Dziennik |
Dziennik ING: Inwestorzy w strefie euro w minorowych nastrojach. W kraju rząd liczy się z ryzykiem nałożenia na Polskę procedury nadmiernego deficytu.
Wiadomości zagraniczne
Strefa euro: Inwestorzy w coraz gorszych nastrojach we wrześniu.
- Wskaźnik zaufania inwestorów w strefie euro, opracowany przez Sentix, obniżył się do -21,5pkt. z już niskiego poziomu -18,9pkt. w poprzednim miesiącu, przy konsensusie -20,0. Pogorszył się zarówno wskaźnik ocen obecnej sytuacji (do -22,0 z -20,5) oraz – bardziej wyraźnie – wskaźnik oczekiwań (do -21,0 z -17,3pkt.). Badanie obejmuje grupę 4,5tys. inwestorów prywatnych i instytucjonalnych, jest przygotowywane od połowy 2002. W ostatnich miesiącach indeks podlega dużym wahaniom – po spadkach w maju, czerwcu i lipcu nastąpiło delikatne odbicie w sierpniu, we wrześniu indeks wrócił jednak do tendencji spadkowej.
EBC: Wyciszona dyskusja w Radzie Prezesów o wrześniowej podwyżce stóp procentowych.
- Prezes EBC C. Lagarde miała wczoraj wystąpienie na konferencji w Londynie, ale uchyliła się od komentarza nt. możliwej podwyżki stóp na posiedzeniu EBC w przyszłym tygodniu. Stwierdziła, ze czyny są ważniejsze niż słowa, a EBC podniósł stopy procentowe o 425pb w rekordowym tempie.
- Prezes Bundesbanku J. Nagel również unikał jasnych wypowiedzi o podwyżce stóp procentowych we wrześniu , stwierdził jednak, ze inflacja jest wciąż za wysoka, a mandatem EBC jest stabilność cen. Nagel stwierdził, że EBC powinien wrócić do oprocentowania rezerw obowiązkowych po tym jak w lipcu podjął decyzję o jego obniżeniu z 3,25% do 0, a decyzja wejdzie w życie od 20 września.
- Instrumenty rynkowe wyceniają obecnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp EBC o 25pb w przyszłym tygodniu na około 25%. Tydzień temu było to ponad 40%.
Dziś zamówienia w przemyśle z USA, usługowe PMI i decyzja Banku Australii.
- Dziś poznamy dane o zamówieniach w przemyśle USA w lipcu (nasza prognoza -3,0%m/m, konsensus -2,5%). W Europie zostaną opublikowane finalne PMI dla usług za sierpień. Zapowiedziane zostały również wystąpienia przedstawicieli EBC (Schnabel, de Guindos).
Wiadomości krajowe
W czwartek konferencja prezesa NBP A. Glapińskiego.
- Dzisiaj rozpoczyna się posiedzenie RPP, decyzja zostanie ogłoszona jutro. NBP poinformował, że na czwartek zaplanowano konferencję prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) A. Glapińskiego, poświęconą bieżącej sytuacji makroekonomicznej – poinformował bank centralny w komunikacie.
Wywiad z minister finansów: Wysoki deficyt w 2024 to efekt wydatków na armię, służbę zdrowia oraz transferów społecznych.
- Wg minister Magdaleny Rzeczkowskiej wzrost deficytu w 2024 to przede wszystkim efekt (1) wyższych wydatków na armię, (2) zwiększenia wydatków na służbę zdrowia oraz (3) podwyższenia transferów społecznych (m.in. program 800+). Wydatki militarne wyniosą ok. PLN159mld, z czego ok. PLN118mld w budżecie państwa. Pozostała część wydatków przypadnie na Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych w Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Wydatki na zdrowie (razem z Narodowym Funduszem Zdrowia) mają wynieść PLN190mld.
- Minister przyznała, że poziom deficytu sektora general government planowanego na 2024 oznacza, że Polska może zostać objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. Uruchomiona podczas pandemii ogólna klauzula wyjścia przestanie obowiązywać w 2024 i nastąpi powrót do wcześniejszych ram fiskalnych, chociaż możliwe są pewne modyfikacje.
- W ocenie M. Rzeczkowskiej niski poziom długu skarbu państwa w walutach obcych daje budżetowi elastyczność finansowania potrzeb pożyczkowych. Obecnie udział walut obcych stanowi ok. 22%, strategia zakłada 25%. Minister dodała, że resort chce w najbliższych latach ponownie być aktywny na rynku US$ i €.
- Zwracamy uwagę, że w budżecie zabrakło zdefiniowania priorytetów i uwzględnienia w planach ograniczeń po stronie dochodowej. Obecnie rząd dąży do równoległego wzrostu wydatków w aż trzech obszarach: (1) wydatków na obronność, (2) wydatków na zdrowie i (3) wydatków społecznych. Jednocześnie w ostatnich latach obniżano podatki (w 2023 obniżono stawki PIT i zwiększono kwotę wolną od podatku). W takim otoczeniu zawężenie priorytetów wydatkowych może okazać się konieczne, aby uniknąć szybkiego wzrostu zadłużenia publicznego.
GUS: Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego.
- Odnotowany w 2022 spadek liczby urodzeń potwierdza, że Polska wkroczyła w okres kolejnego kryzysu demograficznego, który prawdopodobnie będzie miał charakter dłuższej tendencji, niż poprzednio obserwowany w latach 1997-2007 – poinformował GUS. W 2022 liczba urodzeń była o ok. 27tys. niższa niż rok wcześniej i wyniosła 305tys., co jest najniższym wynikiem w całym okresie po II wojnie światowej.
- Niekorzystnie zmienia się także struktura demograficzna, spada liczba osób w wieku poniżej 15lat, a rośnie osób starszych. W 2022 osoby w wieku 65+ stanowiły 19,5% populacji (7,3mln).
- Niekorzystne zmiany demograficzne niosą ze sobą szereg zagrożeń makroekonomicznych i fiskalnych. Spadek ludności w wieku produkcyjnym jest czynnikiem, który w przypadku braku dodatniego salda migracji netto, może ograniczać potencjał gospodarczy z uwagi na mniejszy wkład pracy do potencjalnego PKB.
- Ponadto ograniczone zasoby pracy mogą generować wzrost jej kosztów (presja na wzrost wynagrodzeń).
- Co więcej, starzenie się społeczeństwa i wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego (relacja osób w wieku poprodukcyjnym do osób w wieku produkcyjnym) może wywoływać presję na finanse publiczne w postaci wyższych deficytów, lub też wymagać wzrostu obciążeń składkowych albo ograniczenia wysokości świadczeń emerytalnych.
- Rośnie także presja na system ochrony zdrowia.
BIK: Trzykrotny wzrost popytu na kredyt w sierpniu.
- W sierpniu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 38,9tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 12,4tys. rok wcześniej – poinformowało Biuro Informacji Kredytowej (BIK). W porównaniu do lipca liczba zapytań spadła jednak o 10,5%. BIK szacuje, że ok. 60% wniosków mogły stanowić zapytania w ramach programu „Bezpieczny Kredyt 2%”.
- Wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe to konsekwencja: (1) uruchomienia programu „Bezpieczny Kredyt 2%”, (2) wzrostu zdolności kredytowej pożyczkobiorców za sprawą wyższych wynagrodzeń, spadku stawek WIBOR w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych oraz działań regulacyjnych (zmniejszenie bufora ostrożnościowego dla kredytów na stałą stopę procentową).
Moody’s: Wzrost długu publicznego Polski jest negatywny dla profilu kredytowego kraju.
- Deficyty fiskalne Polski będą się obniżać od 2025, ale prognozowany wzrost długu sektora general government do 54%PKB w 2024 jest negatywny dla profilu kredytowego kraju – oceniła agencja Moody’s.
- Agencja ratingowa zwróciła uwagę, że projekt budżetu na 2024 stoi w sprzeczności z regułami fiskalnymi Unii Europejskiej (UE), które ograniczają deficyt do 3%PKB. Reguły zostały zawieszone w okresie pandemii, ale zaczną ponownie obowiązywać w 2024, co potencjalnie może pogorszyć już napięte relacje Polski z UE.
- Naszym zdaniem agencje ratingowe poczekają z bardziej dalekosiężną oceną wiarygodności kredytowej wstrzymają się do okresu po wyborach, kiedy poznamy kształt koalicji, skalę nowych obietnic, los KPO.
Komentarz rynkowy
Małe zmiany na rynkach z uwagi na święto w USA.
- Początek tygodnia nie przyniósł dużych zmian ani na rynku walutowym ani długu. Zmienność była generalnie małą z uwagi na święto w USA. Para €/US$ próbowała wrócić ponad 1,08, ale się to nie udało. Kurs €/PLN pozostaje w wąskiej konsolidacji, ale wczoraj wieczorem i dziś rano para przesunęła się bliżej jej górnego zakresu (do 4,4750).
- Niemiecka i amerykańska krzywa przesunęła się wczoraj 2-4pb w górę. Natomiast SPW umocniły się o 2-3pb.
Małe zmiany na €/US$, RPP ryzykiem dla złotego.
- W tym tygodniu nie spodziewamy się przełomu n €/US$. Danych z głównych gospodarek w tym tygodniu jest zdecydowanie mniej jak w ubiegłym, tych ważnych nie ma w ogóle. Zakładamy przy tym raczej rozczarowania wynikami z USA. Sugeruje to utrzymanie €/US$ przy 1,08. Technicznie sytuacja na parze się nie zmieniła – w ubiegłym tygodniu nie udało się ani wybicie w dół ani większy wzrost. Kurs ma nadal szanse na powrót bliżej 1,06, ale wymagać to będzie serii mocniejszych danych z USA i wzrostu oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp Fed.
- W naszej ocenie ryzykiem dla złotego będzie posiedzenie RPP. Spodziewamy się obniżki stóp i komentarza wskazującego, że nadchodzą kolejne. Taki scenariusz jest już jednak wyceniany przez rynek, więc nie spodziewamy się, aby miało to wywołać dużą przecenę PLN. Już okolice 4,48 będą stanowić barierę trudną do sforsowania dla €/PLN. Szanse na powrót ponad 4,50 są póki co małe, o ile nie dojdzie do większego umocnienia dolara.
Małe zmiany na rynkach bazowych długu, stromienie krzywej SPW.
- Na bazowych rynkach długu również nie spodziewamy się w tym tygodniu dużych zmian. Napływające dane z głównych gospodarek są raczej drugorzędne i nie przesądzą o kolejnych posunięciach Fed i EBC. Utrzymuje się jednak ryzyko dalszego rozszerzenia spreadu Treasuries wobec krzywej niemieckiej, tj. wyższe rentowności w USA niż Niemczech. Inwestorzy obawiają się dużych podaży długu w USA, podczas gdy zapowiedzi fiskalne w Niemczech są mocno ograniczone (zaledwie około 0,2%PKB).
- Więcej powinno się jednak dziać w przypadku SPW. W naszej ocenie retoryka Rady na jutrzejszym posiedzeniu będzie wspierać oczekiwania na cały cykl obniżek stóp, co powinno pociągnąć rentowności krótkich SPW niżej. Na długim końcu ryzykiem pozostają zapowiedzi gigantycznych podaży długu w przyszłym roku (+50% w ujęciu netto), choć nie wykluczamy, że do przeceny dojdzie dopiero gdy MF poda skalę kolejnego przetargu. Widzimy ryzyko umiarkowanego wzrostu rentowności długich SPW, połączone z rozszerzeniem asset swapów i spreadów wobec krzywej niemieckiej. Z jednej strony rynek oczekuje dużych podaży, z drugiej premia kredytowa w długim końcu polskiej krzywej uwzględnia już trochę takich ryzyk.