Serwis Ekonomiczny ING

Komentarze bieżące |

Lipcowe dane makro dostarczają argumentów za cięciem stóp NBP we wrześniu.

Nieco silniejsze od oczekiwań odbicie polskiego przemysłu w lipcu.

Produkcja przemysłowa wzrosła w lipcu o 2,9%r/r, tj. powyżej naszej prognozy +2,1% i konsensusu +1,6%, po spadku o 0,6%r/r w czerwcu (skorygowanym w dół z początkowych -0,1%r/r). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lipcu produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 1,1%r/r wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i  o 0,9% wyższym niż w czerwcu.

Podobnie jak w czerwcu, tak i  w lipcu, za spadek produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym odpowiadały kategorie „górnictwo i wydobywanie” (-6,4%r/r wobec skorygowanego w nieznacznie w górę -8,3% w czerwcu) oraz „wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę” (-1,8%r/r wobec -6,7% w czerwcu). Pozytywem dzisiejszych danych jest przetwórstwo przemysłowe, którego dynamika odbiła do 3,4%r/r po wyraźnym – i jeszcze głębszym niż początkowo wskazywały dane - wyhamowaniu w czerwcu (do 0,0%r/r z +4,3% miesiąc wcześniej). Na zbliżonych do czerwca dynamikach rocznych utrzymywała się produkcja w grupie „dostawa wody, gospodarowanie ściekami” (+3,1%r/r w lipcu wobec +3,2%r/r w czerwcu).

W lipcu wzrost produkcji odnotowano w połowie spośród wszystkich 34 działów przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 47,0%r/r, w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 11,6%r/r, artykułów spożywczych – o 7,8%r/r, w gospodarce odpadami; odzysku surowców – o 7,6%r/r, w produkcji maszyn i urządzeń – o 5,6%r/r. Z kolei spadek w porównaniu z lipcem ubiegłego roku towarzyszył produkcji napojów – o 6,8%r/r, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 3,6%r/r, czy wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 3,5%r/r.

Mimo niewielkiej pozytywnej niespodzianki w dzisiejszych danych sytuacja sektora wytwórczego pozostaje trudna, a ożywienie koniunktury w przemyśle opóźnia się. Związane jest to m.in. ze słabością niemieckiej gospodarki, którą wzmogły perturbacje towarzyszące wojnom celnym na świecie. W rezultacie ostrożnie podchodzimy do kwestii ożywienia popytu zagranicznego na produkty polskiego przemysłu w najbliższych miesiącach. Pewnym powodem do optymizmu mogą być co prawda dzisiejsze wstępne dane o PMI w przemyśle strefy euro, czy Niemiec za sierpień. W przypadku całej unii monetarnej indeks wzrósł powyżej neutralnej bariery 50pkt. (50,5pkt.), sugerując ożywienie w sektorze wytwórczym, a wskaźnik dla niemieckiego przemysłu znalazł się blisko bariery oddzielającej regres od ożywienia w sektorze (49,9pkt). W kolejnych miesiącach nie spodziewamy się istotnego wybicia z generalnie stagnacyjnego trendu krajowego przemysłu.

Ceny producentów (PPI) spadły w lipcu o 1,2%r/r (nieco mniej niż nasza prognoza 1,5% i oczekiwania rynkowe -1,4%), po spadku o 1,5%r/r w czerwcu (po rewizji z -1,8%). W ujęciu miesięcznym spadek cen był zgodny z naszą prognozą. Okres deflacji PPI obserwowany od blisko dwóch lat wydłuża się.

W budownictwie w lipcu bez istotnych zmian dotychczasowych trendów stagnacyjnych.

W lipcu produkcja budowlano-montażowa wzrosła o 0,6%r/r po 2,2% w czerwcu, bardzo blisko naszej prognozy 0,5% i poniżej konsensusu 1,4%. W jej strukturze utrzymały się dotychczasowe, raczej stagnacyjne trendy: spadkowy w budowie budynków (spójne z sygnałami o korekcie cenowej na rynku mieszkaniowym) i budownictwie infrastrukturalnym (spójne ze stopniową absorpcją funduszy unijnych) i wciąż silny, choć gasnący, wzrost w robotach specjalistycznych.

Nie widać istotnych zmian w aktywności sektora budowlanego na początku 3kw25. Dynamika r/r produkcji budowlano-montażowej ogółem wyhamowała w lipcu po tym jak ustąpił wyjątkowo korzystny w czerwcu efekt niskiej bazy statystycznej. Spadek w budowie budynków odzwierciedla pewną korektę cenową na rynku mieszkaniowym, na co wskazują dane historyczne NBP i notowania cen mieszkań w serwisach internetowych. Spadek w kategorii budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej miał miejsce już piąty miesiąc z rzędu i jest związany z rosnącą, ale w stosunkowo powolnym tempie absorpcją funduszy unijnych z polityki spójności i KPO. W tej kategorii zdecydowane odbicie powinno nastąpić dopiero pod koniec roku, a szczególnie przy oczekiwanej przez nas kulminacji wypłat tych środków do finalnych beneficjentów w 2026.

Dane z sektora budowlanego nie zwiastują długo wyczekiwanego ożywienia w inwestycjach, szczególnie prywatnych, które jest niezbędne do realizacji prognozy 3,5% wzrostu gospodarczego w tym roku.

Słabnąca presja płacowa i pogłębienie spadku zatrudnienia w lipcu.

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lipcu o 7,6%r/r (ING: 8,5%; konsensus: 8,6%), po wzroście o 9,0%r/r w czerwcu. Chociaż wzrost płac w niektórych branżach usługowych pozostał dwucyfrowy (administracja, kultura, rekreacja i rozrywka), to przy braku jednorazowych wypłat w górnictwie i wytwarzaniu energii, wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosły w takim samym tempie jak w przemyśle, zaskakując po niższej stronie.

Przeciętne zatrudnienie w przedsiębiorstwach było w lipcu o 0,9% niższe niż rok wcześniej (ING i konsensus: -0,8%r/r). W porównaniu do czerwca liczba etatów zmniejszyła się o 4tys., co jest nietypowe dla lipca. Spadek zatrudnienia w ujęciu miesięcznym w lipcu nie był widziany od ponad dekady.

Głębszy od oczekiwań spadek zatrudnienia w lipcu i sygnały hamowania wzrostu wynagrodzeń powodują, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) powoli traci kolejny argument za utrzymywaniem restrykcyjnej polityki pieniężnej. Perspektywy dalszego hamowania wzrostu wynagrodzeń kształtują się optymistycznie. W badaniach, w tym tych prowadzonych przez Narodowy Bank Polski (NBP), firmy raportują spadek presji płacowej i mniejsze planowane podwyżki. Planowana przez rząd podwyżka płacy minimalnej oraz indeksacja wynagrodzeń w sferze budżetowej (w obu przypadkach 3,0%) nie powinny napędzać znaczących podwyżek płac w gospodarce.

Spodziewamy się, że w obliczu spadku inflacji do przedziału akceptowalnych odchyleń od celu NBP, we wrześniu RPP obniży stopy procentowe o 25pb. Presja płacowa słabnie, a spadające zatrudnienie to kolejny argument za ograniczeniem restrykcyjności polityki pieniężnej. Rada ma znaczącą przestrzeń do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej, a do końca 2025 stopy NBP mogą, w naszej ocenie, zostać obniżone łącznie o 75pb do 4,25%.

 

Niniejsza publikacja została przygotowana przez Biuro Analiz Makroekonomicznych w ING Banku Śląskim S.A. wyłącznie w celach informacyjnych, bez uwzględnienia celów inwestycyjnych, sytuacji finansowej ani dostępnych środków pieniężnych odbiorcy. Informacje zawarte w tej publikacji nie stanowią porady inwestycyjnej, prawnej ani podatkowej, ani też oferty dotyczącej zakupu bądź sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego. ING Bank Śląski S.A. dołożył należytej staranności, aby informacje zawarte w treści publikacji były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. ING nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek straty bezpośrednie, pośrednie lub wtórne powstałe w wyniku korzystania z tej publikacji. O ile nie zastrzeżono inaczej, wszystkie opinie, prognozy i oszacowania należą do autora (autorów) oraz są aktualne w momencie publikacji i mogą ulec zmianie bez odrębnego powiadomienia.

Rozpowszechnianie tej publikacji może być ograniczone przez prawo lub regulacje w różnych jurysdykcjach.

Publikacja oraz zawarte w niej informacje objęte są prawami autorskimi. Nie może być ona kopiowana, rozpowszechniana ani publikowana przez jakąkolwiek osobę, w jakimkolwiek celu, bez wyraźnej uprzedniej zgody ING Banku Śląskiego S.A. Nie dotyczy to przypadków posługiwania się publikacją z powołaniem na jej źródła.  Wszystkie prawa zastrzeżone. Nadzór nad działalnością ING Banku Śląskiego S.A. sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego (ul. Piękna 20, 00-549 Warszawa).