Komentarze bieżące |
Listopadowa sprzedaż detaliczna rozczarowała, ale nadal wierzymy w odbudowę konsumpcji.
Sprzedaż detaliczna towarów spadła w listopadzie o 0,3%r/r (ING: 2,0%; konsensus: 1,8%) po wzroście o 2,8%r/r w październiku. Dane odsezonowane wskazują na spadek o 0,8%m/m. Listopad był pierwszym miesiącem spadku sprzedaży w tym ujęciu, po pięciu miesiącach z rzędu wzrostów.
W strukturze sprzedaży zwraca uwagę spadek sprzedaży paliw o 0,9%r/r, po wzroście o 16,7%r/r w październiku. Wiążemy to z zaniżonymi cenami paliw na stacjach w październiku, co najprawdopodobniej skłaniało kierowców do zwiększonych zakupów, w tym gromadzenia zapasów. Negatywnie odbiło się to na popycie na paliwa w kolejnym miesiącu. Głęboki spadek miał miejsce także w przypadku pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach (-11,9%r/r vs. -3,9%r/r w październiku). Pogłębił się również spadek sprzedaży żywności (-2,6%r/r vs. -0,8%r/r miesiąc wcześniej). Utrzymuje się dynamiczny wzrost cen samochodów i części (11,8%r/r), ale na chwilę obecną nie widać mocniejszych sygnałów odbudowy popytu w innych kategoriach dóbr trwałych. Sprzedaż RTV i AGD spadła w listopadzie o 10,1%r/r (w październiku -10,9%r/r).
Pomimo słabszych danych za listopad wciąż wierzymy w scenariusz odbudowy koniunktury w oparciu o poprawę realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, chociaż jak dotychczas poprawa jest dosyć powolna. W 2023 szacujemy wzrost PKB na 0,4%,a w 2024 oczekujemy przyspieszenia do 3%, głównie dzięki wzrostowi konsumpcji. Niższa inflacja, dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń i indeksacja świadczeń społecznych, w połączeniu z poprawiającymi się nastrojami konsumpcyjnymi to w naszej ocenie recepta na wzrost aktywności zakupowej konsumentów.