Komentarze bieżące |
Co dalej z cenami prądu dla gospodarstw domowych?
Obecna sytuacja rynkowa
Działania osłonowe wprowadzone w ostatnich latach w celu ochrony gospodarstw domowych przed skutkami szoku energetycznego sprawiły, że obecnie obserwujemy szereg cen prądu dla odbiorców indywidualnych. Oprócz cen regulowanych (taryfa), mamy także do czynienia z ceną maksymalną oraz ceną zamrożoną na poziomie z 2022 do określonych limitów zużycia (działania ustawowe). Od początku 2024 roku wspomniane ceny (netto), wynoszą:
- Taryfa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) obowiązująca w 2024: PLN739MWh,
- Cena maksymalna dla odbiorców indywidualnych: PLN693MWh,
- Cena (zamrożona) dla odbiorców indywidualnych, obowiązująca do limitu rocznego zużycia: PLN412MWh,
Limity rocznego zużycia energii, do których cena dla gospodarstw domowych jest zamrożona na poziomie PLN412MWh ustalone na 2023 zostały utrzymane, jednak w związku z tym, że „tarcza energetyczna” obowiązuje w tym roku do końca czerwca, są o połowę niższe i wynoszą odpowiednio:
- Dla wszystkich gospodarstw domowych: 1500kWh
- Dla osób niepełnosprawnych: 1800kWh
- Dla rolników i rodzin z Kartą Dużej Rodziny (KDR): 2000kWh.
W praktyce oznacza to, że gospodarstwa domowe płacą za energię elektryczną PLN412MWh do wyznaczonych limitów, a po ich przekroczeniu cena rośnie do PLN693MWh.
Ceny energii dla gospodarstw domowych są w dużym stopniu regulowane, a zatem niekoniecznie odzwierciedlają warunki rynkowe, szczególnie w krótkim horyzoncie czasowym. Ceny energii spójne z poziomem popytu i podaży odzwierciedlają ceny hurtowe, które są ustalane na rynku organizowanym przez Towarową Giełdę Energii (TGE). Rynkiem spot dla energii elektrycznej w Polsce jest Rynek Dnia Następnego (RDN), w ramach którego dostępne są kontrakty godzinowe oraz blokowe (bazowe, szczytowe oraz poza szczytem). Ponadto na TGE handlowane są także kontrakty terminowe.
Sytuacja rynkowa na rynku energii zmieniła się w ostatnich miesiącach na tyle, że ceny hurtowe są obecnie niższe nie tylko od ustalonych cen maksymalnych, ale także poniżej „zamrożonych” cen do limitów zużycia (Wykres 2). Czy oznacza to, że ceny prądu dla gospodarstw domowych nie wzrosną, a nawet spadną do poziomu cen hurtowych? Niestety, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Obniżone ceny dla odbiorców indywidualnych obowiązują do końca czerwca br. Jeżeli nie zostaną podjęte dodatkowe działania ochronne, to od połowy roku automatycznie wzrosną do poziomu taryfy URE, czyli PLN739MWh netto. Zmiana poziomu cen z taryfy jest możliwa, ale wymaga aby URE zwrócił się do dystrybutorów o złożenie nowych wniosków taryfowych z niższymi cenami. Z wypowiedzi prezesa URE wynika natomiast, że nie ma takich planów. Regulator wymaga, aby w momencie składania wniosków taryfowych dystrybutorzy zabezpieczyli ok. 80% zakładanej sprzedaży. Oznacza to, że firmy energetyczne zakupiły już energię na 2024 r. po wyższych cenach, a przestrzeń do obniżek taryf URE w tym roku jest marginalna.
Możliwe scenariusze na 2poł24
W najbliższym czasie Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) powinno przedstawić propozycje dotyczące ewentualnego wydłużenia programu ochrony gospodarstw domowych w zakresie cen energii, lub też jej wygaszenia w 2poł24. Wachlarz potencjalnych scenariuszy jest szeroki, a każdy z nich ma określone skutki dla ścieżki inflacji w drugiej połowie roku oraz wpływa na perspektywy dla 2025 roku. Rozpatrzmy trzy hipotetyczne scenariusze dla 2poł24:
- Pełnie odmrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych.
W tym scenariuszu cena prądu automatycznie wzrasta o 80% do PLN739MWh (obecna taryfa URE). Następuje także odmrożenie stawek dystrybucji (obecnie przeciętnie PLN289MWh) i ich wzrost o około 50% do poziomu taryfy ustalonej na 2024 r. (średnio PLN430MWh). W efekcie przeciętny rachunek dla odbiorcy, który nie przekroczył limitów zużycia, wzrósłby o ok. 60%, podbijając inflację CPI o ok. 2,5pkt. proc.
- Uwolnienie opłat dystrybucyjnych oraz dalsze mrożenie cen prądu.
Gdyby cena energii była nadal mrożona (PLN412MWh), a uwolnieniu uległy jedynie opłaty dystrybucyjne, to przeciętny rachunek gospodarstwa domowego mieszczącego się w rocznych limitach zużycia wzrósłby o ok. 16%, podbijając inflację o ok. 0,7pkt. proc.
- Częściowe „odmrożenie” cen energii.
Do niedawna najbardziej prawdopodobnym scenariuszem było częściowe odmrożenie cen energii dla gospodarstw domowych, oraz ich stopniowe dostosowywanie do cen hurtowych w kilku etapach. Ze względu na spadek cen hurtowych do poziomów poniżej cen „zamrożonych”, scenariusz ten stał się mniej prawdopodobny. Jeżeli jednak sytuacja się zmieni, a ceny rynkowe znacząco wzrosną, to możemy sobie wyobrazić scenariusz uwolnienia opłat dystrybucyjnych w połączeniu z 15% podwyżką cen samej energii. Wówczas przeciętny rachunek rośnie o blisko 25%, podbijając inflację CPI skokowo o ok. 1,1pkt. proc.
Co z cenami prądu w 2025?
W warunkach utrzymania bieżącej taryfy URE (PLN739MWh) na 2024 r., przy braku istotnych wzrostów cen hurtowych energii na 2025 r., możemy się spodziewać, że w 2025 r. nastąpi znaczące obniżenie taryfy URE, nawet do obecnego poziomu ceny zamrożonej. Przy cenach kontraktów terminowych na 2025 r. w okolicach PLN430MWh byłoby to do zaakceptowania dla dystrybutorów. Oznacza to, że scenariusz pełnego odmrożenia cen energii (przy obowiązującej taryfie URE) implikuje duży wzrost cen energii dla gospodarstw domowych w lipcu br. i ich znaczący spadek w styczniu 2025 r. Jest to zatem scenariusz niskiej stabilności cen energii. Z tego powodu bardziej uzasadniony wydaje się scenariusz uwolnienia opłat dystrybucyjnych i utrzymania zamrożonych cen energii elektrycznej w 2poł24, a następnie (o ile warunki rynkowe nie ulegną znaczącym zmianom) przyjęcie taryfy na 2025 r. na poziomie zbliżonym do aktualnej ceny (PLN412MWh). Z uwagi na rosnące koszty może istnieć pewna przestrzeń do podwyżek opłat dystrybucyjnych w 2025 r., ale takie działania pozwoliłyby uniknąć gwałtownego wzrostu cen prądu w 2poł24, a następnie skokowego spadku w 1kw25.
Scenariusz ING
Z powyższych względów scenariusz 2) tj. uwolnienia opłat dystrybucyjnych jest naszym scenariuszem bazowym. Zakładamy zatem, że przeciętny rachunek za prąd wzrośnie od lipca o ok. 15%. Ponadto zakładamy wzrost rachunku o kolejne 5% z początkiem 2025 w związku z dalszym wzrostem opłat dystrybucyjnych. Z uwagą będziemy śledzili decyzje rządu w zakresie cen energii, a prognozowana ścieżka inflacji będzie na bieżąco aktualizowana w oparciu o napływające informacje i decyzje administracyjne.