Komentarze bieżące |
Niska inflacja 2,4%r/r w grudniu wzmacnia oczekiwania na kolejne cięcia stóp NBP w nowym roku.
- Według wstępnego szacunku GUS inflacja CPI spadła w grudniu do 2,4%r/r z 2,5% w listopadzie, poniżej konsensusu 2,5%, przy niezmienionym poziomie cen 0%m/m w ujęciu miesięcznym.
- W grudniu zanotowaliśmy niski wzrost cen żywności (tylko 0,1%m/m) a inflacja bazowa wyniosła 2,8%r/r pomimo okresu świątecznego, szybkiej zimy i niskiej bazy z ub. roku. Polityka cenowa firm stopniowo wraca do wzorców charakterystycznych dla okresu niskiej inflacji. Jeszcze niedawno (w latach 21-22) ceny żywności, w samym grudniu potrafiły wzrosnąć 1,5-2%m/m.
- Jeśli chodzi o wybrane kategorie, to za niższą inflacją CPI (2,4%r/r w grudniu wobec 2,5%r/r w listopadzie) stało hamowanie wzrostu cen żywności (2,4%r/r w grudniu po 2,7% w listopadzie), lekkie przyśpieszenie cen nośników energii (2,8%r/r w grudniu po 2,7% miesiąc wcześniej), oraz istotnie głębszy niż miesiąc wcześniej spadek cen paliw (-3,1%r/r w grudniu po -1,9% w listopadzie). W tej ostatniej kategorii ceny w grudniu spadły o 0,9%m/m, podczas gdy miesiąc wcześniej wzrosły o 2,2%m/m.
- Szacujemy, że inflacja bazowa (CPI po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniosła 2,8%r/r wobec 2,7%r/r w listopadzie. Ten lekki wzrost bazowej wynika z wyjątkowo niskiej bazy z grudnia 2024, kiedy nastąpił spadek o 0,1%m/m po wysokich wzrostach cen przed końcem 2024 roku.
- Naszym zdaniem RPP niedowierza, że dezinflacja jest trwała i grudniowe dane są ważnym sygnałem potwierdzającym, że przyspieszenie dezinflacji w 2poł25 to trwała tendencja. Obniżka może być rozważana na styczniowym posiedzeniu, chociaż nie jest to nasz bazowy scenariusz.
- Zgodnie z naszym najnowszym Kurierem Ekonomicznym ING z prognozami na 2026 rok, widzimy kilka czynników, które powodują, że inflacja w Polsce pozostanie niska w 2026, pomimo solidnego wzrostu PKB na tle UE:
- Polska notuje niższe tempo PKB niż w przeszłości, a dodatkowo gospodarka unika boomu konsumpcyjnego, inaczej niż w ostatnich latach.
- Polityka dochodowa jest ostrożna (3% wzrost pensji minimalnej vs ~20% w 2023-24, brak nowych świadczeń socjalnych w 2026 roku) nie pozwala na tak łatwe podnoszenie cen, jak w latach 2022-25.
- Obecny cykl koniunkturalny ma niższą pracochłonność niż poprzednie, a ważnym motorem wzrostu PKB są nowoczesne (mniej pracochłonne) usługi, a nie przemysł. Ten boryka się z presją niskich marż i pogorszeniem konkurencyjności, co także oznacza spadek tempa płac w 2026 roku do około 5,5%. To poziom zgodny z celem inflacyjnym NBP.
- Presja konkurencyjna z Chin jest większa niż w latach wcześniejszych. Czynnik ten akcentował NBP przy okazji ostatniej projekcji inflacyjnej.
- Restrykcyjność polityki pieniężnej jest wyższa niż sugeruje realna stopa, bo realna aprecjacja PLN jest największa od lat 2004-08.
- Dlatego w przyszłym roku spodziewamy się trzech cięć stóp po 25pb do poziomu 3,25% na koniec roku, z ryzykiem po niższej stronie. Dzisiejsza pozytywna niespodzianka inflacyjna wzmacnia oczekiwania na kontynuację cyklu dostosowań stóp NBP.
- Po serii dosyć ostrożnych komentarzy z RPP, w tym prezesa NBP o podejściu wait & see w najbliższych miesiącach, spodziewamy się kolejnej obniżki stóp NBP raczej w marcu. Rada będzie wówczas dysponować najnowszą projekcją analityków NBP, wciąż jednak nie będą znane bardziej wiarygodne dane o inflacji po zmianach w koszyku inflacyjnym na początku roku i przejściu na klasyfikację COICOP2018.