Dziennik |
Dziennik ING: Przedstawiciele EBC sygnalizują łagodne nastawienie pomimo ostrożości Fed. Dalszy spadek nadwyżki salda obrotów bieżących polskiego bilansu płatniczego.
Wiadomości zagraniczne
EBC: Łagodne komentarze.
- W wczorajszych komentarzach przedstawicieli EBC dominowało nastawienie gołębie. Główny ekonomista EBC P. Lane powiedział, że spodziewane ożywienie w strefie euro będzie skromne, a stopy będą prawdopodobnie dalej obniżane przy spadku presji inflacyjnej. W stopach procentowych należy znaleźć złoty środek – nie powinny być zbyt niskie ani zbyt wysokie. Natomiast Rehn z Rady Prezesów powiedział, że wzrost inflacji w grudniu był spodziewany, a w ciągu roku inflacja będzie spadać, a EBC będzie dalej obniżał stopy procentowe. Rehn uważa, że w sprawie amerykańskich ceł lepsze są negocjacje niż wojna handlowa. Z kolei Vujcić powiedział, że popiera stopniowe obniżki stóp z uwagi na podwyższoną niepewność. Wg niego EBC nie przyśpieszy tempa obniżek.
- Instrumenty rynkowe wyceniają obecnie 23pb obniżki stóp EBC na posiedzeniu 30 stycznia, podobnie jak tydzień temu.
Czechy: Pozytywna niespodzianka inflacyjna w grudniu, CNB będzie dalej obniżał stopy procentowe.
- Inflacja konsumencka CPI wzrosła do 3,0%r/r w grudniu z 2,8% w listopadzie, ale poniżej konsensusu 3,3%. Wynikało to z nieoczekiwanego spadku cen w ujęciu miesięcznym o 0,3%m/m po +0,1% miesiąc wcześniej i przy +0,1% wg konsensusu. Miesięczna deflacja wynikała ze spadku cen żywności i napojów (zniżki świąteczna), inflacja bazowa ustabilizowała się na poziomie 2,3%r/r. Sprzedaż detaliczna z wyłączeniem samochodów zwolniła do 4,3%r/r z 5,1% w listopadzie, lekko poniżej konsensusu 4,5%.
- Według naszych prognoz inflacja zwolni do 2,5% w styczniu, a Narodowy Bank Czech będzie kontynuował cykl łagodzenia polityki pieniężnej i stopa referencyjna spadnie do 3,25% w połowie br.
Dziś (podwyższona) inflacja producencka PPI w USA. Jutro CPI z USA.
Wiadomości krajowe
Stopniowe pogorszenie salda obrotów bieżących w listopadzie w stronę równowagi w całym 2024.
- Zgodnie z danymi NBP, rachunek obrotów bieżących z zagranicą wykazał deficyt w wysokości €521mln (konsensus: +€8mln, nasza prognoza -€66mln), przy wyraźnym deficycie €1646mln w handlu towarami. Szacujemy, że w ujęciu płynnego roku nadwyżka rachunku obrotów bieżących obniżyła się po listopadzie do 0,2% PKB z 0,4% PKB po październiku, a saldo towarowe pogorszyło się odpowiednio do -0,7%PKB z -0,6%PKB. Listopad był siódmym z rzędu miesiącem z deficytem towarowym. W listopadzie wyniósł on €1646mln i był wyraźnie wyższy niż deficyt €571mln w październiku. Eksport wyrażony w euro obniżył się o 4,7%r/r, a import o 0,4%r/r (w złotych odpowiednio -6,2%r/r i -2,0% ze względu na aprecjację złotego w stosunku do euro). Popyt zagraniczny pozostaje słaby, a krajowa gospodarka kontynuuje ożywienie.
- Jeśli chodzi o komponenty rachunku obrotów bieżących inne niż saldo handlowe, to utrzymała się tradycyjnie wysoka, choć niższa niż miesiąc wcześniej, nadwyżka w handlu usługami (€3177mln), zwiększył się deficyt w saldzie dochodów (€-1523mln), który miesiąc wcześniej sezonowo obniżyły m.in. wypłaty dopłat bezpośrednich dla rolników, wzrósł deficyt w dochodach wtórnych (€-529mln).
- Na mniejsze obroty towarowe wpływ miała mniejsza liczba dni roboczych. Eksport wciąż cierpi jednak z powodu słabego popytu zewnętrznego ze strefy euro, w szczególności z Niemiec, gdzie trafia 27% polskiego eksportu, a gospodarka oscyluje między stagnacją a recesją. W środę poznamy wstępne dane o PKB Niemiec w całym 2024 i konsensus zakłada płytki spadek realnego PKB o 0,2%, po spadku o 0,3% w 2023. Był to prawdopodobnie pierwszy od lat 2002-2003 epizod dwóch kolejnych lat recesyjnych w gospodarce naszego zachodniego sąsiada. Krajowe wydatki importowe napędza popyt konsumpcyjny i inwestycje publiczne, częściowo związane z wydatkami zbrojeniowymi.
- W 2024 (okres styczeń-listopad), Polska wyprzedziła Chiny i stała się czwartym rynkiem docelowym dla niemieckiego eksportu, po USA (gdzie trafia10,4% niemieckiego eksportu), Francji (7,5%) i Holandii (7,1%). Do Polski trafia ok. 6,0% niemieckiego eksportu. W kontekście prawdopodobnych ceł Trumpa na UE, Polska jest na nie eksponowana pośrednio przez Niemcy. Krajowe wydatki importowe pod koniec roku napędzał dodatkowo import samochodów osobowych, w dużej mierze prawdopodobnie niemieckich, w związku z zaostrzeniem unijnych norm emisyjnych od początku br., co sygnalizowały dane o wysokiej dynamice rejestracji samochodów. Wreszcie pod koniec roku istotnie wzrosły ceny surowców energetycznych.
- Z komunikatu NBP, który odnosi się do obrotów handlowych wyrażonych w PLN, wynika, że spadek eksportu odnotowano w pięciu na sześć głównych kategorii towarów, najgłębszy w środkach transportu (auta osobowe, ciągniki samochodowe, autobusy, części motoryzacyjne i akumulatory elektryczne). Wyjątkiem był eksport produktów rolnych, wspierany przez wzrost cen niektórych towarów, którego wartość utrzymała się na podobnym poziomie w ujęciu r/r. Jeśli chodzi o import, to również spadki odnotowano w pięciu na sześć kategorii, najsilniej środków transportu, jednak utrzymała się wysoka, wzrostowa tendencja w imporcie aut osobowych. Jedyną kategorią, która nie odnotowała spadku w ujęciu r/r był import produktów rolnych.
- Umiarkowane pogorszenie salda obrotów bieżących i utrzymanie deficytu w handlu towarami jest lekko negatywne dla złotego. Kurs PLN jest jednak wspierany przez rosnący dysparytet stóp procentowych między Polską a strefą euro, gdyż EBC kontynuował cykl obniżek stóp procentowych pod koniec 2024, a w NBP – w naszej ocenie - pojawi się przestrzeń do obniżki w 2kw25, a według jastrzębiej retoryki Prezesa NBP z grudnia – dopiero w 2026. Kurs złotego wspiera napływ środków unijnych w ramach KPO i polityki spójności. W połowie grudnia KE wypłaciła Polsce transzę €9,4mld z KPO, a pod koniec grudnia rząd złożył kolejny wniosek o płatność o wartości €7,3mld z KPO (płatność w marcu-kwietniu).
NBP: Szok imigracyjny podbił płace nominalne.
- Szoki imigracyjne, których doświadczyła Polska, istotnie przyczyniły się do wyższej dynamiki płac nominalnych, szczególnie po 2022, ze względu na wpływ imigracji na zagregowany popyt oraz inflacyjny charakter tych szoków w krótkim okresie – wynika z art. pracowników Narodowego Banku Polskiego (NBP).
Pierwszy przetarg bonów skarbowych w 2025.
- Na pierwszym w tym roku przetargu bonów skarbowych Ministerstwo Finansów (MF) sprzedało 45-tygodniowe papiery za PLN5,6mld z rentownością 5,448%. Planowany przedział oferty ustalono na PLN3-6mld. Była to pierwsza aukcja bonów skarbowych od 2020.
Komentarz rynkowy
Rynek FX: Początek tygodnia pod znakiem siły US$. Inwestorzy odliczają dni do inauguracji prezydentury D. Trumpa. €/PLN stabilnie w oczekiwaniu na piątkową konferencję A. Glapińskiego.
- Pierwsza w tym tygodniu sesja upłynęła pod znakiem mocnego US$, a inwestorzy pozostawali pod wrażeniem lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy za grudzień, które poznaliśmy w piątek. Wyraźnie spadły oczekiwania na dalsze obniżki stóp Fed w najbliższych miesiącach. Wczoraj kurs €/US$ testował poziom 1,02, ale do dalszego wyraźnego spadku notowań tej pary walutowej nie doszło. Dolar tracił nieco podczas sesji azjatyckiej i dziś €/US$ otwiera się w okolicach 1,0250. W średnim terminie wciąż są argumenty za mocniejszym dolarem i spadkiem kursu nawet do parytetu. Inwestorzy odliczają dni do poniedziałkowej inauguracji prezydentury D. Trumpa i pierwszych decyzji gospodarczych nowej administracji.
- Kurs €/PLN pozostaje względnie stabilny, a wyższy od oczekiwań deficyt obrotów bieżących w listopadzie nie zmienił istotnie postrzegania złotego. Kurs pozostaje w przedziale 4,26-28/€, a ruchy €/US$ wpływają głównie na zmiany US$/PLN. Ta ostatnie para ponownie ustanowiła nowe lokalne szczyty powyżej 4,19. Do czasu objęcia urzędu przez D. Trumpa nie spodziewamy się większych zmian €/US$. Nadal widzimy rozyko osłabienia PLN powyżej 4,30/€, ale nie można też wykluczyć scenariusza, w którym inwestorzy ocenią, że polityka celna jest relatywnie bardziej niekorzystna dla krajów strefy euro niż dla Polski. Czekamy na piątkową konferencję prasową prezesa NBP A. Glapińskiego, który w grudniu zmienił kurs na bardziej jastrzębi, co było jednym z czynników wpierających PLN w ostatnich tygodniach, zwłaszcza w kontekście oczekiwanych dalszych cięć stóp EBC.
Rynek FI: Korekta na rynkach bazowych, ale w kraju utrzymuje się presja na wzrost rentowności SPW.
- Zgodnie z oczekiwaniami rentowności Treasuries ustabilizowały się wczoraj po silnych wzrostach w piątek w reakcji na mocny raport payrolls. 2-latki pozostały na poziomie 4,38%, a 10-latki odbiły się od granicy 4,80% i na dzisiejszym otwarciu są notowane na 4,76%. Dzisiejsze dane o inflacji producenckiej raczej potwierdzą podwyższoną presję inflacyjną i będą preludium do środowych danych CPI. Podobny ruch rentowności w dół dokonał się na papierach niemieckich, 2-latki traciły w pierwszej połowie dnia wczoraj, ale zyskały później i rentowności blisko 2,29% były minimalnie wyższe niż na otwarciu. 10-letnie Bundy straciły wczoraj 2pb w porównaniu z zamknięciem w piątek i są notowane na 2,61%. Na rynkach bazowych trwa odliczanie do inauguracji Trumpa. Wczoraj zebrał się rzekomo jego zespół doradców, który dyskutuje taktykę stopniowego wprowadzenia ceł, żeby osłabić impuls inflacyjny i otworzyć pole do ustępstw w negocjacjach. W tym tygodniu spodziewamy się raczej stabilizacji notowań na rynku FI, choć zmiany może wywołać jutrzejsza publikacja danych o inflajci CPI.
- Notowania POLGBs odzwierciedlały ruchy na rynkach bazowych na krótkim końcu, gdzie po wahnięciu w ciągu dnia rentowności 2-latek ustabilizowały się przy 5,21%. Ale długi koniec krzywej dalej się podnosił o kolejne 6pb do 6,10%. Materializuje się przecena papierów skarbowych w związku z rekordowymi podażami długu w tym roku, otoczenie międzynarodowe i niejasna funkcja reakcji NBP nie pomagają. Presję łagodzi dywersyfikacja instrumentów finansowania. Wczoraj MF przeprowadził pierwszą od 5 lat aukcję bonów pieniężnych i pozyskał PLN5,6mld na 9 miesięcy. Uzyskane warunki dosyć istotnie odbiegały od notowań obligacji o podobnym terminie do zapadalności, co sugeruje, że inwestorzy mieli pewien problem z wyceną tego instrumentu. Po istotnych wzrostach w ostatnich dniach czy tygodniach, widzimy przestrzeń do pewnej korekty notowań w tym tygodniu, tym bardziej, że ze względu na timing (konferencja prezesa NBP w piątek po południu) retoryka NBP wpłynie na rynek długu dopiero w przyszłym tygodniu.