Dziennik |
Dziennik ING: Dyskusja o kolejnych obniżkach stóp Fed i EBC. Oczekujemy niskiej dynamiki sprzedaży detalicznej za wrzesień.
Wiadomości zagraniczne
USA: Barometr koniunktury Conference Board poniżej oczekiwań we wrześniu.
- Indeks wyprzedzający koniunktury Conference Board (CB) w horyzoncie 3-6 miesięcy naprzód spadł we wrześniu o 0,5%m/m w ujęciu odsezonowanym, poniżej oczekiwań -0,3%. Miesiąc wcześniej indeks spadł o 0,3%, po korekcie w dół z -0,2%.
- Na indeks CB składa się 10 pod-indeksów: we wrześniu jego wartość ciągnęły w dół: indeks nowych zamówień ISM, spread stóp procentowych (między 10letnimi obligacjami a stopą Fed), pozwolenia na budowę i nastroje konsumentów. Natomiast w przeciwną pozytywną stronę oddziaływały m.in. ceny akcji, nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych i wskaźnik wyprzedzający kredytów.
UE: Komisja Europejska mobilizuje €18mld na odbudowę po powodzi.
- KE zaproponowała zmiany w rozporządzeniach unijnych, umożliwiające przekierowanie €18mld środków unijnych z polityki spójności na odbudowę w regionach dotkniętych powodzią. Podczas wrześniowej wizyty we Wrocławiu Ursula von der Leyen zapowiedziała mobilizację €10mld, z czego €5mld miała otrzymać Polska. Ze środków mają skorzystać także Czechy, Słowacja, Węgry, Austria i Rumunia. Dodatkowo, Portugalia ma otrzymać środki z powodu pożarów lasów. Wstępne szacunki szkód i unijnego wsparcia dotyczyły 5 krajów, obecne rozwiązania obejmują 7 krajów UE.
- Proponowane zmiany polegają na ułatwieniu dostępu do środków z budżetu unijnego, zniesienie wymogu zapewnienia wkładu własnego oraz większe zaliczki (do 30% wartości inwestycji).
- Zaproponowane przez KE zmiany muszą jeszcze zatwierdzić Rada UE i Parlament Europejski, a zainteresowane kraje będą musiały zrewidować swoje programy operacyjne.
USA: Przedstawiciele Fed preferują stopniowe, dalsze obniżki stóp.
- Wczoraj pojawiły się następujące komentarze z Fed:
- Gospodarka amerykańska pozostaje silna, ale niepewność jest podwyższona. Stopy Fed powinny być stopniowo obniżane do poziomu neutralnego (Lorie Logan).
- Jeśli deficyt budżetowy wystrzeli na księżyc, stopy procentowe będą wysokie. To nie rynek pracy spowodował inflację w USA, lecz polityka pieniężna Fed. W kontekście odporności gospodarki amerykańskiej, możliwe, że neutralna stopa procentowa, determinowana przez demografię i produktywność, jest podwyższona. Nagłe osłabienie rynku pracy mogłoby prowadzić do szybszych cięć stóp procentowych. Po większej obniżce we wrześniu, kolejne powinny mniejsze (Neel Kashkari).
- Preferowane są ostrożne i stopniowe obniżki, należy unikać dużych zmian stóp procentowych. Inflacja zmierza do celu 2%, rynek pracy się normalizuje. Stopy w długim okresie mogą się ustabilizować na poziomie istotnie powyżej (well above) poziomów sprzed pandemii (Jeffrey Schmid).
- Fed będzie dostosowywał stopy procentowe zgodnie z potrzebami gospodarki. Obecne stopy Fed są z pewnością restrykcyjne, nie ma potrzeby dalszego pogorszenia rynku pracy. Rozsądny szacunek stopy neutralnej jest w przedziale 2,5%-3,0%, raczej bliżej 3% (Mary Daly).
EBC: Dyskusja o obniżce stóp procentowych w grudniu.
- Po kolejnej obniżce stóp EBC w ubiegłym tygodniu, przedstawiciele EBC zaczęli komentować możliwość obniżki na posiedzeniu Rady Prezesów w grudniu. Pojawiły się następujące głosy:
- Trend dezinflacyjny jest na stabilnej ścieżce, choć inflacja usług pozostaje wysoka. Ryzyka dla wzrostu gospodarczego są skierowane w dół. Ostatnio polityka stała się mniej restrykcyjna. Stopy EBC prawdopodobnie spadną do 2-3% w dłuższym okresie. Ciężko przewidzieć wynik grudniowego posiedzenia, do tego czasu będzie dużo twardych danych z gospodarki. Nie ma potrzeby większych obniżek niż 25pb (Gediminas Simkus).
- Inflacja spada, podczas gdy koniunktura gospodarcza pozostaje słaba. Stopy procentowe wciąż ograniczają wzrost gospodarczy i będą obniżane w ślad za spadkiem inflacji (Martins Kazaks).
- Obniżka stóp EBC w październiku otwiera szerokie pole możliwości jeśli chodzi o decyzję EBC w grudniu. Do sukcesu w walce z inflacją potrzeba poprawy jeśli chodzi o inflację usług i płace oraz więcej dowodów na trwały powrót inflacji do celu 2% (Peter Kazimir).
Wiadomości krajowe
Prognozujemy, że wzrost sprzedaży towarów we wrześniu był niski.
- Dziś poznamy wrześniowe dane o handlu detalicznym towarami. Prognozujemy, że sprzedaż detaliczna wzrosła we wrześniu o 2,5%r/r (konsensus: 2,3%), w porównaniu do wzrostu o 2,6%r/r miesiąc wcześniej. Wzrost inflacji od lipca oraz nieco wolniejszy wzrost płac nominalnych w ostatnich miesiącach przełożyły się na wyhamowanie wzrostu realnych wynagrodzeń. Ponadto wyższe rachunki za gaz i prąd po wycofaniu tarczy energetycznej pozostawiają mniej funduszy na inne wydatki w budżetach gospodarstw domowych. Negatywnie na roczne tempo sprzedaży na przełomie 3kw24 i 4kw24 będzie także wpływał widoczny przed rokiem wzrost popytu na paliwa z uwagi na utrzymywanie ich na niskim poziomie przez głównego krajowego dystrybutora (wysoka baza odniesienia).
Słabość przemysłu w 3kw24, Polska ma szanse uniknąć stagnacji widocznej w Niemczech i Czechach, ponieważ dysponuje czynnikami wzrostu, które mogą pobudzić popyt krajowy.
- Ożywienie w polskim przemyśle zatrzymało się, produkcja przemysłowa we wrześniu spadła -0,3%r/r, oczekiwaliśmy spadku 0,8%r/r (konsensus: +0,3%). Miesiąc wcześniej także była na minusie, tj. -1,2%r/r w sierpniu. W ujęciu odsezonowanym nawet nieznacznie spadła w 3kw24 (ok. -1,0%kw/kw). Sama krajowa konsumpcja to za mało, aby ta część gospodarki mogła się rozwijać.
- Uważamy, że to przejściowa słabość. Impuls inwestycyjny, związany ze środkami z UE, powoli się rozkręca. W tym roku beneficjenci otrzymają ok. PLN20mld z KPO, a w 2025 około PLN60mld plus fundusze strukturalne. To powinno także ożywić inwestycje prywatne, które były niskie w ostatnich latach. Także niemiecki przemysł samochodowy drgnął w sierpniu i kontynuuje wzrost we wrześniu.
- Niemiecka gospodarka ma duże problemy strukturalne, stąd nie liczymy na duże wsparcie z jej strony. Aby uniknąć stagnacji przemysłu, jakiej doświadczają Niemcy i Czechy, tak ważne są krajowe czynniki wzrostu. Polska ma szanse uniknąć stagnacji widocznej u sąsiadów, ponieważ dysponuje czynnikami wzrostu, które mogą pobudzić popyt krajowy. Oprócz mocnej konsumpcji, liczymy na ożywienie inwestycji publicznych (Polska dopiero zaczyna wydawać środki z UE i szczyt ma przed sobą, inne kraje zaczęły dużo wcześniej), a także zdynamizowanie inwestycji prywatnych dzięki efektom mnożnikowym.
- Cały 3kw24 był raczej słaby w przemyśle, ale czekamy na poprawę.
Budownictwo wciąż w recesji we wrześniu, odbicie dopiero w 2025.
- Produkcja budowlano-montażowa spadła we wrześniu o 9,0%r/r, nieznacznie powyżej konsensusu -9,6%, po spadku o 9,6%r/r w sierpniu. Wyraźne spadki dotyczyły wszystkich kategorii budownictwa:
- budowa budynków spadła o 10,1%r/r (w sierpniu -7,9%),
- budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 8,9% (w sierpniu -10,6%),
- roboty budowlane specjalistyczne - o 7,9% (w sierpniu -9,8%).
- Budownictwo pogrążone jest w recesji w związku z powolną absorpcją funduszy spójności z UE na początku nowej perspektywy finansowej i wolnym uruchamianiem środków z KPO, co negatywnie wpływa na wznoszenie obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Spodziewamy, że sytuacja zmieni się dopiero w przyszłym roku.
- Utrzymuje się wyraźnie niższa aktywność w zakresie budowy budynków mieszkaniowych. Poprzedni rządowy program mieszkaniowy (dopłaty do kredytów hipotecznych) wygasł z końcem 2023, a nowy nie został jeszcze uzgodniony w koalicji rządowej. Popytowi na mieszkania nie sprzyja też najwyższe w Europie oprocentowanie kredytów hipotecznych.
Dalsze hamowanie tempa wzrostu płac i kontynuacja spadku zatrudnienia we wrześniu. Wolniejszy wzrost realnych wynagrodzeń prawdopodobnie ograniczył wzrost konsumpcji w 3kw24.
- Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło we wrześniu PLN8141 i wzrosło o 10,3%r/r (konsensus: 11,1%), a przeciętne zatrudnienie zmniejszyło się o 0,5%r/r (zgodnie z oczekiwaniami) do 6462tys. osób. Z informacji GUS wynika, że spadek poziomu przeciętnego wynagrodzenia względem sierpnia wynikał ze zmniejszenia skali dodatkowych wypłat, które miały miejsce w ubiegłym miesiącu. W porównaniu do sierpnia liczba etatów w przedsiębiorstwach zmniejszyła się o 8tys.
- Wzrost płac nie jest już tak dynamiczny jak na początku roku, kiedy oscylował w okolicach 12-13%r/r, ale pozostaje dwucyfrowy. Jednocześnie od połowy 2024 wyraźnie odbiła inflacja i w 3kw24 wyniosła 4,5%r/r vs. 2,5%r/r w 2kw24. Przełożyło się to na wyraźne wyhamowanie realnego wzrostu wynagrodzeń (z 8,5%r/r do 6,0%r/r). Wyższe rachunki za energię elektryczną i gaz w mogą ograniczyć zasoby na inne wydatki w gospodarstwach domowych. W naszej ocenie wolniejszy wzrost realnych płac był czynnikiem hamującym nieco dynamikę wzrostu konsumpcji, która pozostaje głównym motorem napędowym obecnego ożywienia koniunktury. Utrzymuje się także negatywny trend w przypadku zatrudnienia. Od stycznia liczba etatów w sektorze przedsiębiorstw została zredukowana o 54tys.
NBP: Firmy spodziewają się ożywienia popytu i poprawy sytuacji finansowej w 4kw24.
- W 3kw24 sytuacja ekonomiczna firm była nadal osłabiona, ale ankietowane przedsiębiorstwa spodziewają się jej poprawy zarówno w 4kw24, jak i w perspektywie rocznej – wynika z badania koniunktury przedsiębiorstw („Szybki monitoring”) Narodowego Banku Polskiego (NBP). W szczególności badane firmy spodziewają się ożywienia popytu krajowego, któremu będzie towarzyszyła poprawa sytuacji finansowej, natomiast perspektywy wzrostu popytu zagranicznego pozostają słabe. W 3kw24 opłacalność polskiego eksportu obniżyła się, głównie wskutek umocnienia PLN do US$.
- Optymizm inwestycyjny dużych firm poprawił się, ale w horyzoncie 4kw24 pozostał obniżony. W ocenie analityków NBP ożywienia inwestycji należy się spodziewać w perspektywie roku, raczej niż kwartału. Optymizm dużych firm jest prawdopodobnie związany w oczekiwaną poprawą popytu oraz spodziewanym wzrostem napływu funduszy strukturalnych z Unii Europejskiej (UE) oraz środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Największą poprawę nastrojów inwestycyjnych notowano w usługach i budownictwie.
- Wraz z osłabieniem presji płacowej zmniejszył się odsetek firm planujących podwyżki płac (34,4% w 4kw24 vs. 36,3% w 3kw24). Średnia wysokość planowanej w horyzoncie kwartału podwyżki nie zmieniła się względem poprzedniego badania (6,0%). Obniżył się natomiast udział firm, w których nasiliły się naciski na wzrost płac. Poprawiły się oceny perspektyw zatrudnienia, a najbardziej optymistyczne prognozy w tym zakresie formułowały duże firmy z branży energetycznej i transportowej.
- Presja cenowa wśród badanych firm była ograniczona. Ankietowani wskazywali na niewielką skalę podwyżek cen swoich produktów, a główne przyczyny planowanych podwyżek to rosnące koszty zaopatrzenia oraz koszty pracy. Najszybszego wzrostu cen spodziewają się firmy usługowe oraz budowlane. Obniżyły się miary oczekiwań inflacyjnych, ale przy wzroście poziomu referencyjnego inflacji CPI.
MF: Potrzeby pożyczkowe na 2024 zostały sfinansowane. Nie ma planów likwidacji 800+.
- Potrzeby pożyczkowe budżetu na ten rok są już w pełni sfinansowane, a Ministerstwo Finansów (MF) skupia się teraz na prefinansowaniu na 2025 – poinformował minister A. Domański. Dodał, że resort nie planuje kolejnych emisji euroobligacji w tym roku.
- Minister zadeklarował, że do końca kadencji Sejmu program 800+ nie zostanie zlikwidowany.
MF zaoferuje jutro obligacje za PLN7-11mld.
- Na jutrzejszym przetargu MF zaoferuje do sprzedaży 7 serii obligacji za łącznie PLN7-11mld. W miesięcznym planie podaży deklarowano ofertę na poziomie PLN6-12mld.
Komentarz rynkowy
Trump, Chiny i obawy geopolityczne dominują na rynkach.
- Inwestorów zaniepokoiła wczorajsza decyzja o obniżce stóp w Chinach, podnosząc obawy, że sytuacja gospodarcza w tym kraju jest gorsza od oczekiwań. Tylko wzmocniło to już trwający trend umocnienia dolara, związany m.in. z lepszymi sondażami D. Trumpa. Kurs €/US$ jest obecnie przy 1,0820. Złoty stracił razem z szeregiem innych walut EM, ale kurs €/PLN nie może wyraźniej wybić się ponad 4,32.
- Rentowności na rynkach bazowych wczoraj wyraźnie wzrosły. Na długim końcu o około 10-12pb. Inwestorzy obawiają się, że po wyborach prezydenckich USA nadejdzie kolejna fala protekcjonizmu i ekspansja fiskalna. To z kolei oznacza mniejsze pole do dalszych cięć stóp. W podobnej skali osłabiły się także długie SPW.
Rosnące szanse D. Trumpa sugerują mocnego dolara co najmniej do wyborów.
- W tym tygodniu ważne będą czwartkowe dane o koniunkturze z Europy. Fatalne wyniki europejskich PMI sprzed miesiąca mocno rozbudziły oczekiwania na bardziej agresywne obniżki stóp EBC. Na razie kurs €/US$ kształtuje się blisko 1,08. Naszym zdaniem mimo pewnych symptomów stabilizacji, w europejskim przemyśle wyniki PMI będą relatywnie słabe również w październiku. Do końca tygodnia oznacza to więc raczej stabilizację €/US$ lub dalszy spadek, a ruch może potrwać do listopadowych wyborów w USA. Technicznie pojawiły się sygnały wskazujące na korektę / wzrost €/US$, ale inwestorzy raczej je zignorują.
- Bez zmiany kierunku na €/US$ lub chociaż wyhamowania umocnienia dolara, ryzyko osłabienia złotego pozostaje istotne. Krajowa waluta dobrze znosi jednak dotychczasowe napięcia. To kolejna w tym roku fala pozbywania się złotego, związana z sytuacją międzynarodową. Dotychczasowe kończyły się szybko i z praktycznie pełnym odrobieniem strat przez PLN. Naszym zdaniem, podobnie będzie i w tym przypadku. Nadal liczymy na spadek €/PLN do 4,27-28, choć może to nie wydarzyć się przed wyborami w USA na początku listopada.
- Zarówno Fed i EBC pozostają w fazie luzowania swoich polityk. Z uwagi na uporczywą presję inflacyjną (projekcje banków centralnych w naszym regionie dla inflacji bazowej do 2026 są zdecydowanie najwyższe w przypadku NBP, niższe w Czechach i Węgrzech) na taki ruch nie może jednak pozwolić sobie w tym roku NBP. Sugeruje to, że para €/PLN zakończy rok 2024 bliżej 4,20 niż 4,30, pod warunkiem, że sytuacja w otoczeniu zewnętrznym nie przesłoni pozytywnego wpływu opóźnionych cięć stóp w Polsce na PLN.
Obawy o globalną koniunkturę powinny zatrzymać wzrosty rentowności.
- Liczymy, że wczorajsze wzrosty rentowności się nie utrzymają. Na rynkach np. surowcowych widać obawy o globalną koniunkturę, nie zakładamy też większej poprawy np. w europejskich danych w dalszej części tygodnia. Rosną jednak szanse na wygraną D. Trumpa i kolejny etap wojen handlowych. Oznaczałoby to podwyższoną inflację, szczególnie w USA i słabszy wzrost poza USA, zwłaszcza w mocno opartej na eksporcie gospodarce europejskiej. To powinno sprzyjać wzrostowi spreadu między krzywą amerykańską a niemiecką.
- W otoczeniu dość słabego złotego, i ogólnie niepewności na rynkach, spread SPW ponad krzywą niemiecką może znów zacząć rosnąć w drugiej części tygodnia. Jesteśmy raczej w trendzie relatywnego osłabienia SPW. Rekordowe potrzeby pożyczkowe w 2025 i ew. nowelizacja budżetu na ten rok oznaczają, że część emisji SPW będzie musiała pokryć zagranica. Inwestorzy zagraniczni mogą jednak wymagać szerszych spreadów, aby zwiększać zaangażowanie w polski dług.
- Na krótkim końcu liczymy na spadki rentowności pod koniec tygodnia. Na razie na rynek istotnie wpływa geopolityka. Naszym zdaniem rynek zbyt mocno wycofał się jednak z gry na szybkie obniżki stóp NBP. Odbicie koniunktury w Polsce może przebiegać wolniej od oczekiwań, co sugerują wczorajsze dane z kraju.