Tygodnik |
Tygodnik ING: PMI pomogą potwierdzić, czy ożywienie w Europie ma się lepiej niż w USA. Dane z Polski zweryfikują czy słaby marzec to efekt jednorazowy.
- Najważniejsze dane w tym tygodniu poznamy w czwartek, zostaną opublikowane wówczas odczyty wstępne wskaźników PMI w Europie i USA. Nie spodziewamy się istotnych zmian, raczej niewielkiej poprawy przemysłowych i usługowych PMI w stosunku do kwietnia. Rynki finansowe będą jednak bardzo wyczulone na sygnały płynące z porównania PMI w Europie i USA. Majowe PMI pomogą potwierdzić, czy ożywienie w Europie ma się lepiej niż w USA, tym bardziej że ostatnie dane przyniosły wiele negatywny zaskoczeń z amerykańskiej gospodarki. Również wyniki spółek za 1kw24 sugerują stopniowe odbicie gospodarki europejskiej oraz słabszą kondycję popytu konsumpcyjnego w USA. W ślad za tym popłynął kapitał na europejskie rynki akcji, który spowodował wzrost €/US$. Dlatego PMI pozwolą zweryfikować czy cykliczne ożywienie w Europie jest kontynuowane.
- W kraju po rozczarowujących danych makro za marzec (zwłaszcza z przemysłu), w tym tygodniu inwestorzy będą z uwagą obserwowali kwietniowe dane, aby ocenić na ile słabszy marzec był jednorazową wpadką, a na ile niepokojącym sygnałem, że ożywienie znalazło się na wyboistej ścieżce. W naszej ocenie, kwietniowe odczyty powinny uspokoić nastroje i potwierdzić, że odbicie koniunktury, chociaż niezbyt dynamiczne, to jednak postępuje. Na słabym wyniku marca prawdopodobnie w istotnym stopniu ciążyły negatywne czynniki statystyczne, w tym mniejsza liczba dni roboczych oraz wczesna Wielkanoc. Chociaż kondycja globalnego, a zwłaszcza niemieckiego, przemysłu pozostaje krucha, to kwietniowym wynikom produkcji w Polsce powinien m.in. sprzyjać układ dni roboczych (2 dni więcej niż w kwietniu 2023).