Komentarze bieżące |
W lipcu spadła produkcja budowlana, ale wolniej niż w czerwcu.
Produkcja budowlano-montażowa spadła w lipcu o 1,4%r/r (konsensus: -2,5%). Chociaż to wynik zdecydowanie lepszy niż w czerwcu (-8,9%r/r), to wynikło to przede wszystkim z bardziej korzystnego układu kalendarza (2 dni robocze więcej niż rok temu). Budownictwo nadal pozostaje jednym z najsłabszych obszarów polskiej gospodarki i jest głównym powodem spadku inwestycji (budownictwo odpowiada za ok. 50% inwestycji ogółem).
Powiązana z publicznymi inwestycjami infrastrukturalnymi budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej wzrosła o 0,8%r/r (-0,9%r/r w czerwcu). Uruchamianie projektów zarówno współfinansowanych z KPO jak i nowego budżetu unijnego przebiega bardzo wolno, co ma przełożenie na inwestycje publiczne. Spodziewamy się poprawy w tej kategorii w przyszłym i kolejnym roku..
Również nadal bardzo słabo wygląda budowa budynków, która w lipcu spadła o 8,3%r/r (-7,9%r/r w czerwcu). Chociaż liczba rozpoczętych inwestycji wyraźnie w ostatnim czasie wzrosła, to niekoniecznie oznacza to faktyczne rozpoczęcie prac budowlanych. Deweloperzy mieszkaniowi borykają się z nadpodażą drogich mieszkań – kończone są już rozpoczęte projekty, a popyt na nieruchomości jest słaby. W efekcie rośnie liczba gotowych mieszkań w ofercie. Potencjalni kupujący prawdopodobnie czekają na szczegóły zapowiadanego rządowego wsparcia rynku. Problemem jest też wysoki poziom cen mieszkań i wysokie stopy procentowe.
Na większe odbicie w budownictwie mieszkaniowym prawdopodobnie poczekamy do 2025 roku. Słabiej wyglądają też m.in. perspektywy budownictwa komercyjnego, jak np. przestrzeni magazynowej z uwagi na nasycenie rynku i ograniczenie zapasów.