Komentarze bieżące |
Spowolnienie wzrostu PKB w 3kw24 przy słabym popycie zagranicznym i pogorszeniu w krajowym handlu.
Wzrost PKB spowolnił w 3kw24 do 2,7%r/r (ING: 2,5%, konsensus: 2,9%) w związku z pogorszeniem sytuacji w handlu detalicznym. Dane odsezonowane wskazują na spadek PKB o 0,2%kw/kw, po wzroście o 1,2%kw/kw w 2kw24. Uważamy, że to przejściowe zjawisko, a 2025 przyniesienie lekkie odbicie koniunktury. Polska ma krajowe motory wzrostu, pozwalające się opierać stagnacji w Eurolandzie i ryzykom jakie niesie protekcjonistyczna polityka Trumpa.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami 3kw24 przyniósł spowolnienie ożywienia koniunktury. Dane o strukturze wzrostu poznamy dopiero na koniec miesiąca, ale dostępne wskaźniki miesięczne wskazują, że za wolniejszy wzrost odpowiadała przede wszystkim sytuacja w handlu detalicznym. Sprzedaż detaliczna towarów obniżyła się w 3kw24 o 1,5%r/r, po wzroście o 4,8%r/r w 2kw24, produkcja przemysłowa pozostaje blisko stagnacji (wzrost o 0,6%r/r po 0,8%r/r w 2kw24), a budownictwo jest pogrążone w recesji (-6,8%r/r w 3kw24 vs. -1,0%r/r w 2kw24).
Patrząc od strony wydatkowej, spodziewamy się, że wzrost spożycia gospodarstw domowych obniżył się w okolice 3,0%r/r z 4,7%r/r kwartał wcześniej. Inwestycje prawdopodobnie nieznacznie spadły w ujęciu rocznym o ile nie nastąpił istotny wzrost wydatków zbrojeniowych. Towarzyszył temu ujemny wkład eksportu netto, na co wskazuje pogarszające się saldo handlowe w obrotach z zagranicy. Obrazu sytuacji dopełnia prawdopodobnie dodatni wkład zmiany stanu zapasów.
Spowolnienie konsumpcji wiążemy z obniżeniem się tempa wzrostu realnych dochodów do dyspozycji od połowy 2024 spowodowanym odbiciem inflacji. Jednocześnie obserwujemy także stopniowe hamowanie nominalnego wzrostu płac. Wzrost rachunków za prąd i gaz, po częściowym odmrożeniu cen, prawdopodobnie ograniczył wydatki konsumentów na inne zakupy. Ale spowolnienie wydatków konsumpcyjnych było większe niż sugerowały dochody. Pod koniec 3kw24 mieliśmy do czynienia ze zdarzeniami jednorazowymi (powódź), które mogły również wpłynąć na zachowania konsumenckie i/lub jakość danych statystycznych.
Prognozujemy, że w 2024 wzrost gospodarczy wyniesie 2,7%, a bez wyraźnego odbicia koniunktury w Europie osiągnięcie 3% wzrostu PKB w tym roku jest mało prawdopodobne. Stagnacja w Niemczech uniemożliwia wyraźne odbicie polskiego przetwórstwa i eksportu. Jednocześnie wysokie stopy procentowe i opóźnienia w realizacji projektów finansowanych z KPO i funduszy strukturalnych UE przekładają się na niską aktywność inwestycyjną. Aktywność zakupowa polskich konsumentów także wyhamowała w 2poł24. W 2025 spodziewamy się utrzymania tempa konsumpcji zbliżonego do 2poł24, ale wyraźnego odbicia inwestycji, gdyż fundusze z UE zaczną w końcu trafiać do gospodarki. Zakładamy, że w 2025 to ostatecznych beneficjentów trafi około 60 mld środków z KPO vs około 20 mld w 2024 roku, plus środki strukturalne także będą szybciej napływały. Prognozujemy, że w przyszłym roku wzrost gospodarczy przyspieszy do 3,5%. Polska ma krajowe motory wzrostu, pozwalające się opierać stagnacji w Eurolandzie i ryzykom jakie niesie protekcjonistyczna polityka Trumpa.