Dziennik |
Dziennik ING: Bessent postuluje przegląd działalności Fed. Dane o sprzedaży detalicznej dopełnią obraz krajowej koniunktury w 2kw25.
Wiadomości zagraniczne
USA: Indeks wyprzedzający Conference Board w czerwcu lekko w dół, zgodnie z oczekiwaniami.
- Indeks wyprzedzający Conference Board spadł w czerwcu o 0,3%m/m zgodnie z konsensusem, po 0,0% w maju. Indeks wskazuje na krótkoterminowe perspektywy dla gospodarki na następne 3-6 miesięcy. Spośród 10 komponentów indeksu, na jego ogólny spadek wpłynęły oczekiwania konsumentów, nowe zamówienia oraz nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
- Indeks składa się z 10 składowych, które historycznie dobrze poprzedzały zmiany w cyklu koniunkturalnym, w tym nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, zamówienia na dobra trwałego użytku oraz na dobra kapitałowe, indeks giełdowy S&P500, indeks oczekiwań konsumentów, średni tygodniowy czas pracy i średnie zarobki w przemyśle, nowe pozwolenia na budowę domów, spread między stopami długoterminowymi i krótkoterminowymi oraz indeks opóźnień w dostawach.
USA: Bessent o cłach i reformie Fed.
- Sekretarz skarbu USA Scott Bessent powiedział, że wprowadzenie wysokich ceł od 1 sierpnia wywrze większą presję na kraje do zawarcia lepszego porozumienia. Bessent uchylił się od odpowiedzi na pytanie o możliwość przedłużenia terminu na negocjacje handlowe dla krajów, które prowadzą produktywne rozmowy. Dodał, że administracji bardziej zależy na wysokiej jakości umów handlowych niż na ich podpisaniu do 1 sierpnia (ważniejsza jakość transakcji niż jej termin). Wcześniej sekretarz handlu Howard Lutnick stwierdził, że termin 1 sierpnia jest twardy.
- Bessent stwierdził również, że potrzebna jest rewizja całego systemu Fed i obwinił bank centralny o błędy. Oskarżył ekonomistów Fed o sianie strachu nt. wpływu ceł na inflację. Bessent zaprzeczył doniesieniom prasowym, że doradzał D. Trumpowi, że zwolnienie prezesa Fed J. Powella zaszkodzi rynkom.
Wiadomości krajowe
Jutro o 10:00 szczegóły rekonstrukcji rządu
- W ramach rekonstrukcji rządu mają powstać dwa nowe duże ministerstwa odpowiedzialne za gospodarkę oraz energetykę – powiedział wczoraj wicepremier i minister cyfryzacji K. Gawkowski. Rzecznik rządu A. Szłapka poinformował, że premier D. Tusk ogłosi skład nowej Rady Ministrów jutro o 10:00.
Dziś czerwcowe dane o sprzedaży detalicznej.
- Dziś o 10:00 GUS opublikuje dane o handlu detalicznym. Prognozujemy, że sprzedaż detaliczna wzrosła w czerwcu o 4,8%r/r (konsensus: 4,1%r/r) wobec 4,4%r/r w maju. Kondycja sektora detalicznego poprawia się, a ostatnie miesiące sugerują odbudowę popytu na dobra trwałego użytku, co dobrze świadczy o kondycji konsumentów. Konsumpcja prywatna pozostaje głównym motorem wzrostu gospodarczego, a jej przyspieszenie powinno pozwolić do wzrost PKB w 2kw25 w okolicach 3,5%r/r, wobec 3,2%r/r w 1kw25.
Rozczarowujący spadek produkcji przemysłowej w czerwcu. Głębsza deflacja cen producenta.
- Produkcja przemysłowa spadła w czerwcu o 0,1%r/r, tj. poniżej naszej prognozy +1,0% i konsensusu +1,6%, po wzroście o 4,0%r/r w maju (po lekkiej rewizji w górę z 3,9%). W ujęciu odsezonowanym produkcja spadła o 0,5%m/m w stosunku do maja. Obserwowana w ostatnich miesiącach koniunktura w sektorze przetwórczym jest stosunkowo słaba, a wahania rocznych dynamik w poszczególnych miesiącach wynikają z efektów statystycznych i różnic w liczbie dni roboczych. W czerwcu br. było tyle samo dni roboczych co rok wcześniej.
- Za spadkiem produkcji w czerwcu w ujęciu r/r stał pogłębiony spadek w grupie „górnictwo i wydobywanie (-8,5%r/r, po -2,1% w maju) oraz spadek w grupie „wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną gaz i wodę” (-6,8%r/r w maju po +1,6% miesiąc wcześniej). Przetwórstwo przemysłowe ostro wyhamowało do +0,4%r/r z +4,3% miesiąc wcześniej, a produkcja w grupie „dostawa wody, gospodarowanie ściekami” zwolniła do +3,4%r/r z 3,7% miesiąc wcześniej. W innym grupowaniu odnotowano spadek w produkcji dóbr związanych z energią, dóbr konsumpcyjnych trwałych i zaopatrzeniowych, ale silny wzrost w produkcji dóbr inwestycyjnych i nieznaczny dóbr konsumpcyjnych nietrwałych.
- W czerwcu produkcja spadła w ujęciu r/r w 18 działach (na 34), natomiast wzrosła w 16 działach. W działach przetwórstwa przemysłowego najgłębsze spadki odnotowano w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (-7,7%r/r), pozostałego sprzętu transportowego (-7,4%) i odzieży (-6,1%). Z drugiej strony, najwyższe wzrosty odnotowano w pozostałej produkcji wyrobów (+15,4%), naprawie i konserwacji maszyn i urządzeń (+13,0%) oraz produkcji pojazdów samochodowych (+5,9%). Silny wzrost także w produkcji komputerów i wyrobów elektronicznych (+4,3%).
- Istotny, zaskakujący spadek czerwcowego PMI dla Polski sygnalizował słaby odczyt produkcji przemysłowej, który odstawał od odczytów PMI w krajach regionu CEE czy Niemiec. Polskiemu przemysłowi nie pomaga utrzymująca się stagnacja w Niemczech, naszym głównym rynku eksportowym. Sytuacja w krajowym przemyśle pozostaje w zawieszeniu wynikającym z niepewności i decyzji prezydenta D. Trumpa ws. ceł na towary europejskie, która powinna się zakończyć 1 sierpnia. Z jednej strony, firmy europejskie mogą wykorzystać groźbę wyższych ceł i przyśpieszyć realizację zamówień (kolejna fala frontloadingu), co sugerują ostatnie majowe dane z przemysłu strefy euro). Z drugiej jednak, mogą ograniczać moce produkcyjne w związku z trwale utrudnionym dostępem do rynku amerykańskiego. Eksport do USA stanowi około 3% polskiego eksportu, ale ekspozycja na ten rynek dla polskiej wartości dodanej (i reeksport przez inne kraje) jest ponad dwukrotnie wyższa.
- Ceny producentów (PPI) spadły w czerwcu o 1,8%r/r (nieznacznie głębiej niż nasza prognoza i oczekiwania rynkowe -1,7%), po spadku o 1,5%r/r w maju. Deflacja cen producenta wynika z trendu spadkowego cen surowców oraz osłabienia amerykańskiego dolara. Okres deflacji PPI obserwowany od blisko dwóch lat wydłuża się.
- Dane o produkcji przemysłowej i cenach producenta wspierają dalsze łagodzenie polityki pieniężnej NBP.
Przejściowo dodatnia roczna dynamika produkcji budowlanej.
- Produkcja budowlano-montażowa w cenach stałych wzrosła w czerwcu o 2,2%r/r, lekko powyżej naszej prognozy (1,6% r/r) oraz zdecydowanie powyżej konsensusu (-1,2% r/r). Jak podaje GUS, po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja była o 2,1% wyższa niż w analogicznym miesiącu ub. roku oraz o 3,2% wyższa niż w maju br. Dzisiejsze dane wskazują,. że w całym I półroczu br. spadek produkcji budowlano-montażowej wyniósł 0,7% r/r, zaś dla II kwartału dynamika ukształtowała się na poziomie -1,5% r/r. Wskazuje to, że obecnie aktywność w sektorze budowlanym ogranicza, aniżeli stymuluje rozwój całej gospodarki.
- Czerwcowa dynamika r/r była widocznie lepsza niż w maju (-2,9% r/r), ale wynikało przede wszystkim z bardzo niskiej bazy odniesienia, aniżeli z trwałego ożywienia aktywności w sektorze budowlanym. Uwzględniając fakt, że w czerwcu 2024 r. dynamika produkcji budowlano montażowej ukształtowała się na bardzo niskim poziomie (-9,0% r/r), dzisiejsze dane wskazują na poziom produkcji o ok. 7% niższy niż w czerwcu 2023 r. Z tego powodu szacujemy, że dzisiejsza, dodatnia dynamika roczna produkcji budowlano-montażowej, jest raczej jednorazowym wydarzeniem, aniżeli sygnałem trwałego ożywienia w sektorze.
- W podziale na składowe, dane GUS ukazują dodatnią dynamikę w budowie budynków (8,0%r/r), co stanowi bardzo dużą poprawę względem maja (spadek o 9,0% r/r). Na te dane należy jednak spojrzeć w kontekście bardzo dużego efektu bazy, tj. niskiego poziomu aktywności w tym segmencie sektora w czerwcu 2024 r. (spadek o 17,9% r/r). W naszej ocenie, pomimo dzisiejszych danych, koniunktura w „mieszkaniówce” pozostaje osłabiona. Wskazują na to informacje nt. liczby rozpoczętych budów oraz mieszkań oddanych do użytku (spadki r/r), jak również nadpodaż mieszkań prowadząca do wyhamowania dynamiki cen nieruchomości. Z kolei stopniowo rosnące wartości nowo-udzielonych kredytów hipotecznych oraz obniżki stóp procentowych NBP (dokonane i oczekiwane) pozwalają na lekką dawkę optymizmu, że w średnim horyzoncie nastąpi ożywienie w segmencie rynku nieruchomości mieszkaniowych.
- W przypadku produkcji w budowie obiektów infrastrukturalnych, dynamika roczna była ujemna (spadek o 11,0% r/r), co stanowi wyraźne pogorszenie względem maja (-1,4% r/r). Dane te odzwierciedlają niski poziom realnego wykorzystania środków z KPO, które są ważnym źródłem finansowania inwestycji infrastrukturalnych i tych związanych z transformacją energetyczną. Spodziewamy się, że ożywienie w publicznych inwestycjach infrastrukturalnych będzie bardziej wyraziste dopiero w 2026, wraz z przyspieszeniem wykorzystania KPO. Z kolei w kategorii roboty budowlano-specjalistyczne dynamika wyniosła 7,6% r/r, czyli nastąpiła poprawa względem poprzedniego miesiąca (2,6% r/r).
Wciąż szybko rosnące płace raczej nie zatrzymają dalszych obniżek stóp NBP.
- Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w czerwcu o 9,0%r/r (ING: 8,3%; konsensus: 8,6%), a zatrudnienie (w przeliczeniu na pełen etat) spadło o 0,8%r/r (ING: -0,9%; konsensus: -0,8%). GUS poinformował, że na wzrost poziomu wynagrodzeń miała wpływ większa skala dodatkowych wypłat (nagrody, premie, nadgodziny). W szczególności wysoki wzrost płac odnotowano w górnictwie (21,4%r/r) oraz energetyce (15,2%r/r). Dwucyfrowe wzrosty także w niektórych branżach usługowych (m.in. transport i magazynowanie).
- Po kwietniowym wystrzale płac, w czerwcu mamy ponowne zaskoczenie po wyższej stronie i ponownie wzrosty koncentrują się w górnictwie i energetyce, chociaż zwraca uwagę utrzymywanie się wysokiej dynamiki płac w niektórych sektorach usługowych. Tempo wzrostu płac pozostaje podwyższone z uwagi na ograniczoną podaż pracy i braki wykwalifikowanych pracowników w wielu branżach. Dynamika płac kształtuje się na podwyższonych jednocyfrowych poziomach, co ogranicza tempo spadku inflacji usług i inflacji bazowej. W czerwcu ceny usług wzrosły o 6,3%r/r, a inflacja bazowa wzrosła do 3,4%r/r z 3,3%r/r miesiąc wcześniej.
- Utrzymuje się spadkowa tendencja zatrudnienia w ujęciu rocznym, co w dużej mierze przypisujemy głównie czynnikom podażowym. W warunkach kurczącej się populacji w wieku produkcyjnym, pracownicy osiągający wiek emerytalny często nie są zastępowani przez nowych, lub następuje zmiana wymiaru pracy na część etatu. Firmy dążą także do automatyzacji procesów produkcyjnych z uwagi na ograniczoną podaż pracowników. Pomimo dalszego napływu pracowników zagranicznych, saldo migracji nie jest już tak korzystne jak w latach 2022-23, kiedy krajowy rynek pracy zasiliły fale uchodźców z Ukrainy.
- Dynamika płac jest jedną z kluczowych zmiennych dla decyzji w kwestii polityki pieniężnej dla części Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Podwyższony wzrost płac jest czynnikiem proinflacyjnym, jednak ogólny obraz perspektyw inflacji pozostaje korzystny. Spodziewamy się spadku inflacji poniżej 3%r/r w lipcu i stabilizacji w przedziale 2,5-3,0%r/r w kolejnych miesiącach. Daje do Radzie znaczącą przestrzeń do obniżek stóp procentowych, aby uniknąć silnego wzrostu stóp realnych. Spodziewamy się, że na kolejnym posiedzeniu we wrześniu RPP może obniżyć stopy nawet o 50pb i o kolejne 25pb na posiedzeniu w listopadzie.
S&P obawia się o perspektywy wzrostu w EŚW, ale widzi dobrą koniunkturę w Polsce.
- W ocenie agencji S&P Global Ratings utrzymujący się słaby wzrost PKB krajów Europy Środkowej i Wschodniej (EŚW) może skomplikować plany ich konsolidacji fiskalnej. W przypadku Polski S&P prognozuje wzrost PKB w 2025 na 3,3%, a w 2026 na 3,1%. Saldo sektora general government ma wg agencji wynieść odpowiednio 6,2% PKB w 2025 i 5,2% PKB w roku przyszłym, co przełoży się na wzrost długu publicznego do odpowiednio 60,2% PKB i 63,7% PKB.
Jutro przetarg obligacji skarbowych.
- Na jutrzejszej aukcji sprzedaży Ministerstwo Finansów (MF) zaoferuje 6 serii obligacji za PLN6-11mld. W miesięcznym planie podaży deklarowano przedział PLN6-12mld.
Komentarz rynkowy
Rynek FX: Krytyka szefa Fed ponownie ciąży dolarowi.
- Mimo braku istotnych publikacji w kalendarium danych makroekonomicznych, kurs €/US$ zwyżkował wczoraj o niemal centa. W efekcie, notowania zakończyły dzień na poziomie 1,1695. Źródłem słabości dolara było ponowienie krytyki prezesa Fed przez przedstawicieli amerykańskiej administracji. We wczorajszym wywiadzie telewizyjnym sekretarz skarbu S. Bessent – wymieniany jako możliwy kandydat do objęcia stanowiska szefa Rezerwy Federalnej – stwierdził, iż potrzebne jest dokonanie przeglądu działalności systemu Rezerwy Federalnej. Oskarżył on ponadto bank centralny o błędy. W konsekwencji, mimo niedawnych zapewnień ze strony prezydenta D. Trumpa, iż nie odwoła on J. Powella z funkcji prezesa FOMC, inwestorzy ponownie obawiają się takiego ruchu, bądź wskazania następcy o wyraźnie gołębich poglądach. Efektem jest utrzymanie presji na słabość amerykańskiej waluty. Dziś zaplanowane jest wystąpienie J. Powella, choć nie oczekujemy, by odnosił się on do perspektyw polityki pieniężnej, ani bieżącej krytyki jego osoby ze strony administracji D. Trumpa. Kluczowym dniem tygodnia po stronie wydarzeń i danych makro pozostaje czwartek, gdy poznamy wstępne odczyty indeksów PMI w strefie euro i USA, a decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Europejski Bank Centralny.
- Złoty umocnił się nieznacznie w trakcie wczorajszej sesji, wykorzystując między innymi zmiany rynku €/US$, ale i opublikowany w poniedziałek krajowy zestaw danych makroekonomicznych. Mimo, iż publikacje były w większości zbliżone do oczekiwań, to prawdopodobnie najistotniejsza z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej dana o wynagrodzeniach okazała się być nieco wyższa od konsensusu. Wspiera to zwolenników utrzymania stóp procentowych, bądź ich jedynie łagodnego cięcia po wakacjach. Kurs €/PLN obniżył się przejściowo do nawet 4,2270 a więc 2-tygodniowego minimum. Dziś przed nami krajowe dane o sprzedaży detalicznej. Uważamy, iż scenariuszem dla notowań €/PLN w najbliższych dniach pozostanie strategia typowa dla okresu wakacyjnego tzw. „range bound trading”, a więc ograniczonych wahań (4,22-4,25) w oczekiwaniu na nowe impulsy.
Rynek FI: Spadki dochodowości na rynkach bazowych bez wpływu na POLGBs.
- Amerykańskie papiery skarbowe kontynuowały wczoraj spadki dochodowości. Rentowność 10-latki obniżyła się o ok. 5pb, do poziomu 4,38%, na co wpływ miały kolejne w ostatnim czasie ataki na prezesa Fed, jak i cały systemu Rezerwy Federalnej, formułowane na tydzień przed posiedzeniem FOMC. Po stronie danych makroekonomicznych brak jest natomiast istotnych publikacji, które mogłyby sprzyjać zmienności. W poniedziałek spadki dochodowości towarzyszyły także notowaniom długu w Europie. Rentowność Bunda zmalała do 2,62%, a więc o ok. 6pb w stosunku do ubiegłotygodniowego zamknięcia. Krótkookresowo kluczowy dla kierunku zmian niemieckiej krzywej będzie wynik posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (czwartek). Fakt, iż nie powinien on przynieść zmian stóp procentowych, jak i narracji, sprawia jednak, że rynkowy wpływ wydarzenia na wycenę Bunda może okazać się skromny. Przypomnijmy, iż w czerwcu EBC zasygnalizował przerwę w cyklu łagodzenia polityki pieniężnej.
- Długi koniec krajowej krzywej relatywnie spokojnie rozpoczął nowy tydzień. Mimo presji na spadek dochodowości płynącej z rynków bazowych, rentowność polskiej 10-latki koncentrowała się wokół poziomu 5,40%. Częściowo może to wynikać z pozycjonowania rynku pod jutrzejszy przetarg sprzedaży obligacji. Jak wczoraj poinformowało Ministerstwo Finansów, w środę zaoferowane zostaną obligacje serii OK0128, PS0730, WZ0930, DS0432, DS1034 i DS1035 za PLN6-11mld tj. o PLN1mld mniej w przypadku podaży maksymalnej niż wynikałoby to z pierwotnych planów. Dziś natomiast opublikowane zostaną dane o sprzedaży detalicznej, które – podobnie jak wczorajszy zestaw odczytów – interpretowane będą pod kątem kolejnych decyzji Rady Polityki Pieniężnej.