Dziennik |
Dziennik ING: Początek cyklu obniżek stóp procentowych w Czechach. Rozczarowujące dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlanej w listopadzie.
Szanowni Państwo,
razem spędziliśmy ciekawy rok 2023 i mamy nadzieję, że rok 2024 będzie jeszcze lepszy. Jesteśmy wdzięczni wszystkim użytkownikom Serwisu Ekonomicznego ING za obdarzenie nas zaufaniem.
Niech Nowy Rok przyniesie Państwu energię do działania i spełnienie wszystkich postawionych sobie celów. W 2024 życzymy zdrowia, pomyślności, sukcesów oraz aby nowy rok 2024 dał nam wiele radości i optymizmu w życiu osobistym i zawodowym.
Zapraszamy do zapoznania się z kolejnym Dziennikiem ING już 2 stycznia 2024 roku.
Wszystkiego najlepszego!
Zespół Biura Analiz Makroekonomicznych
Wiadomości zagraniczne
USA: PKB w 3kw23 ostatecznie 4,9%kw/kw. Rynek pracy się trzyma. Dziś dane o dochodach i wydatkach Amerykanów za listopad.
- W trzecim wyliczeniu Departamentu Handlu, wzrost PKB w USA w 3kw23 wyniósł ostatecznie 4,9%kw/kw w ujęciu odsezonowanym i zanualizowanym (SAAR), w porównaniu z 5,2% w II odczycie. Oznacza to wciąż, że w 3kw23 odnotowano istotne przyśpieszenie wzrostu gospodarczego z 2,1% w 2kw23 oraz 2,0% w 1kw23. Rewizja tempa wzrostu PKB wynikała głównie z obniżenia dynamiki konsumpcji prywatnej do 3,1% w porównaniu z 3,6% w poprzednim odczycie.
- Pozytywnie zaskoczył natomiast bazowy deflator konsumpcji prywatnej (2,0% w 3kw23 w porównaniu z konsensusem 2,3% oraz 3,7% w 2kw23), co potwierdza spadek presji inflacyjnej w okresie dynamicznego wzrostu PKB.
- Dane wysokiej częstotliwości potwierdzają solidną kondycję rynku pracy. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wyniosła 205tys., podobniej jak 203tys. tydzień wcześniej, w porównaniu z konsensusem 215tys. Również liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłku (1865mln) była o 15tys. niższa od konsensusu i zbliżona do poprzedniego odczytu (1866mln po korekcie w dół z 1876mln).
- Gorzej rysują się perspektywy dla przemysłu. Indeks Philadelphia Fed spadł w grudniu do -10,5pkt. z -5,9pkt. miesiąc wcześniej, poniżej konsensusu -3,0pkt. Nieznacznie poprawił się wskaźnik wyprzedzający koniunktury wg Conference Board (Leading Index), który pozostał jednak w obszarze negatywnym (-0,5pkt. w grudniu po -0,8pkt. w listopadzie). Indeks jest miarą syntetyczną, obejmującą 10 wskaźników ekonomicznych i rynkowych, w tym m.in. dane o rynku pracy, zamówieniach, pozwoleniach na budowę, indeks giełdowy czy spready obligacji). Wskaźnik utrzymuje się w trendzie spadkowym od połowy 2020 roku.
- Dziś poznamy dane o dochodach i wydatkach Amerykanów w listopadzie oraz o inflacji konsumenckiej PCE (konsensus 2,8%r/r i 0,0%m/m w listopadzie, po odpowiednio 3,0% i 0,0% miesiąc wcześniej, PCE w ujęciu bazowym: nasza prognoza 3,4%r/r i 0,2%m/m, zgodnie z konsensusem, po 3,5% i 0,2% miesiąc wcześniej. Dziś zostaną opublikowane również zamówienia na dobra trwałe za listopad (nasza prognoza 2,8%m/m, konsensus 2,4%, poprzednio -5,4%) oraz sprzedaż domów na rynku pierwotnym za listopad.
Czechy: Obniżka o 25pb otwiera cykl rozluźniania polityki pieniężnej.
- Zgodnie z oczekiwaniami większości ankietowanych analityków, Narodowy Bank Czech (CNB) obniżył wczoraj główną 2-tygodniową stopę referencyjną o 25pb do poziomu 6,75%. Decyzja 7-osobowego zarządu banku zapadła jednogłośnie.
- Była to pierwsza obniżka od czerwca 2022 roku, kiedy zakończono agresywny cykl zacieśniania – w ciągu poprzedzających 12 miesięcy stopy wzrosły z 0,25% do 7%. Wczorajsza decyzja była uzasadniona wyraźnym obniżeniem presji inflacyjnej i recesją w gospodarce. CNB prognozuje, że inflacja CPI spadnie do około 3% na początku przyszłego roku z 18% szczytu we wrześniu 2022. W kontekście wyraźnego spowolnienia inflacji w warunkach recesji gospodarczej, wczorajsza decyzja wydaje się spóźniona. Na obniżki już w 3kw23 wskazywały także prognozy samego CNB.
Wiadomości krajowe
Dziś poznamy listopadowe dane o stopie bezrobocia rejestrowanego w listopadzie.
- Dziś poznamy stopę bezrobocia rejestrowanego w Polsce w listopadzie. Wstępne szacunki Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sugerują, że niewielkiemu wzrostowi liczby osób bezrobotnych towarzyszyła stabilizacja stopy bezrobocia na poziomie 5,0% - podobnie jak w kilku wcześniejszych miesiącach. Prognozujemy, że wzrost liczby osób zarejestrowanych w urzędach był niewielki, jednak mógł się przełożyć na wzrost stopy bezrobocia do 5,1%. Kluczową rolę odegra kształtowanie się aktywności zawodowej (odzwierciedlone w wartości mianownika).
Gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w listopadzie.
- Sprzedaż detaliczna towarów spadła w listopadzie o 0,3%r/r (ING: 2,0%; konsensus: 1,8%) po wzroście o 2,8%r/r w październiku. Dane odsezonowane wskazują na spadek o 0,8%m/m. Listopad był pierwszym miesiącem spadku sprzedaży w tym ujęciu, po pięciu miesiącach z rzędu wzrostów.
- W strukturze sprzedaży zwraca uwagę spadek sprzedaży paliw o 0,9%r/r, po wzroście o 16,7%r/r w październiku. Wiążemy to z zaniżonymi cenami paliw na stacjach w październiku, co najprawdopodobniej skłaniało kierowców do zwiększonych zakupów, w tym gromadzenia zapasów. W listopadzie popyt na paliwa spadł co negatywnie odbiło się na sprzedaży łącznie, bo ta kategoria ma bardzo duży udział. Pogłębił się również spadek sprzedaży żywności (-2,6%r/r vs. -0,8%r/r miesiąc wcześniej). Utrzymuje się dynamiczny wzrost sprzedaży samochodów i części (11,8%r/r).
- Sprzedaż w innych kategoriach dóbr trwałych wciąż spada, ale zmniejsza straty w wolnym tempie. Sprzedaż RTV i AGD spadła w listopadzie o 10,1%r/r (w październiku -10,9%r/r).
- Pomimo słabszych danych za listopad wciąż wierzymy w scenariusz odbudowy koniunktury w oparciu o poprawę realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych (ich realne tempo obecnie jest już wyższe niż przed pandemią), chociaż - jak dotychczas - poprawa jest dosyć powolna.
- W 2023 szacujemy wzrost PKB na 0,4%, a w 2024 oczekujemy przyspieszenia do 3%, głównie dzięki wzrostowi konsumpcji. Niższa inflacja, dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń i indeksacja świadczeń społecznych, w połączeniu z poprawiającymi się nastrojami konsumpcyjnymi, to w naszej ocenie recepta na wzrost aktywności zakupowej konsumentów.
Produkcja budowlana, słabiej infrastruktura przez pogodę, mocniej „mieszkaniówka”.
- W listopadzie produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 3,9%r/r, wyraźnie słabiej niż w październiku (9,8%) i poniżej konsensusu (7,2%). To najprawdopodobniej efekt pogorszenia pogody (opady śniegu i temperatury wyraźnie niższe niż miesiąc wcześniej). Dotknęło to zwłaszcza branże powiązane typowo z inwestycjami publicznymi, tj. budowę obiektów inżynierii lądowej i wodnej (wzrost o 5,3%r/r, wobec 17,6% miesiąc wcześniej) oraz roboty budowlane specjalistyczne (spadek o 5,6%r/r, po wzroście o 7,1%).
- Tak silne pogorszenie to najprawdopodobniej efekt przejściowy. W grudniu pogoda poprawiła się. Sytuacja w budownictwie infrastrukturalnym będzie też w kolejnych miesiącach wspierana przez dobre perspektywy na szybkie uruchomienie środków unijnych, w tym KPO. Bez tego napływu mielibyśmy do czynienia ze spadkiem napływu funduszy europejskich względem 2023 roku.
- Mocna była za to budowa budynków. Mimo słabszej pogody, kategoria wzrosła o 10,7%r/r (wobec tylko 1,1% przed miesiącem). W kolejnych miesiącach zakładamy kontynuację poprawy w zakresie wznoszenia budynków. To efekt znaczącego podniesienia się popytu na nieruchomości, związanego m.in. z rządowym programem tanich kredytów. Według danych GUS, od dołka latem tego roku, liczba mieszkań w budowie stopniowo rośnie.
Tyrowicz z RPP nadal za zacieśnieniem polityki pieniężnej.
- Na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w listopadzie J. Tyrowicz zgłosiła wniosek o podwyżkę stóp NBP o 200pb. Pozostali członkowie Rady byli przeciwko tej podwyżce i stopy NBP pozostały w listopadzie bez zmian.
RPP: Wysoki deficyt może opóźnić obniżki stóp procentowych – H. Wnorowski.
- Plany zwiększenia przyszłorocznego deficytu przyczynią się do uporczywości inflacji i opóźnią obniżki stóp procentowych – uważa H. Wnorowski z RPP. Zdaniem członka Rady jest to główny argument za utrzymywaniem dłużej stóp na wyższym poziomie i z pewnością nie jest argumentem za obniżkami stóp w krótkim terminie.
Komentarz rynkowy
Względna stabilizacja na rynkach. Dolar stracił wczoraj to co zyskał dzień wcześniej.
- Kurs €/US$ wrócił wczoraj w okolice 1,10, po tym jak dzień wcześniej dolar umocnił się do 1,093. Nieco gorsze ostateczne dane o amerykańskim PKB w 3kw23, ale lepsze dane o inflacji PCE, były wsparciem dla oczekiwań na rychłe obniżki stóp procentowych Fed w 2024. W ślad za słabnącym wczoraj dolarem, kurs €/PLN spadł z około 4,345 na wczorajszym otwarciu w okolice 4,33 na zamknięciu.
- Na bazowych rynkach długu nie obserwowaliśmy wczoraj istotnych zmian na krótkim końcu porównując notowania na otwarciu i zamknięciu, choć wahnięcia w ciągu dnia były znaczące. Po spadkach dzień wcześniej, rentowności 10-letnich Treasuries wzrosły o około 3pb (na zamknięciu 3,89%). Notowania niemieckich 2latek i 10letnich Bundów nie zmieniły się istotnie. Na dzisiejszym otwarciu, 10letnie Bundy są wyceniane na 1,96%. Krajowe obligacje straciły wczoraj ponad 10pb, po danych za listopad i wypowiedziach z RPP, ale pod koniec dnia nastąpiła korekta i odzyskanie około połowy strat na krótkim końcu oraz około 3pb na długim.
Trend boczny powinien dominować na rynkach walutowych i długu.
- W końcu tygodnia i prawdopodobnie do końca roku para €/US$ powinna oscylować wokół 1,10. W 2024 oczekujemy dalszego osłabienia dolara do euro. Fed mocniej podniósł stopy niż EBC i prawdopodobnie mocniej je też obniży. Sugeruje to poziomy rzędu 1,12-1,15 pod koniec przyszłego roku.
- Nie spodziewamy się istotnych zmian kursu złotego przed końcem tego roku. Konsensus wskazuje na dalsze umocnienie złotego w 2024, więc każdy większy wzrost kursu powinien być wykorzystywany do zakupów PLN. Przed nami są jednak dni najniższej płynności, między świętami i nowym rokiem, kiedy aktywność inwestorów z kraju będzie najniższa, więc zmiany są mało przewidywalne. Ewentualny wzrost €/PLN powinien jednak szybko cofnąć się z początkiem 2024. W przyszłym roku spodziewamy się dalszego umocnienia złotego, wspartego napływami kapitałów z zagranicy czy wysokimi stopami NBP. W naszej ocenie, poziomy docelowe kształtują się w okolicach 4,20-25.
- W końcu roku nie liczymy na duże zmiany na rynkach obligacji. Dosyć istotne dane z USA zostaną opublikowane dziś, ale kalendarz publikacji danych z rynków bazowych pod koniec roku jest prawie pusty.
- Notowania krajowych SPW również powinny pozostać względnie stabilne pod koniec roku. Dane ze sfery realnej za listopad zaskoczyły po niższej stronie. Powolna odbudowa koniunktury wspiera scenariusz obniżek stóp procentowych NBP w 2024 i rodzi ryzyko spadków rentowności krajowych obligacji, pomimo rekordowego deficytu i potrzeb pożyczkowych budżetu państwa. Rynek spokojnie przyjął projekt przyszłorocznego budżetu nowego rządu, jego główne parametry były zgodne z oczekiwaniami inwestorów.