiwaniu na jutrzejsze dane o koniunkturze ze strefy euro, dziś nie powinno dojść do dużych zmian €/US$. Liczymy też raczej na korektę / spadek po wczorajszym ruchu. W drugiej połowie tygodnia kurs €/US$ powinien podjąć próbę przełamania się poniżej 1,0850, choć szanse na powodzenie tego ruchu oceniamy poniżej 50%. Jutro oczekujemy kolejnych słabych (choć bliskich oczekiwaniom) wyników koniunktury PMI z Europy. W piątek spodziewamy się natomiast jastrzębiego komentarza J.Powell’a z Fed (podczas konferencji w Jackson Hole), przypominającego, że kolejna podwyżka w USA pozostaje prawdopodobna.
- Raczej mocniejszy dolar i słabe dane z kraju sugerują, że pod koniec tygodnia złoty znajdzie się pod presją. Nie spodziewamy się jednak, aby €/PLN miał przełamać ostatnie szczyty w okolicach 4,50. Na większą przecenę złotego najprawdopodobniej nie pozwoli utrzymująca się nadwyżka handlowa Polski. Na razie nie widać też powodów do większego pogorszenia nastrojów dla gospodarek CEE, poza ew. mocniejszym dolarem.
Wzrost spreadu między Treasuries a Bundem nadal w toku.
- W dalszej części tygodnia widzimy ryzyko kontynuacji rozszerzania się spreadu między krzywą amerykańską i niemiecką. Spodziewamy się kolejnych słabych wyników PMI z Europy (choć zbliżonych do oczekiwań), co powinno hamować oczekiwania na jakiekolwiek kolejne podwyżki EBC. Z kolei komentarze z FOMC, w tym szefa Komitetu J.Powell’a, powinny gasić oczekiwania na szybkie obniżki stóp w USA. Nie widać też powodów, aby obawy o wyższe podaże Treasuries miały w najbliższym czasie wygasnąć.
- W przypadku SPW nadal stawiamy na stromienie krzywej. Dane z kraju są nawet słabsze niż zakładaliśmy widzimy ryzyko, że w dół zaskoczą także te publikowane dziś. To uwiarygadnia scenariusz zdecydowanych obniżek stóp NBP. Z kolei sytuacja na rynkach bazowych sugeruje raczej wzrost rentowności na długim końcu (z ew. przerwa w okolicach europejskich PMI).